Trwa ładowanie...
Przejdź na
Sima
|

Asystentka z Kancelarii Premiera zorganizowała ZRZUTKĘ NA ZAKUP DRZWI i szkolenie psa, który JE POGRYZŁ...

333
Podziel się:

Przedsiębiorcza Maja Walczuk, która w Kancelarii Premiera piastuje stanowisko asystentki dyrektora w jednym z wydziałów, zachęcała internautów do wpłat na zniszczone drzwi. Wcześniej Walczuk szkalowała aktywistkę, która zbierała w sieci pieniądze na laptopa. "Ja bym nie miała czelności prosić kogoś o pieniądze na komputer, kiedy jestem młoda, zdrowa i mam dwie rączki" - pisała.

Asystentka z Kancelarii Premiera zorganizowała ZRZUTKĘ NA ZAKUP DRZWI i szkolenie psa, który JE POGRYZŁ...
Asystentka z kancelarii premiera zorganizowała zrzutkę na zakup drzwi pogryzionych przez psa (FORUM, LinkedIn)

Internetowe zrzutki są bardzo popularną formą pozyskiwania środków na różne cele. Kiedy zawodzą inne sposoby, zawsze można poprosić o wsparcie internetową społeczność. Podczas gdy jedni zbierają pieniądze na drogie leczenie, operację czy rozkręcenie biznesu, inni zachęcają do wpłat na nieco bardziej kuriozalne cele.

Niedawno na jednym z serwisów do tworzenia internetowych zrzutek swoją prośbę o pomoc zamieściła Maja Walczuk. Jak udało nam się ustalić, kobieta od roku pełni funkcję doradcy strategicznego w Kancelarii Premiera. Konkretnie doradczyni pracuje na stanowisku asystentki dyrektora w Wydziale Promocji Programów Rządowych Centrum Informacyjnego Rządu.

Zobacz także: Oliwia Bieniuk korzysta z pomocy wróżki?

Kobieta, do której obowiązków należy między innymi opracowywanie materiałów promocyjnych informujących o działaniach rządu, przekonywała internautów do wpłacania pieniędzy na jej konto, by mogła zapłacić za naprawę pogryzionych przez jej psa drzwi.

Bułkę, mojego psa, znają chyba wszyscy. To naprawdę świetny i kochany psiak. Niestety, to ciągle dzieciak, którego roznosi energia - zaczęła sympatycznie pani asystentka. Eskalacja tejże energii miała miejsce kilka tygodni temu, kiedy dosłownie zjadła drzwi znajomym, którzy jej pilnowali, gdy byłam na weselu. Niestety, obecnie nie dysponuję kwotą, na jaką wyceniono naprawę - ubolewała Walczuk.

Przy okazji zatrudniona w kancelarii premiera asystentka postanowiła przezornie zapobiec podobnym incydentom w przyszłości i zebrać pieniądze na szkolenie dla krnąbrnego pupila.

To właśnie ta kwota - 750 zł - jest kluczowa, jednak przy okazji chcę zabrać psa na tresurę, żeby więcej takie sytuacje nie miały miejsca. Bardzo proszę Was o nawet najmniejsze wsparcie, bo zachowanie Bu doprowadza mnie na skraj załamania nerwowego, a nerwy mam i tak już zszargane koszmarnie - podkreśliła.

Na koniec Walczuk pozwoliła sobie na "dowcipną" sugestię dotyczącą wpłat.

No, a przy okazji mam na początku października urodziny…;) - napisała.

Apel asystentki dyrektora ujął internautów. Pracownica kancelarii prezesa rady ministrów uzbierała upragnione 3 tys. zł i zamknęła zbiórkę.

Wiedzeni ciekawością co do wysokości uposażeń kadry premiera, która ucieka się do zbierania pieniędzy w internecie, sprawdziliśmy, ile zarabiają asystenci w KM. Po ubiegłorocznych podwyżkach mogą oni liczyć na pensje w wysokości do 7 tys. zł brutto.

Tymczasem ta sama asystentka Kancelarii Premiera, która zbierała na drzwi i tresurę psa, kilka miesięcy wcześniej szkalowała lewicową aktywistkę Hannę Zagulską, za to, że kobieta zorganizowała zbiórkę na laptopa.

Ja bym nie miała czelności prosić kogoś o pieniądze na komputer, kiedy jestem młoda, zdrowa i mam dwie rączki. Potrzebowałam kompa – zarobiłam na niego - pisała wtedy Walczuk.

Dostrzegam jakiś niezdrowy trend po lewej stronie – chciałoby się pieniążki, ale robić się nie chce - drwiła w innym wpisie na Twitterze.

Zmieniła zdanie?

Chcecie wiedzieć, dlaczego jesteśmy jednocześnie najlepszym i najgorszym portalem plotkarskim w Polsce oraz gdzie podziały się Grycanki? Posłuchajcie najnowszego odcinka Pudelek Podcast!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(333)
Etna
3 lata temu
Kurcze... Każdemu wolno się ośmieszać ! To wolny kraj ! A zrzutka chyba nie była obowiązkowa 🤔
Ttt
3 lata temu
W sumie to jej sprawa i sumienie, ja bym tak nie zrobił, ale to nie jest karalne więc jak miała ochotę i byli darczyńcy to czemu nie.
Kasia
3 lata temu
może się zdziwicie ale w ministerstwach i innych rządowych instytucjach (mówię tutaj o zwykłym pracowniku, nie kiero lub prezesie) zarabia się naprawdę kiepsko, z jednej strony to dobrze, bo to pensje z pieniędzy podatników, ale z drugiej właśnie tak się kończy, łapówki albo żebranie na drzwi.
she/they
3 lata temu
no i?
kinga rusin
3 lata temu
pytanie retoryczne, czy pudel to jeszcze portal plotkarski czy już P0Iityczny?
Najnowsze komentarze (333)
Gosia
3 lata temu
Maja Walczuk jest kibicem Legii ...wyjazdy na mecze i imprezy po są kosztowne... więc pieniądze są Jej potrzebne...
Roma
3 lata temu
Skąd się biorą takie infantylne panny? 🤔
Podatkowy
3 lata temu
Zobaczymy czy podatek od tej zrzutki zapłaciła.
Werka
3 lata temu
Jaja jak berety. Są ludzie którzy takie zbiórki finansują?
xzx
3 lata temu
Ona mnie nie dziwi, ale ci dali te pieniądze.
Bonbon
3 lata temu
To jak oni pilnowali tego psa ,że zjadł drzwi?
Polska emeryt...
3 lata temu
Trzeba było wystąpić do pracodawcy o zapomogę .
ona
3 lata temu
Biedny pies serio...
dwa brylanty
3 lata temu
Łauuuu ale asystentka jest zarąbista
rozsądny
3 lata temu
A teraz będzie zbiórka na 500 +, bo się paznokieć złamał.
lol
3 lata temu
Że ktoś żebrze to pal licho, każdemu wolno robić z siebie żebraka, tym bardziej że teraz pis wspiera patologię. Ale kim trzeba być by jej wpłacać pieniądze ? Zarabia 7 tysięcy brutto. Nie stać jej na drzwi za 750 zł ?
marek skwarek
3 lata temu
to co ta drzwi były tak zeżarte że nie można było ich zamknąć czy tylko usterka estetyczna z którą można było poczekać aż uzbiera się pieniążki
kleopatra
3 lata temu
Publiczne zbiórki pieniędzy muszą mieć zgodę US. Ciekawe czy ta pani ją ma? A to pracownik państwowy.
VAV
3 lata temu
Zakazać makijażu bo po zdjęciach z / bez widać że to ewidentne oszustwo jak cały ten PIS zresztą
...
Następna strona