Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Dariusz Opozda odpowiada na oskarżenia Antka Królikowskiego. Twierdzi, że TO ON był celem ataku: "BRONIŁEM SWOJEGO ŻYCIA"

223
Podziel się:

Wciąż nie milkną echa awantury między Dariuszem Opozdą a jego bliskimi i Antkiem Królikowskim w Busku-Zdroju. Po niedawnym oświadczeniu aktora głos postanowiła zabrać druga strona konfliktu, czyli ojciec Joanny Opozdy. Przy okazji wyjaśnił, jak wszedł w posiadanie broni, z której oddano strzał.

Dariusz Opozda odpowiada na oskarżenia Antka Królikowskiego. Twierdzi, że TO ON był celem ataku: "BRONIŁEM SWOJEGO ŻYCIA"
Dariusz Opozda odpowiada na słowa Antka Królikowskiego (Facebook.com, AKPA)

W sobotę w Busku-Zdroju doszło do wydarzeń, które od kilku dni elektryzują polską opinię publiczną. Mowa o skandalicznej sytuacji z udziałem ojca Joanny Opozdy, który zabarykadował się w mieszkaniu i oddał strzały z broni czarnoprochowej, gdy jego rodzina usiłowała wejść na posesję. Wszystko uwieczniono na szokującym nagraniu, które od niedzieli krąży po sieci.

Od tego czasu wokół wspomnianych wydarzeń narosło wiele kontrowersji, ale jeszcze więcej wątpliwości i domysłów. Internauci zwracają bowiem uwagę, że mimo użycia broni Dariusz Opozda nie został zatrzymany. Sprawę skomentował już Antek Królikowski, który nazwał teścia "niebezpiecznym" i podkreślił to, że ojciec jego żony mógł im zrobić krzywdę. Nie krył też zdziwienia tym, jak służby podeszły do sprawy.

Strzał przebił ścianę i przeleciał nad głową mojej szwagierki, mojej siostry. Strzelał mój teść. Dariusz O. z Buska-Zdroju, uzbrojony i niebezpieczny w dalszym ciągu przebywa na wolności. (...) Bardzo dziwi mnie to, dlaczego policja w Busku bada to, czy pan Dariusz ma pozwolenie na broń, jaka to broń, a nie to, że wczoraj o mały włos nie zabił niewinnych ludzi. Co ten człowiek robi na wolności, ja się pytam?! - mówił w instagramowej relacji aktor.

Zobacz także: Joanna Opozda rozprawia się z hejtem: "Nie chcę negatywnej energii"

Do tej pory swojej wersji sobotnich wydarzeń nie przedstawiał publicznie jego teść, który opublikował jedynie "oświadczenie" w formie pisma od prawnika. Teraz postanowił jednak zabrać głos w sprawie. W wywiadzie dla Faktu Dariusz Opozda przedstawia szokującą sytuację z własnej perspektywy i twierdzi, że to on jest tutaj ofiarą.

Było ich może z 15, grube karki, a ściągał ich mój zięć — Antek Królikowski. Najpierw siłą próbowali dostać się do mojego mieszkania. Dzwoniłem na policję, ale to nic nie dało. Broniłem swojego życia, bo uważam, że ich cel był jeden – chcieli mnie zabić - twierdzi ojciec Joanny, po czym dodaje: Strzał oddałem, aby ich przestraszyć, aby dali mi spokój.

Uwiecznione na nagraniu przepychanki Dariusz Opozda nazwał chwilę później "napadem" i twierdzi, że gdyby coś mu się stało, to zostałoby to zapewne przedstawione w mediach w zupełnie inny sposób. Zapewnia też, że ostrzegał o możliwości oddania strzału i tak rzeczywiście zrobił, jednak aby "tylko przestraszyć" napastników. Zdradził również, jak wszedł w posiadanie broni.

Siekierami i młotami rozwalili jedne drzwi i próbowali zrobić to samo na piętrze. To był ostatni bastion. Strzeliłem, aby tylko przestraszyć. Ślad od wystrzału jest pod samym sufitem. Wcześniej ostrzegałem. To broń czarnoprochowa. Nie trzeba na nią zezwolenia. Umiem się z nią obchodzić, należę do kółka strzeleckiego - zapewnił.

Co więcej, Dariusz Opozda złożył już podobno doniesienie na zięcia, który - jego zdaniem - jest winny wspomnianej sytuacji. Zarzucił mu uszkodzenie mienia oraz napaść, a bliskim kłamstwo, gdyż w jego części posesji żona podobno nie miała rzeczy, które mogliby chcieć zabrać. Nie tłumaczył się natomiast z gróźb, które kierował w stosunku do rodziny.

Jakie DM-y dostajemy od celebrytów? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(223)
Qqq
2 lata temu
15 gangusów przez 5 godzin siekierami rozwalało mu drzwi, a drzwi nietknięte. Co to za producent tych drzwi!!
GalA
2 lata temu
Normalny czlowiek nie wymienia zamkow we wspolnym mieszkaniu,normalny czlowiek na spokojnie pozwala ex malzonce i dzieciom oraz swojej matce wejsc do mieszkania by zabrac osobiste rzeczy,normalny clowiek w takiej sytuacji dzwoni na policje,a nie strzela do swojej rodziny!!! Tyle w temacie samoobrony tego przestepcy,ktory powinien siedziec w areszcie do wyjasnienia sprawy!!
Aaa
2 lata temu
Komediodramat
Julius
2 lata temu
czyli obrona idzie w kierunku obrony koniecznej... Pewnie wolał to niż niepoczytalność
Warci siebie
2 lata temu
Powinni tam wszyscy razem zamieszkac
Najnowsze komentarze (223)
Olek.
2 lata temu
Dariusz znany buski pozer, bajkopisarz grilowy szpanuje że ma złoto a to tombak na metry kupował w Turcji.Znowu ponosi go fantazja i szpanuje , Chłopie ogarnij się nie dorosłeś do słowa biznesmen takie biznesy to ma połowa Buska mieszkający w Willach przy parku. Biznesmen z targu sprzedający łańcuszki, pierścionki z tombaku.
janina
2 lata temu
nie maja problemow udaja wielkie gwiazdy a wlasciwie to zera.ich role lepiej by zagral przecietny czlowiek i wyszlo by taniej.zyja i pobieraja krocie przez naiwnosc ludzi.nie ogladam seriali gdzie wystepuja oni i im podobni.
Buskowianin
2 lata temu
Jak się trzyma miliony w sloikach, a nie na koncie, to znaczy, że to brudna kasa, z nielegalnej działalności. W Busku wszyscy pamiętają, jaki „biznes” prowadził w latach 90-tych i na początku 2000. Bandziorem był, jest i będzie. Nie przepadam za aktorstwem Joanny, ale szkoda mi jej, przez aferę z tatuńciem nie zagra już nigdzie.
Ona
2 lata temu
Antek to taki nasz polski Cam Gigandet :)
Gość
2 lata temu
A gdzie niby są te gangusy? Dlaczego ich nie nagrał?
Gość
2 lata temu
Szaleniec.
Iren
2 lata temu
Gdzie na kule ten biedny człowiek . Ciało zdrowe.
Alutka
2 lata temu
Ale się bawią celebryci ,politycy i tym podobni
ilemozna
2 lata temu
skończcie wałkować ten temat
Gustaw
2 lata temu
Pierwszy do mediów poszedł Pan Dariusz, po co? Co to dało? Rozumiem, że potrzebował pomocy medycznej, ale nagłośnienie w mediach nie było potrzebne. Teraz też powinien zachować się normalnie, umożliwić wejście, nikt mu nie zagrażał. Podziwiam jak Pani Małgorzata tyle lat żyła z takim agresorem.
xmxm
2 lata temu
kabaret
Krys
2 lata temu
A przecież można się porozumieć i jakoś rozstać. Wiem że to trudne bo emocje targają obie strony. Jednak był kiedyś szczęśliwy z rodziną i po co to?
Zwykła
2 lata temu
Tej rodzinie potrzebne jest wsparcie mediatora i osoby postronnej, może dobrego psychologa, który pomoże tej rodzinie osiągnąć jakiś kompromis. Życzę Pani Joannie dużo zdrowia! Naprawdę przykra sytuacja :-(
Hhh
2 lata temu
Piętnastu karków to taka cienką chałupkę to gołymi rękami by mogło przenieść.
...
Następna strona