Ben Affleck i Jennifer Lopez w styczniu sfinalizowali rozwód. Spekulacje o kryzysie w ich małżeństwie rozpoczęły się w ubiegłym roku, ale mimo zainteresowania mediów oboje unikają publicznego prania brudów. Ostatnio aktor pokusił się o aluzję do swojego życia uczuciowego, ale mimo zakończenia związku komplementuje byłą żonę. Przy okazji premiery filmu ze swoim udziałem rozpływał się nad tym, że dzieci 55-latki są dla niego wsparciem podczas wydarzenia.
Problemy ze sprzedażą posiadłości
Byli małżonkowie nadal posiadają dom w Beverly Hills, który kupili w 2023 roku za ponad 60 milionów dolarów. Jak informowały źródła magazynu People, choć okazała nieruchomość ma 12 sypialni, jej właściciele nie czuli się w niej najlepiej.
Ben nigdy nie lubił tego domu - mówił ich informator w ubiegłym roku i dodał:
Jest zbyt daleko od swoich dzieci.
Teraz zagraniczne media informują, że Lopez i Affleck próbują sprzedać kalifornijską willę. Gwiazdorski duet zażyczył sobie od przyszłych nabywców 68 milionów dolarów (ponad 255 milionów złotych), ale od 9 miesięcy nie udało im się sfinalizować transakcji.
Portal TMZ donosi, że aktor jest skłonny obniżyć cenę, by pozbyć się domu, ale jego była żona nie chce podjąć tej decyzji. Agenci nieruchomości, którzy udzielili im komentarza, twierdzą, że zaproponowana przez właścicieli kwota jest zbyt wygórowana, by istniała szansa na znalezienie kupców. Część z nich sugeruje, że powinna być niższa nawet o 15 procent. Jako czynniki mające wypływ na rynek nieruchomości wskazują rosnące ceny ubezpieczenia w związku z pożarami, które dotknęły niedawno Los Angeles.
Źródła TMZ przekazały także, że kwestia sprzedaży rezydencji jest zawarta w ugodzie rozwodowej Jennifer Lopez i Bena Afflecka. Jej szczegóły są jednak tajne.