10 czerwca 2025 roku w warszawskim klubie Loft 44 odbyła się 3. edycja Pudelek Pink Party, podczas której w ręce laureatów powędrowały statuetki za Dramę Roku, dla Ulubieńca Czytelników oraz Tiktokerka/ki Roku. Nagrody w tych kategoriach mają szczególne znaczenie, bo wręczyliśmy je w imieniu głosujących, czyli naszych oddanych Pudelkowiczów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nasza redakcja przyznała także wyróżnienia dla Wschodzącej Gwiazdy i Gwiazdy Roku oraz doceniła jednego z nominowanych za Zaangażowanie Społeczne. Pierwsza z wymienionych wyżej nagród powędrowała w ręce ukochanej oraz matki syna Marcina Hakiela, Dominiki Serowskiej.
W rozmowie z naszą reporterką aspirująca celebrytka nie ukrywała, że wyróżnienie od Pudelka było dla niej nie lada zaskoczeniem. Szczególnie że sama jeszcze do niedawna była zwykłą "zjadaczką chleba", która regularnie odwiedzała portale plotkarskie złakniona celebryckich dram.
Dla mnie to jest niesamowity plot twist, bo sama śledziłam różne portale, zanim byłam z Marcinem - mówiła. I w życiu bym nie pomyślała, że dostanę nagrodę i o mnie będzie czytane na portalach. To jest przyjemne, ale nie buduje jakoś bardzo mojego ego.
Na pytanie o brak Marcina u jej boku, Serowska odparła, że jej luby wbrew pozorom nie lubi tego typu spędów i dlatego zgłosił się jako ochotnik, żeby zostać z pociechą w domu i tym samym pozwolić narzeczonej wyszaleć się z przyjaciółką na Pink Party. Dominika przyznała też, że dotarły do niej słuchy o medialnej wrzawie, jaką wywołał odcinek pudelkowego podcastu z jej udziałem.
Tak, kilka osób mi mówiło - przytaknęła. Ja nawet nie wiem, czy było o tym głośno. Nie powiedziałam nic kontrowersyjnego, powiedziałam tylko prawdę, ale wiadomo, ze to ludzi emocjonuje. I będą o tym pisać.
Na koniec Serowska wyjawiła, czy gdyby spotkała się twarzą w twarz ze swoją "poprzedniczką", Katarzyną Cichopek, to czy zamieniłaby z nią kilka słów. Odpowiedź Serowskiej raczej nie powinna nikogo zaskoczyć...
Nie, nie jesteśmy koleżankami. Zresztą gości, których tutaj nie znam, nie rozmawiam, to czemu z nią bym miała. Ale też dlatego, że za sobą nie przepadamy, więc raczej byśmy sobie ręki nie podały, tak myślę - podsumowała.
Myślicie, że jeszcze kiedyś zmieni w tej kwestii zdanie?