Joanna Koroniewska w nowym filmiku żartuje z faktu, że Maciej i Katarzyna Dowborowie pracują w KONKURENCYJNYCH stacjach. Wyszło zabawnie?
Joanna Koroniewska w charakterystyczny dla siebie sposób odniosła się do medialnej wrzawy wokół transferów Macieja i Katarzyny Dowborów do konkurencyjnych stacji. Na jej profil trafiło "zabawne" wideo z niedzielnego obiadku u teściowej, który "nie przebiegł zgodnie z planem".
Maciej Dowbor nie mógł w ostatnim czasie narzekać na deficyt wrażeń. Z początkiem czerwca prezenter pożegnał się z dotychczasowym pracodawcą, czyli Polsatem, z którym związany był przez dwie dekady, i czmychnął do konkurencji. Z biegiem czasu wyszło na jaw, że mężowi Joanny Koroniewskiej powierzono rolę prowadzącego w "Dzień Dobry TVN", gdzie przed kamerą partneruje mu Sandra Hajduk.
Po tym, jak potwierdzono, że Maciej Dowbor poprowadzi "Dzień Dobry TVN", Katarzyna Dowbor, gwiazda konkurencyjnego "Pytania na Śniadanie", a jednocześnie jego mama, zamieściła na Instagramie oświadczenie. Niegdysiejsza gwiazda programu "Nasz nowy dom", która sama zaliczyła głośny transfer z Polsatu do Telewizji Polskiej, pogratulowała synowi, po czym dodała, że o pracy podczas rodzinnych spotkań nie będą rozmawiali. Nie odniosła się jednak do zarzutów, że teraz będą dla siebie konkurencją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Dowbor nie odpowiedział na film Macieja Rocka. "Nie wiem, jakie kontrakty ma podpisane...". Będzie mu brakowało kolegi?
Teraz słynna rodzinka postanowiła poruszyć w charakterystycznym dla siebie stylu poruszyć "problematyczną" kwestią w żartobliwym filmiku, który zagościł w niedzielę na profilu Koroniewskiej. Wideo przedstawiało wizytę na niedzielnym obiadku u teściowej, które nie poszło zgodnie z planem. Puentą skeczu miała być (domniemana) niezręczna atmosfera między matką i synem, która wciąż pozostaje tematem spekulacji internautów.
Ale tu fajnie. Tak rodzinnie, pięknie, miło - mówi wyraźnie "spięta" Asia.
No jak tam synuś w pracy, fajnie? - zagaduje syna Kasia.
U mnie super, bo powiem ci, że jutro... - mówi Maciej, po czym "uświadamia" sobie, że pracuje dla konkurencji. Fajnie, koledzy mili, koleżanki też. A wy co będziecie robić w pracy jutro?
A takie tam - odpowiada Kasia z nietęgą miną.
Gdy rozmowa przy niedzielnym obiedzie ewidentnie się nie klei, dyskusja schodzi na deser, którym Dowbor uraczyła gości.
Mamo, pyszne ciasto zrobiłaś - chwali Joanna.
Rewelacja, jak ty to zrobiłaś? - dopytuje Maciek.
No kupiłam - ucina Kasia, po czym słyszy od syna, że "świetnie kupiła".
Wyszło zabawnie?