Jakub Rzeźniczak relacjonuje badania kontrolne córki: "Ścisk w żołądku, ucisk w klatce, ŁZY..."
Jakub Rzeźniczak otworzył się przed obserwatorami, wyznając, że wizyty u lekarza z pociechą wiele go kosztują. Wszystko przez to, co przeszedł w związku ze stratą syna.
Jakub Rzeźniczak, który był swego czasu znany z burzliwego życia towarzyskiego, w ostatnim czasie przeszedł znaczącą przemianę. Piłkarz odnalazł stabilizację u boku aktualnej żony, z którą zaczął spotykać się w momencie, gdy oczekiwał dziecka z Magdaleną Stępień. Kuba i Paulina wzięli ślub w 2022 roku, a niespełna dwa lata później zostali rodzicami małej Antoniny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magdalena Stępień postawiła na szczerość: "Nie żyję ponad stan. Żyję OSZCZĘDNIE". Pogratulowała Rzeźniczakowi córki?
Zakochani dzielą się swoim rodzinnym życiem w sieci, co spotyka się ze skrajnymi reakcjami internautów. Jedni cieszą się ich szczęściem, inni wypominają Rzeźniczakowi przeszłość.
Jakub Rzeźniczak o strachu w związku z badaniami córki. Otworzył się na Instagramie
We wtorek sportowiec opublikował zdjęcie z córką, relacjonując kontrolną wizytę u lekarza.
Mój najdzielniejszy pacjent. Dziś byliśmy na kontrolnych badaniach krwi - napisał.
Następnie otworzył się przed internautami, wyznając, że pójście z Antosią na badania wiele go kosztowało. Jak można wywnioskować, wszystko przez to czego doświadczył w związku z chorującym na nowotwór i zmarłym prawie trzy lata temu synem Oliwierem.
Miałem wam troszkę o tym nagrać, ale tak ciężko mi się o tym mówi i słowa wypowiadane wywołują u mnie wewnętrzną panikę. Tak miałem też dzisiaj rano. Ścisk w żołądku, ucisk w klatce, łzy, które same zaczęły płynąć. A to tylko kontrolne badanie. Chciałbym kiedyś poczuć spokój, jeśli o to chodzi. Czy tak kiedyś będzie? Zobaczymy - zastanawia się w najnowszym poście i dodaje na zakończenie:
Kocham Cię córeczko, jesteś całym moim światem, a dziś byłaś tak bardzo dzielna.
Pod swoim wpisem 38-latek mógł liczyć na szereg słów wsparcia od wiernych obserwatorów.