W 2006 roku Izabella Miko i Maciej Zakościelny byli na początku swoich karier. Miko była bardziej znana w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy Zakościelny zdobywał popularność w Polsce jako podkomisarz Marek Brodecki w serialu "Kryminalni". Ich pierwsze spotkanie miało miejsce na imieninach bratowej Miko.
ZOBACZ: Maciej Zakościelny o rozstaniu z matką swoich dwóch synów: "To bardzo boli, ale NIE BYŁO WYJŚCIA"
Miko wspominała, że od pierwszego spotkania z Zakościelnym wiedziała, że będzie miała z nim "kłopoty", ponieważ od razu ją zauroczył. Ich znajomość szybko przerodziła się w romantyczną relację, co zaowocowało wspólnym debiutem na czerwonym dywanie podczas premiery filmu "Dlaczego nie!" w 2007 roku. Wówczas gwiazdy stały się jedną z najgorętszych par w polskim show-biznesie.
Gdy zobaczyłam Maćka, od razu wiedziałam, że będą kłopoty! Taki szarmancki, uwodzicielski, zauroczył mnie od pierwszej chwili - skomentowała dla Gali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak Izabella Miko wspominała związek z Maciejem Zakościelnym
Mimo że Izabella odnosiła sukcesy w USA, była gotowa porzucić zagraniczną karierę, aby być bliżej Maćka. Przeprowadzka do jego mieszkania w Warszawie miała umocnić ich związek. Miko zaczęła nawet myśleć o ślubie, jednak pierścionek zaręczynowy nigdy nie pojawił się na jej palcu. Po zakończeniu pracy nad filmem" Kochaj i tańcz" aktorka opuściła mieszkanie Zakościelnego i rozstali się. Jak potem donoszono, Maciej miał nie być gotowy na małżeństwo i był to rzekomo główny powód rozpadu ich związku.
ZOBACZ TAKŻE: Maciej Zakościelny o plotkach dotyczących jego orientacji: "Mówili, że jestem gejem. Nawet zacząłem się wtedy zastanawiać"
W 2008 roku media spekulowały o przyszłości pary, sugerując, że mogą jeszcze do siebie wrócić. Mimo plotek o niechęci matki Zakościelnego do Miko, aktorka z perspektywy czasu doceniła ich związek, nazywając go pięknym.
Jestem wdzięczna za wszystko, co się wydarzyło w moim życiu. To był piękny związek, nigdy bym tego nie wykasowała - podsumowała dla Wideoportalu.