Trwa ładowanie...
Przejdź na

Pakosińska tłumaczy się z plagiatu: "BŁĄD DEBIUTANTA"...

238
Podziel się:

Była kabareciarka zapewnia, że drugie wydanie będzie już "poprawione". Przypomnijmy, że na 360 stron aż 244 to bezprawne "zapożyczenia".

Pakosińska tłumaczy się z plagiatu: "BŁĄD DEBIUTANTA"...

Okazało się, że debiut książkowy Katarzyny Pakosińskiej nie był tak udany, jak w przypadku innych celebrytek. Bo i tematyka jest nieco odmienna - nie jest to ani thriller erotyczny, ani rozliczenie z byłym mężem czy też poradnik o gotowaniu i sprzątaniu. Była członkini Kabaretu Moralnego Niepokoju, z którym rozstała się ponoć w dość nieprzyjemnych okolicznościach, porwała się na dzieło podróżnicze, opowiadające o kulturze i historii Gruzji. Premiera Georgialiki. Książka pakosińsko-gruzińska miała miejsce w listopadzie 2012 roku i już wtedy pojawiły się pierwsze oskarżenia o plagiat. Pisano o niepokojąco dużej skali "zapożyczeń", jednak wydawnictwo Pascal, w którym ukazała się książka, nie reagowało.

Niemal rok po jej wydaniu sprawę ponownie spróbowali nagłośnić Anna Janicka-Galant oraz Artur Bińkowski, autorzy bloga Oblicza Gruzji. Zamieścili na nim obszerną recenzję książki Pakosińskiej, wskazując bardzo wyraźnie, które fragmenty zostały ukradzione. Powinniśmy raczej napisać "fragmenty", gdyż okazało się, że na 350 stron plagiatem jest aż... 244. To prawie 70% całości publikacji. Bińkowski wskazywał również na inne źródła, na które powoływała się Pakosińska bez ich podania: są to m.in. portale internetowe na temat Kaukazu czy Wikipedia. Zobacz: Książka Pakosińskiej o Gruzji to PLAGIAT!

W środę 41-letnia gwiazda kabaretu pojawiła się w Dzień Dobry TVN, gdzie próbowała ratować wizerunek. Pakosińska twierdzi, że to jedynie "błąd debiutanta", a konieczne do wskazania zapożyczeń i cytatów przypisy nie zostały przez nią naniesione z niewiedzy.

Jest to dla mnie oczywiście bardzo przykre, ale od razu mówię: książkę napisałam ja. Bo oczywiście pojawiają się takie historie, że to w ogóle nie ja napisałam - żaliła się.

A sytuacja jest bardzo prosta do wyjaśnienia, bo przejęta debiutem, po prostu nie ma prawidłowych oznaczeń w tekście, które powinny być. Oczywiście mówię o przypisach - tłumaczyła Pakosińska. Jest to błąd debiutanta, ale od razu mówię, że historia jest moja i tu będę napierała. Od dwóch miesięcy trwają pertraktacje, ale tu chyba nie chodzi o szybkie załagodzenie, także muszę wykazać się siłą i godnością. Teraz książka, która się ukaże, będzie oczywiście poprawiona.

Celebrytka zapowiada bowiem drugie wydanie Georgialików. Skoro jednak na 360 stron książki aż 244 to zaczerpnięty bezprawnie tekst należący do innych autorów, to co z niej zostanie po tych "poprawkach"?

Polecamy zapoznanie się z miażdżącą recenzją na blogu Oblicza Gruzji. Naprawdę trudno to obronić: Dlaczego książka Pakosińskiej to plagiat?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(238)
A.B.
10 lat temu
Jak można niby zapomnieć o przypisach tworząc książkę kilka miesięcy? Tłumaczenie chyba jeszcze gorsze niż sama wpadka...
gość
10 lat temu
Dobrze że już nie występuje w kabaerecie, jej smiech jest mega wkurzający jak i ona sama.
gość
10 lat temu
Kradzież intelektualna to nie błąd debiutanta. To po prostu kradzież.
gość
10 lat temu
Nooo to zanim sie pisze trzeba ogarnac co..nie slepo kopiuj wklej:D a potem tylko g***i usmiech :D
Gość
10 lat temu
Wyszłam ze szpitala po 10 latach, nie mam pojęcia o kim sa te wszystkie newsy, wszystko mnie cieszy jest SBIEG!
Najnowsze komentarze (238)
Polish songs
10 lat temu
Jeszcze KSU ze swoimi tekstami i muzyka i to bylaby wisienka na torcie. Polish songs
gościu
10 lat temu
ta Pakosińska wykazuje denerwującą manierę publicznego onanizowania się własnym nazwiskiem :/
gość
10 lat temu
śmierdzi na kilometr... przeciez Kabaret Moralnego Niepokoju to ludzie po filologii polskiej, poznali się na studiach. Czy polonista nie wie co to jest PRZYPIS?????
gość
10 lat temu
niewiedza? a do szkoły jakiejkolwiek chodziła, że jej nikt nie nauczył?
gość
10 lat temu
i*****a, skoro studiowała to i pisała pracę magisterską, więc wie, że przypisy się stosuje - tłumaczenie z d**y
gość
10 lat temu
Osoba, która studiowała polonistykę, nie wie o przypisach... bardzo ciekawe.... żenujące tłumaczenia.... wstyd... !!
gość
10 lat temu
jak blondynka :(
gość
10 lat temu
niecierpię jej durnowatego śmiechu! i te końskie zęby
gość
10 lat temu
pakosa ale syf
gość
10 lat temu
kradzież to kradzież nie owijajmy g.. w papierek
gość
10 lat temu
Konopnicka się znalazła, w tym kraju to sami pisarze, a robić nie ma komu kurdasztwarz.
gość
10 lat temu
jakbym tak zrobiła z magisterką to bym wyleciała ze studiów więc niech nie gada głupot, bo na studiach była i prace pisała!
Młody filolog...
10 lat temu
Warto przypomnieć, że pani Pakosińska skończyła polonistykę, więc jestem ciekawa, jak napisała swoją pracę magisterską bez przypisów... Zaraz pewnie odezwą się głosy, że to były inne czasy, co może zmuszać współczesnych studentów do refleksji nad słusznością stwierdzeń starszego pokolenia zarzucających im żenująco niski poziom wiedzy i umiejętności wyniesionych z uczelni. Dzisiaj bowiem nawet na podrzędnej uczelni za plagiat czyjejś pracy odbierały jest tytuł naukowy czy też zawodowy, zdobyty na podstawie kradzionej pracy. Zatem albo pani Katarzyna nie powinna zdobyć tytułu magistra (bo wtedy powinna "zadebiutować" znajomością odwołań, cytatów lub przypisów) albo ze względu na zaskakująco niski poziom wiedzy nie powinna wypowiadać jako znawczyni języka w programach telewizyjnych. Dlatego też takie tłumaczenie jest dla mnie nie do przyjęcia pomimo mojej dotychczasowej ogromnej sympatii w stosunku do pani Kasi. Niestety takie są fakty...
gość
10 lat temu
załuje zakupu ..ochydna z********a
...
Następna strona