Za nami kolejny odcinek nowej edycji "Tańca z Gwiazdami". Uczestnicy pląsali na parkiecie u boku swoich bliskich, no może z wyjątkiem Magdy Mołek, która nie chciała pokazać nikogo z rodziny w telewizji. Z programu nikt nie odpadł, natomiast najwięcej pochwał od jury znów zgarnęli Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska.
Przypomnijmy, relacje na linii Kaczorowska - jurorzy "TzG" były napięte jeszcze przed startem nowej edycji. Nie jest bowiem tajemnicą, że kiedyś Agnieszka walczyła o stołek jurora, jednak ostatecznie posadę tę dostał Tomasz Wygoda. Wówczas Aga się odpaliła, krytykując cenionego choreografa, jak i wchodząc na wojenną ścieżkę z Iwoną Pavlović oraz Rafałem Maserakiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz, gdy Kaczorowska wróciła do "TzG" w roli tancerki, można odnieść wrażenie, że początkowo była "olewana" przez jury. Tak twierdzili chociażby widzowie, bo sami zainteresowani zapewniali, że ich relacje z tancerką są poprawne i będą oceniać jej pląsy z Gurłaczem w sposób profesjonalny. Pavlović mówiła też, że chętnie porozmawia sobie z Agnieszką o całej dramie, ale poza kamerami. Czy do pogawędki doszło? O to zapytała Iwonę Simona Stolicka.
Iwona Pavlović o Kaczorowskiej: "To nie jest tak, że będę z Agnieszką psiapsiółką"
Jak się okazuje, panie nie miały jeszcze okazji porozmawiać, ponieważ nie było na to czasu. Iwona wspomina jednak, że ostatnio nawet się przytuliły. Mimo to przyjaciółkami chyba nie zostaną...
Był taki moment, po jednym programie, że nawet się przytuliłyśmy do siebie. To nie jest tak, że ja teraz z Agnieszką będę psiapsiółką i będziemy spijać sobie z dzióbków, tylko uważam, że czasami w emocjach mówimy rzeczy niepotrzebne albo też zmieniamy zdanie najwyraźniej w świecie. Rzeczywiście Agnieszka wysunęła sporo słów negatywnych w stronę jury, ale ja też nie jestem taką osobą, która by trzymała takie rzeczy, pielęgnowała i podlewała, żeby to rosło. Wręcz przeciwnie - mówi nam Iwona.
W dalszej części rozmowy Pavlović wyznała, że nawet trochę rozumie złość Agnieszki spowodowaną faktem, że nie została wybrana na jurorkę.
Chyba nawet ją rozumiem, bo tak pomyślałam sobie, o czymś bardzo marzysz, czegoś bardzo chcesz (...), a to ci umyka. Po prostu bądźmy ludźmi, bądźmy wtedy źli, wściekli. I tak, wydaje mi się, Agnieszka zareagowała.
Zobaczcie całą rozmowę.