Dominika Serowska na rodzimym podwórku showbiznesowym czuje się jak ryba w wodzie. Dumnie paraduje po ściankach, udziela wywiadów, podczas których rozwala publikę szczerością, a także udziela się w mediach społecznościowych, gdzie z dnia na dzień grono jej fanów (?) się powiększa.
ZOBACZ: Dominika Serowska NIE CHCIAŁA mieć dzieci. "Gdyby nie Marcin, chyba bym się nie zdecydowała"
Ukochana Marcina Hakiela i mama małego Romeo pokochała tzw. instagramowe Q&A. Obserwatorzy zadają jej wymyślne pytania, a ta ochoczo na nie odpowiada. Zdaje się, że dla Dominiki nie ma tematów tabu, ale - o dziwo - ostatnio jedna wiadomość mocno ją zirytowała.
Dominika Serowska nie wytrzymała po pytaniu o alimenty Marcina Hakiela
Jedna z internautek postanowiła bowiem zapytać Dominikę o to, ile alimentów Marcin Hakiel płaci na swoje dzieci z poprzedniego związku, czyli Adama i Helenkę. Sądząc po krótkiej, ale ostrej odpowiedzi, Serowska poczuła się mocno zirytowana.
Ludzie... litości - napisała wymownie.
Rozumiecie jej irytację?