Ostatnie miesiące były dla Joanny Opozdy wyjątkowo trudnym okresem. Pod koniec lutego w warszawskich sądach odbyły się dwie rozprawy, w których była stroną - rozwodowa oraz dotycząca zabezpieczenia kontaktów Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej z wnukiem. Aktorka nie pojawiła się osobiście na żadnej z nich, uczestnicząc w posiedzeniu w trybie zdalnym.
To jednak nie koniec problemów. Opozda znalazła się w gronie 12 znanych osób oskarżonych o nielegalną reklamę napojów alkoholowych w Internecie. W tym tygodniu została przesłuchana przez sąd. Jak podaje dziennik "Fakt", przyznała, że za jej współpracę z producentem alkoholu odpowiadała agencja reklamowa. Ona sama miała być zapewniona, że wszystko przebiega zgodnie z prawem.
Ostatecznie nie przyznała się do winy i odmówiła odpowiadania na pytania prawników reprezentujących innych oskarżonych. Swoją decyzję uzasadniła koniecznością opuszczenia sali sądowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnich dniach nie zabrakło jednak pozytywnych momentów w życiu aktorki. Jednym z nich była prestiżowa impreza marki kosmetycznej, na której pojawiła się śmietanka polskiego show-biznesu. Joanna Opozda zachwyciła na ściance w brązowym, satynowym garniturze, który uzupełniła krawatem. Nie wszyscy jednak docenili jej stylizację - niektórzy fani na Instagramie zarzucili jej promowanie "męskiego stylu". Aktorka stanowczo się z tym nie zgodziła.
Sorry, ale nie. Z cyklu: Kiedy kobieta jest "mężczyzną". Jesteś piękna, z dumą noś kobiecość - brzmiał jeden z komentarzy, z którym zgodził się inny fan aktorki. Dokładnie to samo pomyślałam. Zbyt piękna na "męski look" i oversize też ma swoje granice, myślę - mogliśmy przeczytać.
Mnie się bardzo podoba ten "look" i ta moda na duże garnitury - odpowiedziała Opozda, która powołała się na trendy, jakie promuje dom mody YSL.