Hejterka wbija szpilę ukochanej Hakiela i chwali jego byłą. Dominika podejrzewa, że to Cichopek pisze: "Kasiu, jeśli to Ty, mrugnij dwa razy"
Za nami 3. edycja Pudelek Pink Party, a tym razem statuetkę dla Wschodzącej Gwiazdy zgarnęła Dominika Serowska. Ukochana Marcina Hakiela wymownie odpowiedziała na jeden z krytycznych komentarzy, które ktoś zostawił pod jej postem.
We wtorek w warszawskim klubie Loft 44 odbyła się 3. edycja Pudelek Pink Party, na której wręczyliśmy statuetki m.in. za Dramę Roku, za Zaangażowanie Społeczne czy dla Wschodzącej Gwiazdy. W ostatniej z kategorii zwyciężyła Dominika Serowska, która z przytupem weszła do rodzimego show-biznesu.
Hejterka próbowała wbić szpilę Dominice Serowskiej. Szybko ją zgasiła
Po fakcie ukochana Marcina Hakiela pochwaliła się zdjęciami z naszą statuetką na Instagramie. W opisie natomiast podziękowała za ciepłe przyjęcie do show-biznesowej rodziny. Pd postem szybko zaroiło się od gratulacji.
Jest mi niezmiernie miło, że zostałam tak ciepło przyjęta przez show-businessową branżę, w której, zdaje się, zagoszczę na dłużej - napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dominika Serowska na imprezie nie przywitałaby się z Katarzyną Cichopek. Dlaczego?
Wśród wpisów znalazły się też mniej przyjemne komentarze. W jednym z nich internautka próbowała wbić Dominice szpilę i jednocześnie porównała ją do... Katarzyny Cichopek, czyli byłej żony jej obecnego partnera. Przypomnijmy, że panie raczej za sobą "nie przepadają", co przyznała sama Dominika w rozmowie z nami.
No tak, Ty możesz dostać tylko taką nagrodę, za ploty o Tobie, za nic innego! - grzmiała hejterka. Niczego więcej sobą nie reprezentujesz. Całe paliwo, na którym jedziesz, to wywiady o niczym, czyli Twoje związki, związek Marcina z żoną po rozwodzie i ośmieszanie Kasi, która, w przeciwieństwie do Ciebie, zbiera nagrody za zasługi!
Serowska wkrótce zareagowała i wnioskujemy, że mocno ją ten wpis rozbawił. Odpowiedziała krótko.
Kasiu, jeśli to Ty, mrugnij dwa razy.
Inna internautka zarzuciła jej z kolei, że "nie rozumie cieszenia się z bycia celebrytką". Tu także Dominika odpowiedziała.
Nie mam powodu, żeby się nie cieszyć. Dostałam nagrodę w super kategorii, jestem miło przyjęta przez branżę. Moim zdaniem problem nie tkwi w portalach, ale w ludziach, którzy nie potrafią czytać całych artykułów, opierają się na tytułach, nie mają dystansu i hejtują, powtarzając jak mantrę coś, co gdzieś usłyszeli. Jak baranki w stadzie, idą nie mając swojego zdania - pisze partnerka tancerza. Jeśli ktoś traktuje show-biznes poważnie, to nie powinien brać w nim udziału. To jest udział w mediach, nie praca na poczcie, tutaj wszystko rządzi się innymi prawami.