Zdaje się, że poszukiwania Zoe Kravitz zakończyły się sukcesem i w końcu ulokowała uczucia w godnym kandydacie. Jej wybór padł na Harry'ego Stylesa, z którym od dwóch tygodni nie rozstaje się nawet na chwilę. W niedzielę aktorka ugościła muzyka w swoim domu na Brooklynie. Opuszczając gniazdko lubej nad ranem Brytyjczyk natknął się na paparazzi.
To, że celebryckie związki mają wyjątkowo krótką datę przydatności, wie chyba każdy. Zwykle ani zapewnienia o dozgonnej miłości, ani wspólne wywiady i wyjścia na ścianki nie oznaczają, że uczucie przetrwa dłużej niż jeden sezon. Tak było w przypadku romansu Zoe Kravitz z Noah Centineo, z którym "przyłapano" ją tej wiosny na kilku randkach. Młodszy o 7 lat aktor miał ponoć pomóc zapomnieć jej o narzeczonym Channingu Tatumie, z którym rozstała się krótko wcześniej, ich flirt okazał się jednak przelotny.
Była żona Karla Glusmana nie traci jednak nadziei, że w końcu znajdzie odpowiedniego kandydata na partnera i dalej nie ustaje w poszukiwaniach. Ostatnio na horyzoncie pojawili się jednak kolejni sławni absztyfikanci - mowa tu o jej ekranowym partnerze z filmu "Złodziej przypadku", Austinie Butlerze oraz Harrym Stylesie. Z jednym i drugim znaną flirciarę uwieczniono na zdjęciach podczas namiętnych umizgów.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że to z byłym członkiem zespołu One Direction aktorkę ostatecznie połączyło coś głębszego. Nowojorczycy od dwóch tygodni mają sposobność, żeby natknąć się na gruchające gołąbki, które co rusz wypuszczają się na romantyczne spacery po Manhattanie, trzymając się za ręce.
Ostatnia wędrówka, którą zakochani uskutecznili w niedzielę, zakończyła się wieczornymi odwiedzinami w domu aktorki na Brooklynie. Zoe i Harry spędzili upojną noc, by nad ranem muzyk samotnie opuścił gniazdko lubej, zmieniając luźne jeansy i szary longsleeve na eleganckie spodnie w kant i czarny sweterek.
Myślicie, że ten związek Zoe wytrzyma dłużej niż poprzednie?