Klaudia El Dursi karmi piersią podczas pracowitego dnia w stolicy i wbija szpilę Wolińskiemu: "Mam nadzieję, że w pobliżu nie ma pana Dawida"
Klaudia El Dursi zrelacjonowała dzień w Warszawie. Pokazała, jak między eventami opiekuje się córką. Nawiązała też do afery z Dawidem Wolińskim.
W lipcu Klaudia El Dursi powitała na świecie trzecie dziecko. Była prowadząca "Hotelu Paradise" została mamą wyczekanej córki. Celebrytka najpierw skrzętnie relacjonowała błogosławiony czas, a teraz, po narodzinach pociechy, ochoczo opowiada o powrocie do formy sprzed ciąży.
Zobacz: Klaudia El Dursi o powrocie do formy sprzed ciąży: "NIGDY nie byłam zadowolona ze swojej sylwetki"
Klaudia co prawda już trzy tygodnie po porodzie pojawiła się na ściance, do zawodowych obowiązków wraca stopniowo. We wtorek świeżo upieczona mama zaszczyciła swoją obecnością event "Top Model".
Okazuje się, że wydarzenie było dla 36-latki sporym wyzwaniem. Zwłaszcza że do stolicy wybrała się nie tylko partnerem, ale i z córeczką. W środę opublikowała rolkę, ukazującą, jak wyglądał ten dzień od rana do wieczora.
Mandżur zabrany, jedziemy do Warszawy. Mam dwa spotkania i dwa eventy - zaczęła opowiadać, zaraz po tym, jak pokazała się fanom prosto z łóżka.
Następnie widzimy ujęcia z próby przed imprezą "Top Model" oraz przerwę na lunch.
(...) Na razie wszystko o czasie. Nawet zjem spokojnie lunch. Mam nadzieję, że w pobliżu nie ma pana Dawida - mówi Klaudia, pokazując, jak nieco spięta karmi latorośl piersią.
Celebrytka pokazała również przymiarki i jak makijażyści wykonują jej make-up. W dalszej części zaś sam przebieg eventu. To jednak nie koniec, bo potem udała się na drugą imprezę - wydarzenie z udziałem Anny Lewandowskiej, która została ambasadorką marki biżuteryjnej. El Dursi nie omieszkała udostępnić filmu z żoną Lewego.
Gratulacje Anka, piękna sesja - zwróciła się do milionerki.
Nie obyło się bez problemów. Po powrocie do Bydgoszczy celebrytka nie mogła dostać się do mieszkania.
Ale nie mogło być tak pięknie. Młody tak zamknął dom, że nie mogliśmy do niego wejść. Od walenia w drzwi prawie zrobiłam dziurę, ale udało się - słyszymy w rolce.
W opisie Klaudia podsumowała pracowitą wizytę w Warszawie.
Pełna obaw wkraczałam w ten dzień, ale okazało się, że jak zwykle strach ma wielkie oczy. Choć bardzo intensywnie, to jednak spokojnie. Moja księżniczka okazała się być podróżującą śpiącą królewną i polubiła klimat miasta stołecznego - podpisała nagranie.
Fajne życie?