"Dramat" Klaudii Halejcio. Zrelacjonowała 24-godzinną podróż. "Samolot na płycie stał prawie trzy godziny"
Klaudia Halejcio i Oskar Wojciechowski zafundowali sobie rodzinne wakacje. Już podczas podróży czekały ich pierwsze przygody. Po wylądowaniu samolotu musieli spędzić trzy godziny na płycie lotniska.
Klaudia Halejcio od kilku lat rozwija karierę influencerki, która chętnie dzieli się swoim życiem prywatnym na Instagramie. W mediach społecznościowych aktorki nie brakuje humorystycznych treści, które przeplata rodzinnymi ujęciami oraz relacjami z podróży.
Halejcio wraz ze swoim narzeczonym Oskarem Wojciechowskim doczekała się córki - Nel, która jest ich oczkiem w głowie. Oprócz tego wspólnie wychowują pociechę z poprzedniego związku mężczyzny. Hania obecnie przebywa z nimi na zagranicznych wakacjach.
Córka Halejcio chodzi do przedszkola Montessori. Nel już uczy się dwóch języków: "Zaskoczyła mnie"
Klaudia Halejcio spędziła trzy godziny na płycie lotniska
Klaudia Halejcio wieczorową porą wraz z rodziną zawitała na warszawskim lotnisku Chopina. Po kilku godzinach zameldowali się w Dubaju, a tam przesiedli się do największego na świecie samolotu, który obsługuje linia Emirates.
Okazało się, że lecimy największym samolotem świata, dwupiętrowym. Dla dziewczynek to była totalna frajda - wszystko takie ogromne i nowe - relacjonowała Klaudia Halejcio na TikToku.
Po kolejnych kilku godzinach podróży aktorka z bliskimi wylądowała w miejscu docelowej destynacji. Niestety dopiero po trzech godzinach mogli opuścić pokład.
Dotarliśmy, mimo, że samolot na płycie stał prawie trzy godziny, mamy trzy godziny opóźnienia, mimo, że lot tak długi. Cała podróż zajęła nam prawie 24 godziny. Ale dziewczynki spisały się na medal i mamy wszystkie bagaże - dodała.
Współczujecie?