Katarzyna Zillmann zapytana w "DD TVN" o rozstanie z Walczak. "Trzeba wziąć na klatę rzeczy, z których NIE JEST SIĘ DUMNYM"
Katarzyna Zillmann pojawiła się w poniedziałkowym wydaniu "Dzień Dobry TVN". Poza rozmowami o sporcie, nie zabrakło także wątków z życia prywatnego, w tym jej rozstania z Julią Walczak.
Jeszcze niedawno Katarzyna Zillmann i Julia Walczak uchodziły za jedną z najbardziej rozpoznawalnych par w polskim świecie sportu. Ich historia zaczęła się w Tokio, gdzie świeżo upieczona srebrna medalistka spontanicznie pozdrowiła "dziewczynę Julię", nieformalnie potwierdzając swój związek. Przez pięć lat były nierozłączne - pojawiały się razem na eventach, chętnie dzieliły się czułością i planowały sformalizowanie związku.
Zmiany nastąpiły, gdy Zillmann wzięła udział w jubileuszowej edycji "Tańca z Gwiazdami". Na początku Walczak wspierała partnerkę z pierwszych rzędów, ale z czasem przestała pojawiać się na nagraniach, co wzbudziło spekulacje, szczególnie gdy w sieci pojawiły się zdjęcia Zillmann w towarzystwie tanecznej partnerki, Janji Lesar.
Zillmann i Lesar wprost o pocałunku: "Zdecydowałyśmy, że będzie dłużej". Czy dziewczyna Kasi zaakceptowała ten pomysł?
Ostatecznie Walczak potwierdziła w mediach społecznościowych, że ich związek to już przeszłość. Od tego czasu stała się bardziej aktywna w internecie, dzieląc się swoją codziennością. Tymczasem Zillmann i Lesar utrzymują bliską relację, co podsyca spekulacje, czy łączy je coś więcej.
Katarzyna Zillmann zapytana o rozstanie. Co powiedziała?
Zillmann gościła w poniedziałkowym wydaniu "Dzień Dobry TVN". W pewnym momencie z ust Sandry Hajduk padło pytanie:
Kiedy kończy się związek na oczach milionów ludzi, to jest doświadczenie, jakie?
Widać było, że udzielenie odpowiedzi nie przyszło jej łatwo.
No... To nie są planowane rzeczy, niestety. To są konsekwencje wystawiania prywatności, też nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Wiecie, samo zakończenie związku nie jest łatwe, zwłaszcza w takich okolicznościach, więc trzeba wziąć na klatę rzeczy, z których, powiedzmy, nie jest się dumnym. I... iść dalej. (...) Ważne w życiu jest to, żeby rozliczać się przed sobą. To jak rozliczam sprawy prywatne, zostawiam dla siebie
Wybrnęła?