Jacek Kopczyński, znany z serialu "M jak Miłość", usłyszał dwa zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Jak przekazała Wirtualnej Polsce mec. Ada Biniewicz-Paprocka, aktor wyraża zgodę na publikację swoich danych osobowych i wizerunku.
Jacek Kopczyński nie przyznaje się do winy
Incydent miał miejsce w sejmowej restauracji, gdzie doszło do bójki z posłami PiS, Dariuszem Mateckim i Krzysztofem Cieciórą. Parlamentarzyści zawiadomili o sprawie policję. Aktor został przesłuchany przez śledczych, ale - według informacji RMF FM - nie przyznał się do winy.
Po przesłuchaniu Kopczyński został zwolniony. W momencie zatrzymania miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Za zarzucane czyny grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Do bójki doszło we wtorek, a aktor usłyszał zarzuty w środę wieczorem. Mec. Ada Biniewicz-Paprocka poinformowała, że mediom zostanie przekazane oświadczenie, którego można się spodziewać jeszcze dzisiaj.
Bójka w Sejmie. Co wiadomo?
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że według jego wiedzy w zdarzeniu uczestniczyli jedynie posłowie PiS oraz zaproszeni przez nich goście. Wstępne ustalenia Straży Marszałkowskiej wskazują, że doszło do sprzeczki i bójki między dwoma posłami PiS, w którą wmieszał się jeden z ich gości. Hołownia dodał, że planuje spotkanie z komendantem Straży Marszałkowskiej, aby przeanalizować nagrania z kamer oraz z policją, która była na miejscu zdarzenia. Zapowiedział również rozmowę z Mariuszem Błaszczakiem.
Poseł Dariusz Matecki, w rozmowie z Polsat News, oskarżył Hołownię o kłamstwo i zapowiedział, że złoży wniosek do komisji etyki poselskiej przeciwko marszałkowi. Twierdzi, że nie doszło do żadnej bójki między posłami jego partii. Według jego relacji, aktor Jacek Kopczyński podszedł do niego i posła Krzysztofa Ciecióry podczas kolacji w restauracji sejmowej, używał wulgaryzmów, a następnie zaatakował ich fizycznie. policję.