Na początku maja w Nicei została zamordowana najbogatsza obywatelka Monako. Miliarderka Helene Pastor wracała z wizyty u syna, który przebywał w szpitalu po przebytym udarze. Zabójstwo było brutalne. Jej samochód został ostrzelany. Zginęła na miejscu razem z szoferem. Początkowo policja podejrzewała, że za morderstwem miliarderki stoi najgroźniejsza włoska mafia - camorra. Jednak po aresztowaniu 19 osób wpadła na właściwy trop.
Jak podaje RMF FM, okazało się, że zamordowanie Pastor zlecił najprawdopodobniej... polski konsul honorowy w Monako. Wojciech J., który sprawuje urząd od 2007 roku, jest... mężem córki zamordowanej miliarderki. Czy chciał w ten sposób skrócić sobie oczekiwanie na spadek i samemu zostać miliarderem?
Policja ustaliła, że to właśnie konsul oraz jego żona, Sylvia Pastor, zlecili zabicie 77-latki. Po jej śmierci to ona odziedziczyła jej ogromną fortunę