Blanka Lipińska POZYWA lekarkę! "Mimo braku mojej zgody wstrzyknęła mi hydroksyapatyt i zrobiła to źle"
Blanka Lipińska na Instagramie opowiedziała o komplikacjach po zabiegu medycyny estetycznej. Teraz autorka "365 dni" zapowiada, że pozwie jedną z lekarek.
Blanka Lipińska otwarcie mówi o swoich doświadczeniach z medycyną estetyczną. Niedawno przeszła lifting twarzy, który przyniósł nieoczekiwane komplikacje. Podczas zabiegu usunięto z jej mięśni stały wypełniacz, którego istnienia nie była świadoma.
39-latka podkreśla, że nigdy nie zgadzała się na stałe wypełniacze, bo preferuje kwas hialuronowy, który można rozpuścić. Przyznaje też, że mimo upływu trzech miesięcy od wizyty w gabinecie, nadal odczuwa dyskomfort i brak czucia w niektórych miejscach twarzy.
ZOBACZ: Blanka Lipińska już SPISAŁA TESTAMENT! "Mnie to wszystko jedno. (...) Ci tutaj będą mieli problem"
Blanka Lipińska odpowiada na pytanie o skutki uboczne
Teraz Blanka zaprosiła obserwujących do instagramowej zabawy w pytania i odpowiedzi. Część internautów postanowiła kontynuować temat medycyny estetycznej. Jedna z pozostawionych w okienku wiadomości dotyczyła powikłań, jakie autorka trylogii "365 dni" odczuwa po liftingu. Lipińska opublikowała długą relację, wyjaśniając, że szkody przyniósł wykonany wcześniej zabieg.
Po liftingu żadnych! Powikłania mam od tego, co profesor znalazł pod skórą, kiedy mnie otworzył. Jest coś takiego jak hydroksyapatyt. Jedna pani doktor, która ma się za wybitnego specjalistę, mimo braku mojej zgody, wstrzyknęła mi to i zrobiła to źle! Zamiast podskórnie, podała mi to w mięśnie - zaczęła.
Dalej wytłumaczyła, jaką interwencję wykonał jej lekarz. Przypomniała też, że do tej pory odczuwa skutki usunięcia stałego wypełniacza.
Profesor wydłubał tyle, ile mógł. Części nie mógł, bo było za blisko nerwów. To powoduje nierówności, które widać np. na wywiadach, jak światło zaświeci tak, że je uwydatnia (dlatego na insta używam filtrów, bo ciągle bym miała pytania "co ci się stało?". Nic! Goję się!). To powoduje obrzęki. To spowodowało, że ten lift nie wygląda tak, jak chciałabym tego ja czy profesor - wyjaśniła.
Na zakończenie postanowiła przestrzec obserwujących przed nieostrożnym wyborem specjalistów. Zapowiedziała też, że podjęła kroki prawne wobec lekarki, która wykonała wcześniejszy zabieg.
Po co wam to mówię? To przestroga! Wiecie, co jest najgorsze? Kiedy lekarz robi wam medycynę estetyczną, a dokładnie wypełniacze, on działa na ślepo! No chyba że robi to pod USG, wtedy widzi, gdzie to wstrzykuje. Po prostu uważajcie. Renoma kliniki i ego lekarza nie daje wam gwarancji. Czy wyciągnę konsekwencje prawne w stosunku do tej pani doktor? Oczywiście! Mój prawnik już wysłał pismo - podsumowała.
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs