Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ivy
Ivy
|

Joanna Racewicz na Zanzibarze wspomina męża i tłumaczy: "1 listopada NIE CHODZĘ NA GROBY"

492
Podziel się:

Joanna Racewicz zamieściła obszerny wpis, w którym ubolewa, że grób jej męża jest tak "przygnieciony" wieńcami od rządowych delegacji, że "nie ma miejsca na gałązkę jarzębiny od syna". Rozumiecie jej złość?

Joanna Racewicz na Zanzibarze wspomina męża i tłumaczy: "1 listopada NIE CHODZĘ NA GROBY"
Joanna Racewicz spędza Wszystkich Świętych na Zanzibarze (Instagram)

Wszystkich Świętych to czas zadumy, refleksji nad życiem i śmiercią oraz wspominania bliskich, którzy już odeszli. Joanna Racewicz wspomina męża, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Paweł Janeczek był funkcjonariuszem BOR-u, którego pośmiertnie mianowano na stopień kapitana i odznaczono Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W chwili śmierci miał zaledwie 37 lat. Osierocił dwuletniego wówczas syna, Igora.

Joanna często mówi o mężu w wywiadach i w mediach społecznościowych. Teraz także to zrobiła, jednak pewnym zaskoczeniem jest fakt, że nie poszła na cmentarz, lecz... poleciała na Zanzibar. W obszernym wpisie na Instagramie wyjaśnia dlaczego.

Pamięć jest ulotna. To prawda. Zresztą - przewrotnie - radzi sobie bez korzeni, dat, z pominięciem rytuałów. Nie zależy od miejsc, tylko od ludzi. Dlatego od lat w 1 listopada nie chodzę na groby. Rozumiem i szanuję taką potrzebę, schylam głowę przed tradycją i jednocześnie - nie jest mi niezbędna, żeby pamiętać - tłumaczy prezenterka.

Zobacz także: Dlaczego nie warto iść na skróty? Joanna Racewicz coś o tym wie

Racewicz zamieściła w poście zdjęcie grobu kapitana Pawła Janeczka zrobione 29 października. Płyta jest szczelnie przykryta "urzędowymi" wieńcami. Joanna nie kryje zdenerwowania.

Spróbujcie znaleźć choć skrawek miejsca, żeby Syn mógł położyć Tacie gałązkę jarzębiny. Najpierw była złość. Potem irytacja. Żal. Poczucie zawłaszczania. Aż wreszcie - spokój. Już nie pytam, czy delegacje przygniatające kamień wiązankami wiedzą kogo ukwiecają? Czy mają świadomość, kim był ten człowiek? Co lubił? O czym marzył? Jaki miał głos, oczy? Co czytał? Co go wkurzało? Nie pytam, bo to bez sensu.

Pamięć zbudowana z "trzeba, należy, wypada, niech ktoś się zajmie wiązankami dla Smoleńska"- z definicji jest fasadowa. Nie proszę już o zostawienie wolnego miejsca. To także bezcelowe. Doceniam wszystkie przejawy pamięci. I właśnie dlatego poczekam, aż naturalny los "urzędowych" kwiatów zrobi miejsce na jarzębinę. I różę. To wszystko, czego trzeba - pisze wdowa.

Dziennikarka pokazała, jak obchodzi Wszystkich Świętych na Zanzibarze. Widać świecę palącą się na tle rajskiej plaży w otoczeniu kwiatów "zebranych w afrykańskim ogrodzie".

Racewicz zwraca przy okazji uwagę na dramat uchodźców.

Dla tych, których z nami nie ma, za którymi tęsknimy. Dla tych, którzy szukając ratunku w Polsce, znaleźli śmierć. Dla ofiar okrutnych przepisów. Choć tu pamięć nie wystarczy. Tu potrzebny jest krzyk. I gniew. Każdy dzień jest na to dobry. Zwłaszcza 1 listopada - pisze.

Myślicie, że jej słowa dotrą do tych, do których powinny?

Która celebrytka dla rozgłosu i pieniędzy chciała sfingować własny ślub? Posłuchajcie w najnowszym Pudelek Podcast! 

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(492)
Skromnie
2 lata temu
Ja kupuję jeden znicz. Nie robię festynu na grobie i nie ścigam się z ludźmi kto kupi większy, drożdży i nastawia na pomniku żeby ludzie widzieli. Moda cmentarna żeby się pokazać przed rodziną na jakie ubrania mnie stać też mnie nie interesuje.
helka
2 lata temu
A jakby nie dali wieńców, to znowu zdjęcia z komentarzem "zobaczcie jak ten rząd pamięta o swoich bohaterach".....
Koza
2 lata temu
Niech każdy robi jak uważa. Tak naprawdę temu zmarłemu juz wszystko jedno
Pati.
2 lata temu
Skończ Pani już z tym botoksem. Naprawdę.
ola
2 lata temu
Racewicz nie tylko tobie zmarł mąż tragicznie jest tysiące kobiet cierpiących i nie dostały żadnego odszkodowania tak jak ty . i muszą dalej żyć
Najnowsze komentarze (492)
max
2 lata temu
współczuję jej synowi , widac , że miał normalnego ojca a został ze zmianierowaną dziennikareczką od wywiadów , kobieto ogarnij się bo Bogusia Wander nasuwa się , patrząc na ciebie
Gd.observer.
2 lata temu
A nie prościej byłoby zwrócić się wprost do biur rządu z prośbą o ograniczenie się do jednej wiązanki,zamiast wypisywania na instagramie dla zwiększenia własnej popularności. Byłoby uczciwej niż szopka z foto z Zanzibaru.
Nikita
2 lata temu
A wystarczyło pochować męża na jakimś małym, skromnym cmentarzu. Może w rodzinnym Hrubieszowie? Nie byłoby wtedy tłumów, wieńców i ton zniczy.
Iza
2 lata temu
Według mnie pięknie napisała co czuje. I wygląda o niebo lepiej niż kiedyś. Ale niestety antyszczepy są tutaj głęboko zakorzenione na tej stronie i cokolwiek ona nie powie lub zrobi to będzie atakowana przez tych półgłówków.
Jan
2 lata temu
Rodzina bardzo dziękuję za pamięć kwiaty znicze
emkakafe
2 lata temu
no szok. Egzaltowana pańcia. A kto ma zabrać syna na Zanzibar bo przecież nie do parku w Wawie? Gdyby nikt nie złożył kwiatów to też byłoby źle.
Natalia
2 lata temu
Po raz pierwszy w zyciu slysze, ze mozna miec pretensje o zbyt wiele kwiatow na grobie,,. P.Joanno to jest dowod, ze panstwo polskie nie zapomnialo o ludziach, ktorzy zgneli za ojczyzne. Czego Pani nie rozumie? Co Pani przeszkadza? I niech Pani wreszcie zamilknie. Niech sie Pani nie osmiesza zdjeciami swieczki na moscie w Zanzibarze. Wyjechala Pani bo na grobie meza, tonacego w kwiatach zabraklo miejsca dla rozyczki i galazki jarzebiny. ? Jednak cos sie dzieje nie tylko z Pani twarza.
Jacek
2 lata temu
Mąż w grobie by jej nie poznał. Tak się, zmieniła po botoksie
Liw
2 lata temu
Co stało się z jej twarzą? To inna osoba!
Helka
2 lata temu
Tej pani od dawna bardzo dużo się wydaje, posty w których poucza innych co mają myśleć, mówić, bać się srovida, nosić maski, nawet wieńce przeszkadzają, zmanierowana wielka pani z telewizji, z Zanzibaru krytykuje!, Jakieś mądrości i przemyślenia smaruje na insta jednocześnie nie dając możliwosci odniesienia się do tychże wywodów!!!, Słabe !!!!
Max
2 lata temu
Gdyby nie wieńce od byłych kolegów, to grób byłby pusty, bo żona woli w tym czasie wyjechać na Zanzibar i żalić się, że inni pamiętają o tragicznie zmarłym mężu. Tylko ona nie szanuje pamięci!!!! Ludzie, poziom hipokryzji tej pani sięgną najwyższego poziomu!
Viki
2 lata temu
Gdyby nie było wieńców, byłoby biadolenie, że państwo o nim nie pamięta. Wieńce są, to tez problem, bo za dużo i zawłaszczają grób. O tym, jaki ktoś był, o czym marzył, ma pamiętać rodzina, nie instytucja, w której się pracuje, bo tak wszyscy funkcjonujemy. Tej pani ewidentnie pomieszały się role i funkcje. Nikt nie będzie wchodził w buty żony, bo to tylko i wyłącznie jej rola. Ta pani ewidentnie probuje odciągnąć uwagę od niestosowności swojego zachowania i przerzucić winę na innych. Jeśli się kocha, to czci się pamięć ukochanej osoby, a nie wyjeżdża na Zanzibar i psioczy na innych, którzy pamiętają i szanują pamięć zmarłego, wyrażając je w takim drobnym geście. Pani Racewicz radzę być bardziej człowiekiem mniej celebrytką i rozpieszczoną księżniczką, której się wydaje, że wszyscy będą podzielać jej odczucia.
Monic
2 lata temu
Skoro pamięta o nim bez względu na 1 listopada, to w czym problem? Wszystko jedno kiedy sobie te gałęzie położy. Poza tym te wieńce są po to by uczcić pamięć jej męża. By ludzie którzy go nie znali mogli zwrócić uwagę, przystanąć, zastanowić się kim był skoro tyle kwiatów od delegacji leży. Uważam, że to przysługa bo sama niewiele robi by jej męża ktoś pamiętał. Widocznie jej nie zależy. Ale dam sobie rękę odciąć, że jakby żadna delegacja nic nie zostawiła, to by dopiero nadawała.
Kazimierz
2 lata temu
To była kiedyś lata temu atrakcyjna kobieta (jak romansowała z Pilchem). Po latach przypomina karykaturę kobiety z twarzy. Stop! dla "medycyny estetycznej" i chirurgi plastycznej.
...
Następna strona