Trwa ładowanie...
Przejdź na

"Matilda jest warta każdego bólu serca"

0
Podziel się:

Michelle Williams wspomina Heatha Ledgera, ich związek i opowiada o miłosnych rozczarowaniach.

"Matilda jest warta każdego bólu serca"

Michelle Williams przerywa milczenie w sprawie śmierci byłego narzeczonego - Heatha Ledgera.
Pierwszy raz od czasu, kiedy Heath zmarł z powodu przypadkowego przedawkowania leków, Michelle wypowiedziała się oficjalnie dla prasy.

Sądzę, że interesującą i piękną rzeczą u Heatha była jego niesamowita wrażliwość i podatność na zranienie. Można to zobaczyć w jego rolach. Patrząc na niego - tak pięknego fizycznie, silnego i bardzo męskiego, niektórzy mogli tę wrażliwość przeoczyć.

Ale zawsze kryła się w nim wielka czułość. Taki był. Miał talent do wszystkiego, do czego tylko przyłożył rękę. Nie znał ograniczeń.

Michelle wypowiada się także o problemach Ledgera z bezsennością:

Od kiedy go znałam, miał z tym problem. Miał w sobie za dużo energii. Jego mózg ciągle pracował na wysokich obrotach, miał problem żeby go wyłączyć.

Czy żałuje romansu z aktorem?

Przejście przez zawód miłosny to doświadczenie, które uczłowiecza. Odziera cię ze wszystkiego, do samego rdzenia. Nie jesteś niczym innym jak czystym uczuciem, emocją. Naprawdę wspominam ten związek z miłością. Nie mogę tego żałować chociażby z powodu tego aniołka, który śpi w pokoju obok. Matilda jest warta każdego bólu serca.

Była dziewczyna Ledgera, australijska aktorka Naomi Watts, tak go wspomina:

Myślę, że chciał być zawsze obserwatorem życia. Chociaż tak naprawdę podobało mu się, że jest rozpoznawany dzięki swoim talentom. Straszne jest to, że gdy wreszcie zaczął akceptować swoje dokonania i cieszyć się nimi, musiał odejść.

Był wielkim, obsesyjnym fanem szachów. Był bardzo, bardzo dobrym graczem - dodaje Naomi.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)