Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Beata K. zatrzymana przez policję. "Jechała dwoma pasami naraz, ZJEŻDŻAŁA NA CHODNIKI"

1921
Podziel się:

Zdaniem naocznych świadków pijana Beata K. stwarzała na drodze realne zagrożenie. Zatrzymali ją ponoć zwykli ludzie. "Cała droga należała do niej" - twierdzi jeden z kierowców obecnych na miejscu.

Beata K. zatrzymana przez policję. "Jechała dwoma pasami naraz, ZJEŻDŻAŁA NA CHODNIKI"
Beata K. zatrzymana przez policję - nowe szczegóły w sprawie (fot. AKPA)

Głośno jest na temat środowego zatrzymania znanej piosenkarki Beaty K.. Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy Faktu gwiazda prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. W wydychanym powietrzu miała 2 promile. W rozmowie z Pudelkiem podkom. Robert Koniuszy potwierdził, że doszło do zatrzymania pijanej 61-latki kierującej samochodem marki BMW.

Więcej informacji dowiadujemy się z facebookowego profilu Kamila Siałkowskiego: Siałkowski pisze z sądu. Dziennikarz donosi, że pijacki rajd gwiazdy został powstrzymany przez innych kierowców, którzy byli w kontakcie z policją.

Zobacz także: Potrącił dziecko na pasach. Lubuska policja publikuje nagranie i apeluje do kierowców

Inni kierowcy zajechali jej drogę i zatrzymali ją między szklanki brzegiem a dnem, czyli na ul. Batorego na Mokotowie w Warszawie. Do zdarzenia doszło w środę ok. godz. 20:00. Znana piosenkarka zespołu na B. wydmuchała 2 promile. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy, auto odebrała "osoba przez nią wskazana". Teraz czeka ją przesłuchanie w prokuraturze i zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości - czytamy.

Zachowanie Beaty K. na drodze było ponoć karygodne. Artystka estradowa rozbijała się od jednego krańca jezdni po drugi, wjeżdżając nawet na chodniki.

Świadkowie mówią, że zauważyli ją na ul. Sójki na Ursynowie - wjeżdżała od strony Piaseczna. Udało się zablokować jej BMW dopiero kilka kilometrów dalej. "Jechała dwoma pasami naraz, wjeżdżała na krawężniki, zjeżdżała też momentami na chodniki. Cała droga należała do niej" - to wersja jednego z kierowców, którzy tego wieczora byli świadkami rajdu Beaty K. - podaje za swoim źródłem Kamil Siałkowski.

Pudelkowi udało się ustalić, że Beata K. nie stwarzała ponoć problemów po przybyciu na miejsce policji: Miała 0,96 mg/l w wydychanym powietrzu, czyli prawie 2 promile. Zachowywała się spokojnie po przyjeździe patrolu. Nie utrudniała interwencji.

Beata K. już usłyszała zarzuty, do których się przyznała. Artystka zabezpieczyła się i zadbała o to, by na policję zawiózł ją prywatny kierowca. Oczywiście elegancko ubrany.

Przyjechała chwilę po 11:00. Nie poznałbyś: koszula w kratę, czapka z daszkiem. Czarny mercedes S-klasa stoi, kierowca w garniaku - dowiadujemy się.

Beata K. przyznała się do zarzutów przedstawionych przez policjantów z komendy przy Malczewskiego. Odmówiła składania wyjaśnień. Po kilku minutach opuściła budynek - dodaje Kamil Siałkowski na Facebooku.

Szkoda, że prywatnego kierowcy Beata K. nie zatrudniła wczoraj. Myślicie, że przeprosi za jazdę po pijaku?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(1921)
Zła
3 lata temu
Wstyd! Dobrze że nikogo nie zabiła
Luni
3 lata temu
Jestem na nią wściekły. Taki piękny kawał historii muzycznej stworzyła, a zarazem tak nieodpowiedzialnie się zachowała...
Uhf
3 lata temu
Niepowazne zachowanie to malo powiedziane, ale dobrze, ze krzywdy nikomu nie wyrzadzila...
Gałgan
3 lata temu
Może nie było wody na pustyni?
Misia
3 lata temu
No cóż wszyscy święci przed kamerą, a później wychodzi jakie to święte nasze celebryty.
Najnowsze komentarze (1921)
an.
3 lata temu
A to podkomisarz Koniuszy musi musi az z pudelkiem rozmawiać?
Szok
3 lata temu
Niezbadane są wyniki Opatrznosci
:))
3 lata temu
Ciekawe,kto to...zamazali twarz...
gosc
3 lata temu
Osoby publiczne np.celebryci powinni jednak zachować tzw.kindersztube ponieważ dużo ludzi bierze z nich przykład życia i zachowania, a zwłaszcza młodzież. Obecnie efekty zdziczenia czesto widzimy i zamiast ganienia są pochwały i akceptacja. To jest właśnie upadek kultury i cywilizacji inaczej "róbta co chceta"
leoś
3 lata temu
Pokaz medialny
sylwia
3 lata temu
Ta Beata K. nie ukradła garnków ze sklepu za 500 zł, tylko chciała kogoś zabić.
sylwia
3 lata temu
Przyjechała policja i puściła ją do domu, aby się babka wyspała, umyła, przebrała, zjadła śniadanko z tabletką na kaca i na 11 na komendę????????? Dlaczego nie spędziła nocy w izbie wytrzeźwień, a rano nie wzięli jej na przesłuchanie??? Co to w ogóle ma być? Usiłowała kogoś zabić i poszła do domku. Rano wizyta na policji, gdzie i tak nie zamierzała się tłumaczyć i do domku z kierowcą. To jakieś żarty są? Wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa zagrożonego karą 2 lat, oczywiste dowody, świadkowie.
nico
3 lata temu
Nawet maskowanie, przez zamazywanie, nie kryje podgardla smakosza !!
Lena
3 lata temu
Ro zbodła ją kasa i klepki się poluzowały. Gliński dołożył Balatce 2x po 800 tysi bo taka biedna na skraju nędzy i mamy obraz do czego prowadzi zachłanność i głupota . Ciekawe co na to Gliński może jej dopłaci jeszcze z naszych podatków. Zgroza
Warszawiak
3 lata temu
To nie był pierwszy raz po pijaku.Kiedyś rąbneła w taryfę a ta w inny samochód.Zabrać prawko dożywotnio i puścić z torbami .Mogła zabić
Jekyll
3 lata temu
Czy przeprosi??? Przede wszystkim pijacy jeżdżący za kierownicą to potencjalni mordercy i tak powinni być traktowani. Nie powinno być tu świętych krów. Skąd wiadomo czy gdyby ludzie jej nie zatrzymali to nie zabiła by kogoś? Żadnej litości dla pijanych kierowców.
Jax
3 lata temu
Ciekawe co jej zrobią?!? Prawo nie jest takie same dla wszystkich. Pamiętacie " bohatera" z Klanu i innych...
POLAK
3 lata temu
MAM PYTANIE - KIEDY W POLSCE BĘDĄ SĄDY ?
AC130
3 lata temu
Narażała nas wszystkich, mogła zabić wam dzieci, małżonka, rodziców itp. Ze względu że to osobą znana, kara powinna być tym bardziej surowa, dla przykładu.
...
Następna strona