Król Karol III zaskoczył wyznaniem. Wspomniał o skutku ubocznym leczenia. Z czym się zmaga?
Król Karol III w styczniu ogłosił publicznie, że choruje na raka. Od razu po usłyszeniu diagnozy poddał się leczeniu. Przez kilka miesięcy wypełniał też swoje monarsze obowiązki w ograniczonym zakresie. Wrócił już jednak np. do publicznych wystąpień. Teraz okazuje się, że zmaga się ze skutkiem ubocznym leczenia nowotworu.
Na kilka miesięcy po ogłoszeniu nowotworowej diagnozy król Karol III wycofał się z pełnienia publicznych obowiązków. W tym czasie dumnie zastępował go syn - książę William. Ostatnio panowie razem pojawili się na wojskowej uroczystości w Middle Wallop. Jak widać po zdjęciach, monarcha jest w dobrym stanie. Żywo dyskutował nie tylko z Williamem, ale i napotkanymi Brytyjczykami.
Król Karol III szczerze o skutku ubocznym leczenia
Wizyta króla w w Middle Wallop jest dziś szeroko opisywania nie tylko w brytyjskiej prasie, a to dlatego, że Karol miał wyjawić szczegóły leczenia nowotworu. Do tej pory Pałac Buckingham milczał o przebiegu choroby monarchy. Wreszcie sam zainteresowany opowiedział nieco o swojej nowej codzienności.
W trakcie uroczystości 75-letni król rozmawiał z weteranem armii brytyjskiej, Aaronem Mapplebeckiem. Żołnierz wyznał Karolowi, że w zeszłym roku przeszedł chemioterapię w ramach leczenia raka jądra i stracił zmysł smaku. Jak podaje "Daily Mail", król ujawnił, że przydarzyło mu się to samo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pudelek Podcast: Małgorzata Rozenek o 800+, inwestycjach i nowym programie
Król Karol III pokazał się publicznie z Williamem
Przypomnijmy, że spotkanie króla z Williamem wywołało niedawno sporo kontrowersji. A to dlatego, że Karol III zaledwie kilka dni wcześniej odmówił rozmowy z księciem Harrym, który gościnnie pojawił się w Londynie. Media podały, że do spotkania ojca z synem nie dojdzie, ponieważ ten pierwszy jest ostatnio zbyt zajęty powrotem do swoich obowiązków.
Ostatnie wspólne wystąpienie Karola i Williama odbiło się jeszcze większym echem, ponieważ król po wielu latach przekazał mu część swoich zadań. Od teraz to William będzie reprezentował skrzydło powietrzno-desantowe brytyjskiej armii, w tym dawną jednostkę swojego brata - Dywizjon 662. Dopóki w 2020 roku Harry nie podjął decyzji o wycofaniu się z życia królewskiego, powszechnie uważano, że to jemu przypadnie ta rola.