Ostatnie tygodnie Andziaks, Luka i ich córeczka Charli spędzili w Dubaju. Gdy w Polsce szalała fala mrozów, oni radośnie wypoczywali w upałach i buszowali po Dubai Mall, robiąc zakupy w najdroższych butikach. Taki "content" niestety nie wszystkim się spodobał...
Gdy niedawno ogłosili, że opuszczają Dubaj, wszyscy myśleli, że w końcu powrócą do Polski. Jak się okazuje, byli w dużym błędzie. W najnowszym filmie na YouTube Andziaks zdradziła, że ruszają na... kolejne wakacje. Tym razem do Tajlandii. Niestety, pierwsze problemy pojawiły się już podczas pakowania całej rodzinki.
Andziaks poleciała do Tajlandii. Musiała dokupić kilka walizek
Na samym początku vloga Angelika pokazała wszystkie walizki przygotowane już do podróży. Nie ukrywała, że musieli dokupić nowe, by w ogóle się pomieścić. Po chwili wtrącił się Luka, dodając, że ich nowe walizki są dużo większe i według jego wyliczeń Andziaks podczas pobytu w Dubaju kupiła... 100 kilogramów ubrań.
Przylecieliśmy z 4 walizkami, a wylatujemy z 6 dużymi i z jedną kabinówką - poinformowała widzów youtuberka.
To jest niemożliwe. (...) Te dwa kufry są bardziej pakowne o 35 kilogramów. Ze sto kilogramów ubrań kupiłaś - mówił z niedowierzaniem Luka.
Posikam się ze śmiechu zaraz - podsumowała krótko Angelika.
Na tym luksusowych dramatów nie koniec. Gdy dojechali na lotnisko, okazało się, że mają nadbagaż.
Musimy dopłacić ponad 2 tysiące złotych, 2500... Obiecuję, że wrócimy z 5 walizkami - zapewniła Andziaks.
Nie normalizujmy zakupoholizmu - dodał po chwili Luka.
Finalnie dopłacili i szczęśliwie pognali do business lounge linii Emirates, gdzie mogli najeść się "za darmo". Tam jednak średnio im się podobało, więc za namową Angeliki ruszyli prędko na pokład samolotu i rozłożyli się wygodnie w biznes klasie.
Później Angelika pokazała fanom hotel w Tajlandii i relację z masażu stóp, na który wybrała się nawet mała Charli.
Co wydarzy się w Tajlandii? Czy Angelika wróci z 5 walizkami? Niedługo z pewnością się o tym przekonamy.