Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Były mąż Nayi Rivery przerywa milczenie po śmierci aktorki: "TĘSKNIMY ZA TOBĄ" (FOTO)

26
Podziel się:

Ryan Dorsey postanowił po raz pierwszy zabrać głos w sprawie tragicznej śmierci gwiazdy "Glee". Tata czteroletniego Joseya upamiętnił eksżonę obszernym wpisem, w którym wspomina wspólnie spędzone chwile.

Były mąż Nayi Rivery przerywa milczenie po śmierci aktorki: "TĘSKNIMY ZA TOBĄ" (FOTO)
Były mąż żegna Nayę Riverę (Getty Images)

Od 8 lipca na jeziorze Piru w Kalifornii trwały poszukiwania Nayi Rivery. Aktorka znana głównie z serialu Glee, w którym wcielała się w rolę Santany Lopez, wypożyczyła łódź pontonową i wraz z synem Joseyem wybrała się popływać. Po kilku godzinach odnaleziono dryfującego w łódce samotnego chłopca. Czterolatek zeznał, że mama wskoczyła do wody, ale już z niej nie wypłynęła.

Niestety, po sześciu dniach intensywnych poszukiwań potwierdziły się obawy policji i znaleziono ciało 33-latki. Śmierć Rivery wzbudziła ogromne poruszenie w Stanach Zjednoczonych. Wśród osób opłakujących aktorkę znajduje się także jej były mąż. Ryan Dorsey, z którym Naya doczekała się syna, wyjątkowo przeżył wieść o nagłym odejściu eksżony.

Zobacz także: Tajemnicze zaginięcie Nayi Rivery. Co się stało z gwiazdą "Glee"?

W sobotę Dorsey postanowił po raz pierwszy od śmierci Rivery zabrać publicznie głos i pokusił się o obszerny wpis, w którym wspomina byłą partnerkę.

To takie niesprawiedliwe... Brak mi słów, by wyrazić pustkę, jaką pozostawiłaś w sercach wszystkich. Nie mogę w to uwierzyć i nie wiem, czy kiedykolwiek uwierzę. Dopiero co tu byłaś... Dzień wcześniej pływaliśmy z Joseyem. Życie jest niesprawiedliwe. Nie wiem, co powiedzieć... Jestem wdzięczny za wspólne czasy i za naszego najsłodszego i najinteligentniejszego chłopca - pisze pod wspólnym zdjęciem Nayi i Joseya.

Pamiętam, że czasami denerwowałaś się na mnie: "Ryan, przestań mnie nagrywać!" - mówiłaś. Cieszę się, że cię nie posłuchałem, bo teraz mam setki, a może i tysiące zdjęć i snapów dla Joseya, który będzie mógł je oglądać, wiedząc, że mama kochała go najbardziej na świecie. Życie składa się z dobrych i złych czasów, ale Josey sprawia, że zło staje się trochę mniejsze, bo część ciebie zawsze będzie z nami. Josey nigdy nie zapomni, kim jest i skąd pochodzi. Tęsknimy za Tobą. Zawsze będziemy Cię kochać - czytamy.

Na koniec mężczyzna podziękował wszystkim tym, którzy go wspierają i podzielił się życiową refleksją:

Dziękuję wszystkim za wszechogarniającą miłość i wsparcie. Na zakończenie powiem tylko: Bądźcie mili dla siebie, bądźcie mili dla innych, wybaczajcie, zapominajcie i nie chowajcie urazy... Jeśli nie macie nic miłego do powiedzenia, może spróbujcie po prostu nic nie mówić. Czas na Ziemi jest cenny i po prostu nigdy nie wiadomo… Nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć. Trzymajcie swoich bliskich przy sobie i pielęgnujcie chwile spędzone z tymi, na których Wam zależy.

Ryan i Naya byli małżeństwem od 2014 do 2018 roku.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(26)
Aaa
4 lata temu
Cokolwiek złego było między nimi w ich małżeństwie, w obliczu śmierci przestaje mieć znaczenie. Dla byłego męża to też jest koszmarna sytuacja, kiedyś przecież się kochali, byli szczęśliwi, doczekali się wspaniałego malucha. Ich syn stracił matkę, ona nigdy nie zobaczy jak jej dziecko kończy szkołę, zakochuje się, zostaje rodzicem. Ogromna tragedia dla tej rodziny....
Ann
4 lata temu
smutne :(
Kamila xo
4 lata temu
Przykro, trzymajcie się
adene
4 lata temu
żal dziecka, matka to jest jedna matka
Kamila
4 lata temu
Przykro, trzymajcie się
Najnowsze komentarze (26)
jajka
4 lata temu
Dzien wczesniej plywali razem٫٫٫? jestem pewna ze to jego sprawka٫teraz udaje
takwkółko
4 lata temu
Powiedział co wiedział. Za tydzień znowu powie w wywiadzie "Tęsknimy za tobą", media brukowe o tym napiszą,a on coś zarobi.
Ruszcie głową
4 lata temu
Jezu, jak mnie denerwują te artykuły o nim i o niej, jaka to tragedia ta jej smierć itd. Kochani: jako fanka serialu glee swego czasu wiele poczytwałam o bohaterach i co mają za uszami. Jeśli chodzi o Rivierę to: była to patusiara, która z byłym mężem lała się regularnie, że dowiedziała ich policja, rozstali się w atmosferze skandalu, szarpali między sobą dziecko a ona była mocno przeklęta i lubiła się awanturować... on uciekł od obowiązków ojca po rozwodzie a teraz piszecie, że on tatuś tęskniący się zrobił. Nie prawda! On jest załamany że spadł na niego ciężar wychowania chłopca i tyle. Okoliczności śmierci nie dają wam do myślenia? Kto normalny wypływa na jezioro z dzieckiem bez osoby, która zna ten żywioł i potrafi pływać łodzią tym bardziej o tej porze? Zafundowała malcowi traumę do końca życia, jak dzieciak ogarnie świat i zacznie kojarzyć fakty i dotrze do niego widok tonącej matki to się załamie. Jak poczyta w necie artykuły o „rodzicach” to palnie sobie w łeb. Rodzina Nayi też nie normalna - weszli do wody w trakcie jej poszukiwań o zaczęli się bawić/chlapać/biegać/śmiać w niej. To jest normalne?
Hdhhdd
4 lata temu
Trzeba było interesować się dzieckiem i żoną! ALE zawsze faceta nie ma, bo ma wywalone, a jak cos to teskni i bla bla.
Ccc
4 lata temu
Matki nikt dziecku nie zastąpi. Matka kocha bezwarunkowo. Przykre :-(
Edek
4 lata temu
Była ale się zmyła.
Zuza
4 lata temu
4 lata małżeństwa i rozwód dobre! Ja z mężem jestem 43 lata.
Edek
4 lata temu
DOŚĆ! !!
Tik tak
4 lata temu
Żal tęsknota smutek pustka...
zrozpaczona
4 lata temu
Dzisiaj zmarła Olivia de Havilland :/
Polak
4 lata temu
kondolencje
Hhh
4 lata temu
Ladnie napisał, pomimo tego, że rozstali się w nieciekawej atmosferze
Eytttt
4 lata temu
Pomyśleć, że był człowiek i nagle go już nie ma i nigdy nie będzie...
Jania
4 lata temu
Ładnie napisał.