Fan zwrócił uwagę Chodakowskiej, że "pies to nie dziecko". Trenerka odpowiada: "Żyjemy W CZASACH HIPOKRYZJI. To absurdalna walka"
Ewa Chodakowska słynie z tego, że uwielbia wdawać się w dyskusje z internautami i rzadko ignoruje ich uszczypliwe komentarze. Tym razem popularna trenerka wdała się w dyskusję z obserwatorami, którzy uważają, że "pies to nie dziecko", a określenie "psia mama" jest na wyrost.
Ewa Chodakowska to nie tylko najpopularniejsza polska trenerka, ale i postać niezwykle polaryzująca. Mijający rok, choć obfitujący w sukcesy, nie był dla celebrytki najłatwiejszy. Szerokim echem odbiła się afera z pakietem badań na endometriozę, które promowała Ewa, a które nie zyskały przychylnej opinii wielu ekspertów. Ostatnio z kolei głośno było o batonikach firmowanych jej nazwiskiem i ich podejrzanym składzie.
Ewa Chodakowska nie chce mieć dzieci. O innych kobietach mówi: "Każdej mamie czyszczę buty"
Chodakowska dyskutuje z fankami o byciu "psią mamą"
Popularna trenerka słynie z tego, że uwielbia wdawać się w dyskusje, a jej słowa często wywołują kontrowersje - niezależnie od tematu. I tak oto jesteśmy świadkami kolejnej... Chodakowska wzięła udział w popularnym trendzie internetowym pt. "Mamo, pokaż mi nasze pierwsze zdjęcie". I jak to w przypadku trendów bywa, niektórzy podchodzą do nich w sposób dosłowny, inni interpretują je na swój sposób. W sieci nie brakuje nagrań ze zdjęciami matek z dziećmi, ale i właścicieli psów czy innych zwierzaków, które są traktowane przez właścicieli jak dzieci właśnie. Ewa dołączyła do trendu jako "psia mama", co nie umknęło uwadze internautów. Nie wszyscy jednak byli zadowoleni...
Piesek fajny, ale pies to nie dziecko! Pies to zwierzę, dziecko to człowiek. Czy ktoś widzi różnicę? Można być co najwyżej opiekunem...
Jak można było się domyślać, Ewa nie pozostawiła takiej uwagi bez odpowiedzi. Trenerka opublikowała story, na którym odniosła się do słów internautki i podkreśliła, że "nie ma dzieci, więc nie ma porównania". Zapewniła jednocześnie, że kocha swojego pieska i określenie "opiekun" nie oddaje w pełni relacji, która łączy ją z czworonogiem.
Jeśli taka treść Cię, budzi niechciane emocje, sprzeciw... Zastanów się, czy naprawdę nie ma ważniejszych tematów, które warto negować... obalać... niż bulwersujące hasło "PSIA MAMA". Wiem, nie mam dzieci. Nie mam porównania. Ale nie czuję się jedynie opiekunem, który karmi, wyprowadza na spacer i myje zadek. Ja kocham tego małego smrodka na zabój. Jeśli dla Ciebie to tylko zwierzę, to znaczy, że nigdy psa nie miałaś... I lepiej niech tak zostanie
Chodakowska uznała jednak, że taki komentarz nie wystarczy i postanowiła nagrać odezwę do oburzonych internautów. Na nagraniu pozbawiona makijażu trenerka poruszyła temat "czasów hipokryzji" i wyraziła zrozumienie, że wiele osób ma potrzebę wyrzucać z siebie emocje i wchodzić w rozmaite dyskusje... Brzmi znajomo?
Mam świadomość tego, że żyjemy dzisiaj w czasach hipokryzji. Jesteśmy tym przemęczeni, przebodźcowani, sfrustrowani. Buzują w nas różne emocje. Ja rozumiem, że mamy potrzebę gdzieś te emocje z siebie wyrzucać i wchodzimy w różnego rodzaju dyskusje. Fajnie byłoby, gdyby to był dialog
W dalszej części jednak pokusiła się już o nieco mocniejsze słowa i cały konflikt oraz spieranie się, czy można psa nazywać dzieckiem, określiła jako "absurdalny".
Natomiast często jest to jakiś taki absurdalny konflikt, zwłaszcza w social mediach. Te social media zastępują nam dzisiaj po prostu wyjście na ulicę, jakąś manifestację. Dla wielu tak jest. Wykrzyczą się w sieci, więc te emocje gdzieś tam opadają. Super byłoby, gdybyśmy, wyrzucając z siebie te emocje, walczyli o coś, co jest ważne. Z intencją wprowadzenia jakiejś zmiany, która ma sens. Natomiast walka o to, czy ja nazywam swojego psa kudłatym bebe, czy nie, jest po prostu absurdalna
Podzielacie punkt widzenia Chodakowskiej?
Zobacz także: Uchachana Ewa Chodakowska wysiada z wartego ponad PÓŁ MILIONA złotych porsche i pędzi na spotkanie z przyjaciółką (ZDJĘCIA)