Gwiazdor "M jak miłość" ZAATAKOWAŁ polityka PiS w hotelu poselskim? "Uderzył mnie". Prawniczka aktora komentuje
Poseł PiS Dariusz Matecki twierdzi, że został zaatakowany w hotelu poselskim przez aktora znanego z serialu "M jak miłość". Policja potwierdza interwencję i zatrzymanie 54-letniego mężczyzny. Głos już zabrała prawniczka Jacka Kopczyńskiego.
Poseł Dariusz Matecki z Prawa i Sprawiedliwości poinformował o incydencie, do którego doszło w hotelu poselskim. Jak twierdzi, podczas kolacji został zaatakowany przez aktora znanego z serialu "M jak miłość".
Jem sobie spokojnie zupę, rozmawiając z posłami PiS i Konfederacji i nagle podchodzi do mnie z pełną agresją jakiś człowiek, krzycząc, że 'Ziobro to c***!' I pyta czy mam coś przeciwko. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że jak najbardziej mam coś przeciwko. Uderzył mnie a następnie drugiego posła PiS - opisuje polityk za pośrednictwem platformy X.
Matecki twierdzi, że aktor, który go zaatakował, jest "ideologicznie sprofilowany" i "wielokrotnie atakował PiS" w sieci. Zgodnie z relacją polityka, na miejsce zdarzenia przybyła Straż Marszałkowska, a następnie policja.
Zabrała go Straż Marszałkowska, a następnie policja. Straciłem niemal dwie godziny - dodał Matecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edward Miszczak rozpływa się nad Rusin: "Jest cudem telewizji! Ma się świetnie" Dyrektor widziałby dziennikarkę w Polsacie?
Awantura w hotelu poselskim. Policja zatrzymała pijanego aktora
Oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa I, mł. asp. Jakub Pacyniak, potwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską, że interwencja miała miejsce przed godziną 23:00.
Przed 23:00 policjanci interweniowali w hotelu przy ulicy Senackiej. Dostaliśmy zgłoszenie, że mogło dojść do naruszenia nietykalności cielesnej dwóch posłów. Na miejscu zatrzymano 54-letniego mężczyznę, którego wcześniej zatrzymała Straż Marszałkowska - przekazał Pacyniak.
Matecki zaatakowany przez gwiazdora "M jak miłość". Dalsze działania śledczych
Zatrzymany mężczyzna miał około promila alkoholu w organizmie. Policja i prokuratura badają okoliczności zdarzenia. Śledczy czekają, aż zatrzymany wytrzeźwieje, by go przesłuchać. Rzecznik Pacyniak dodał, że jeden z posłów poddał się dobrowolnej kontroli na obecność alkoholu i był trzeźwy.
Redakcja "Faktu" skontaktowała się z prawniczką Jacka Kopczyńskiego.
Na razie doszło do zatrzymania, jeszcze nie rozpoczęły się czynności procesowe w sprawie pana Jacka Kopczyńskiego, którego reprezentujemy. Na razie czekamy na czynności, jeśli w ogóle się odbędą. Na razie nie możemy komentować wydarzeń z udziałem Jacka Kopczyńskiego - przekazała "Faktowi" mec. Ada Biniewicz-Paprocka, obrończyni aktora.