Justyna Steczkowska jest jedną z najpopularniejszych wokalistek w Polsce. Ostatnio mówiło się o niej głównie w kontekście spektakularnego powrotu na Eurowizję po trzydziestu latach. Na scenie w Bazylei zaprezentowała utwór "Gaja", któremu towarzyszyło imponujące show z udziałem tancerzy. Choć w konkursie zajęła 14. miejsce, jej występ przyciągnął uwagę mediów zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.
Po powrocie ze Szwajcarii artystka nie może liczyć na wiele wolnego czasu, bo jej grafik jest wypełniony aż do końca listopada. Wokalistka koncertuje w ramach dwóch tras. Fani z nieco zasobniejszym portfelem mogą także skorzystać z możliwości spotkania z gwiazdą, koszt takiej przyjemności to niemal tysiąc złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dantejskie sceny przed koncertem
W sobotę Justyna Steczkowska wystąpiła we Władysławowie, a w jej mediach społecznościowych pojawiła się krótka relacja z wydarzenia. Gwiazda opublikowała kilka nagrań ze sceny, na których widać rzeszę fanów śpiewających z nią "Gaję".
Pokusiła się też o dodanie filmiku wykonanego przez ekipę techniczną chwilę po otwarciu bramek. Operator kamery uwiecznił tłum biegnący pod scenę, by zająć miejsce jak najbliżej sceny. Nie dla wszystkich ten bieg okazał się bezpieczny. Jeden z entuzjastów wokalistki skupiony na walce, potknął się i przewrócił. Szybko jednak wstał i z sukcesem dotarł do barierki. Justyna postanowiła docenić jego poświęcenie i zamieściła nagranie z krótkim komentarzem.
Tuż po otwarciu bramek na mój koncert. Mam nadzieję, że nic się panu nie stało - napisała zatroskana.