Chloë Grace Moretz, jedna z najbardziej rozpoznawalnych aktorek młodego pokolenia, od lat stara się chronić swoje życie prywatne przed nadmiernym zainteresowaniem mediów. Mimo tej ostrożności, jej relacja z Brooklynem Beckhamem stała się obiektem uwagi paparazzi, którzy niejednokrotnie uchwycili parę podczas wspólnych wyjść.
W rozmowach z mediami Moretz unikała jednoznacznych deklaracji, choć przyznała, że Brooklyn jest "bardzo dobrym chłopakiem" i ceni sobie spędzany z nim czas. Podkreślała jednak, że chce zachować granice i oddzielać życie zawodowe od osobistego. W 2018 roku Brooklyn został przyłapany z inną dziewczyną, co uznano za zakończenie jego relacji z aktorką.
W tym samym czasie Chloë Grace Moretz coraz częściej pojawiała się u boku modelki Kate Harrison. Ich relacja wzbudzała spore zainteresowanie mediów, ale aktorka długo nie komentowała plotek. Dopiero w 2024 roku, przy okazji wyborów prezydenckich w USA, zdecydowała się na oficjalny coming out, otwarcie mówiąc o swojej orientacji i wspierając społeczność LGBTQ+.
Głosowałam wcześniej. Oddałam głos na Kamalę Harris. W tych wyborach jest tak wiele do stracenia. Rząd nie ma prawa do mojego ciała. Wierzę, że decyzje dotyczące mojego ciała powinny należeć tylko do mnie i mojego lekarza. Kamala Harris będzie tego chronić. Wierzę w potrzebę ochrony prawnej, która ochroni mnie jako lesbijkę - napisała na Instagramie.
ZOBACZ: Chloë Grace Moretz OFICJALNIE dokonała COMING OUTU. Kiedyś spotykała się z Brooklynem Beckhamem
Chloë Grace Moretz i Kate Harrison są już po ślubie
1 stycznia 2025 roku aktorka ogłosiła swoje zaręczyny, na ślub nie trzeba było długo czekać. Zaledwie kilka miesięcy później 28-letnia Chloë Grace Moretz i starsza od niej o sześć lat Kate Harrison powiedziały sobie sakramentalne "tak". O szczegółach uroczystości i przygotowaniach opowiedziała w "Vogue".
Będziemy chciały podzielić się z gośćmi tym, co kochamy. Będzie wędkowanie, jazda konna i poker. Kate sama zrobiła specjalną matę do pokera, więc zamierzamy się w to zaangażować - mówiła.
Obie panny młode postawiły na kreacje od domu mody Louis Vuitton - zarówno na samą ceremonię, jak i na przyjęcie weselne. Zgodnie z tradycją, nie widziały swoich sukienek przed ślubem, mimo że były w Paryżu na przymiarkach w tym samym czasie. Chloë Grace Moretz zrezygnowała z bieli.
Szczerze mówiąc, nie wiem, czy słowa są w stanie oddać to, co czuję. (...) Pamiętam, że podczas rozmów ze stylistką wspomniałam o kolorze niebieskim. (...) Po prostu czuję się jak ja... Wiedziałam, że zrobię coś nietypowego, nie założę bieli, i poczuję się trochę inaczej, i myślę, że tak jest - powiedziała.