Serialowa Ola Lubicz zasiliła niedawno szeregi singielek. Rozstanie z raperem wyszło jej na dobre?
Kaja Paschalska dała się poznać za sprawą roli w kultowym Klanie, w którym występuje już od przeszło dwóch dekad. Serialowa córka Lubiczów od lat wykazuje także zainteresowanie muzyką. Udało się jej stworzyć kilka utworów przy współpracy między innymi z Piotrem Kupichą czy Izabelą Trojanowską. Jednak bezapelacyjnie największym echem odbiła się jej piosenka o finezyjnym tytule Chinka Czikulinka.
W związku z tym, że Paschalska przez kilka lat spotykała się ze znanym raperem, jej życie uczuciowe także cieszy się szczególnym zainteresowaniem ze strony mediów. Niestety, w maju okazało się, że miłość tej dwójki to już przeszłość. Na dowód tych rewelacji VNM wydał singiel, w którym opowiada o utraconej miłości, a aktorka wyznała gorzko, że "Tomek wybrał życie bez niej".
Zdaje się jednak, że gwiazda Klanu dobrze odnajduje się nowej rzeczywistości. Singielkę Kaję przyuważono ostatnio podczas wieczornego wyjścia z koleżanką. Korzystając z dobrej pogody, 34-latka relaksowała się w restauracyjnym ogródku, popijając białe wino i racząc się dymem z elektrycznego papierosa. Tego dnia postawiła na swobodę, wybierając prostą sukienkę na ramiączkach, do której postanowiła nie zakładać biustonosza.
Rozstanie z raperem wyszło jej na dobre?