Trwa ładowanie...
Przejdź na

Górniak złożyła apelację. Allan nie chce spotykać się z dziadkami!

180
Podziel się:

"Sprawa trafiła do sądu II Instancji. Kolejne rozprawy będą odbywać się w Krakowie". To jej mała zemsta na byłych teściach.

Górniak złożyła apelację. Allan nie chce spotykać się z dziadkami!

Edyta Górniak pod koniec maja przegrała w warszawskim sądzie proces z byłymi teściami, którzy złożyli pozew o zabezpieczenie kontaktów z wnukiem. Zdaniem Wiesławy i Tadeusza Krupów, piosenkarka złośliwie utrudnia im kontakty z 12-letnim Allanem, a nawet ukryła go przed nimi w Krakowie. Artystka zaś tłumaczyła, że byli teściowie nadużyli jej zaufania, próbując, wbrew opinii psychologa, przemycić chłopca do aresztu na widzenie z ojcem, Dariuszem K., odbywającym karę za zabicie kobiety na pasach.

Sąd przychylił się jednak do wniosku Krupów i nakazał Edycie zorganizowanie spotkań Allana z dziadkami dwa razy w miesiącu i rozmowy telefonicznej raz na tydzień. Wtedy dziadkowie mogliby rozmawiać z nim o czym tylko chcą, włącznie z przekazywaniem informacji od ojca-kokainisty. Za każdorazowe zaniedbanie tego obowiązku gwiazda musiałaby zapłacić 800 złotych kary. Zdaniem jej menedżera, teściowie potraktują wyrok sądu jak dodatkowe źródło dochodu.

Tymczasem Allan, nie mogący zrozumieć dlaczego kochający dziadkowie nagle uwzięli się na jego mamę, wcale nie chce się z nimi widywać. Ma do nich żal o to, że zamiast spróbować rozwiązać sprawę w sposób polubowny, zdecydowali się ciągać jego i mamę po sądach.

Edyta, zgodnie z zapowiedzią, złożyła apelację.

Odwołanie od wyroku złożono zgodnie z prawem i w terminie, dlatego sprawa trafi go sądu II instancji - ujawnia w rozmowie z tygodnikiem Na żywo znajoma artystki. Edyta jest przekonana, że żaden urzędnik nie powinien zmuszać jej syna do spotkań z dziadkami. Jej zdaniem to nieuzasadniona ingerencja w jego wolność. Kolejne rozprawy będą odbywać się już nie w Warszawie, a w Krakowie, gdzie Edyta jest zameldowana.

Edyta pewnie jest zadowolona z przeniesienia rozprawy do Krakowa. To jej mała zemsta na byłych teściach. Państwo Krupa od dawna narzekali, że nie mogą widywać wnuka tak często, jak by chcieli, bo do Krakowa mają za daleko. Teraz będą musieli tam jeździć na rozprawy.

Zobacz także: Edyta Górniak pozwoli synowi na wyjazd do USA?
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(180)
gość
8 lat temu
Dlaczego dodaje sie tekst ,że to zemsta? aby pokazać ją w złym swietle? To dziecko jest juz tak duże ze samo wie gdzie mu dobrze a gdzie zle,,Z kim chce przebywac a z kim nie,,,Zawsze sie mówi ,że dobro dziecka jest najwazniejsze,,wiec prosze uszanowac jego zdanie,,A tesciowie niech wieksza uwage zwrócą na wnuczke,,ktorej nie akceptują,,
gosc
8 lat temu
współczuję tej Edycie... ciągła walka o zwyczajne i spokojne życie....
gość
8 lat temu
Tylko współczuć dzieciakowi, że po sądach go włóczą!
As.
8 lat temu
Należy się liczyć z uczuciami dziecka.
gość
8 lat temu
a co od niej chca dziadkowie tego narkomana niech dadza jej spokoj
Najnowsze komentarze (180)
gość
8 lat temu
W głowie jej się przewróciło z dobrobytu --- krzywdzi syna i dziadków
nie manipulu...
8 lat temu
Przecież ten dzieciak jest pod wpływem matki, ona nim manipuluje - jestem babcią i wiem jaka to tragedia nie móc widywać wnuka - nie mogą oni odpowiadać za dorosłego syna.
gość
8 lat temu
Dziadkowie gdyby kochali wnuka to dali by mu spokój - miłości nie można kupić. A Edyta wydaje mi się być dobrą i czułą matką która kocha bardzo swojego syna i chce dla niego jak najlepiej.Nic dziwnego że chce go chronić by zapewnić mu normalne dzieciństwo.
gość
8 lat temu
Pani Górniak totalnie odjeżdża od rzeczywistości.Kiedyś jej synek za to podziękuje .
Gość
8 lat temu
Niepotrafili dobrze wychować syna to teraz wp*****lają się w źycie wnuka.Ma rację Edyta źe niechce włączyć syna po aresztach.Niech sobie rodzice odwiedzają swojego synka narkomana
gość
8 lat temu
Co to za ludzie, nie wiedzą co zrobił ich syn. A Allan jest na tyle duży, że wie czego chce. Tylko współczuć temu dziecku. I tu p. Edyta ma rację, to rodzic decyduje o swoim dziecku.
gość
8 lat temu
Kaczka dwa! Myśli, że świat do niej należy i nic nie może tego zmienić. Brawo dziadkowie! Walczcie! Macie prawo do wnuka, Szkoda tylko chłopca, którego Edzia nakręca przeciwko nim.
fan
8 lat temu
I bardzo dobrze Pani Edyto tak trzymaj- niech się w końcu od Was odczepią. Mogli syna lepiej wychować a nie na mordercę i co teraz wnukowi chcą przekazac ze jego tatuś jest cacy, a pani mu wpadła pod auto? Alan jest w takim wieku ze już wie co się dzieje. Trzyma kciuki za Was
gość
8 lat temu
tacy kochający dziadkowie a o wnuczce nie pamiętają, przecież to też dziecko ich syna. Już sam ten fakt żle świadczy o nich.
gość
8 lat temu
ZNÓW TEN ANALEK ???????BLEEEE
gość
8 lat temu
Żródło dochodów... więc Edytka nie ma zamiaru dopuścić do spotkania Allanka z dziadkami. ja też mam wnuki i nie wyobrażam sobie, żeby nie pozwolono ich widywać!
dycie
8 lat temu
co za dziadkowie ,masakra jakaś , niech dadzą Edycie i dziecku spokojnie zyć. `
gość
8 lat temu
pani Edytko proszę walczyć o spokój dla siebie i syna -pozdrawiam
gość
8 lat temu
ten portal tak ma ze stawia Edytę tylko w złym świetle co by nie zrobiła to i tak piszą źle taka prawda !!
...
Następna strona