Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska są jednymi z faworytów jurorów do zgarnięcia Kryształowej Kuli. Po jednym z występów poza najwyższymi notami otrzymali owacje na stojąco od całego składu oceniającego. Aktor w programie "Taniec z Gwiazdami" ujawnia też tajemnice swojego życia prywatnego. Podzielił się już między innymi historią swojego uzależnienia i tego, jak udało mu się z niego wyjść.
Filip Gurłacz był gnębiony jako dziecko
W materiale, który zostanie wyemitowany w najbliższym odcinku programu, aktor podzielił się opowieścią ze swojego dzieciństwa. Gurłacz zdradził, że jako chłopiec był gnębiony podczas treningów ping-ponga.
Ja biorę siłę z doświadczeń tych życiowych. Mnie masa ludzi ubierała, zapinała mnie w kombinezon. Ćwiczyłem 11 lat badmintona i miałem trenera, który bardzo się nade mną pastwił. Najgorsze były słowa chyba wtedy. On potrafił mi szeptać na ucho, że jestem jak wsza, że on zrobi wszystko, żeby mnie wyrzucić z klubu, że moi koledzy mnie znienawidzą – "zobaczysz" - relacjonował.
Kontynuując, wyjawił jakie emocje mu wtedy towarzyszyły i opowiedział o tym, co pomogło mu sobie poradzić z traumatycznym doświadczeniem. Okazuje się, że sekret Gurłacza tkwi w sposobie myślenia i dostrzeganiu swojej wartości.
Czułem, że doszedłem do punktu, w którym mam dwa wyjścia – albo uwierzyć w to, co on mówi albo nie. I ja wybrałem, że nie wierzę w to, co on mówi. Postanowiłem rozpiąć ten kombinezon, przejrzeć się w lustrze i zobaczyć, jaki ja jestem, żebym to ja wiedział, że jestem wyjątkowy, że jestem wartościowy i żeby być tego pewnym. I z godnością dzięki temu kroczę przez życie - podsumował.