W zeszłym tygodniu Juliana Lopez, znana w Kolumbii modelka i zawodowa piłkarka, poleciała do Chin w sprawach biznesowych. Popularna w swoim kraju celebrytka ma także własną linię kosmetyków. Do Azji wybrała się, żeby kupić składniki do swoich kremów. Tuż po jej przylocie do Chin rodzina straciła z nią kontakt. Po dwóch dniach skontaktowali się z kolumbijską ambasadą i okazało się, że Lopez trafiła do więzienia.
Na granicy chińska policja znalazła narkotyki ukryte w obudowie jej laptopa. Nie wiadomo, ile dokładnie kokainy próbowała przewieźć modelka, ale ambasada podała, że sprawa jest bardzo poważna.
Prokuratura najprawdopodobniej oskarży ją o zorganizowany handel narkotykami, a za to w Chinach grozi kara śmierci. W najlepszym wypadku Juliana spędzi w chińskim więzieniu 20 lat.