Krystian ze "ŚOPW" ma dość PRZYTYKÓW żony i wyprowadził się z jej mieszkania! "Powiedziała, że to dobry pomysł". Będzie ROZWÓD?
Krystian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" coraz wyraźniej daje do zrozumienia, że zachowanie Kai zaczyna go męczyć. Ona jednak pozostawała przekonana, że wszystko jest w najlepszym porządku. W końcu mężczyzna nie wytrzymał i zdecydował się wyprowadzić z jej mieszkania.
Za nami kolejny odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Wszystkie trzy pary wróciły już z podróży poślubnych i próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wśród widzów największe emocje budzą Kaja Tokarska i Krystian Plak. Wygląda na to, że mężczyzna ma coraz mniej cierpliwości do pewnych zachowań swojej żony, o czym bez wahania opowiedział przed kamerami.
ZOBACZ: Dramat Kai ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia": Krystian włączył pralkę, KIEDY SPAŁA. Masakra?
Te pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wytrwały w małżeństwie
W ostatnim odcinku między Kają i Krystianem doszło do spięcia podczas kursu gotowania. Krystian wyraził swoje niezadowolenie z powodu nieustannych uwag ze strony żony oraz tego, że wciąż go poucza. Dodał, że taki sposób komunikacji negatywnie wpływa na ich relację.
Gdyby nie niepotrzebne przytyki, to jak najbardziej byłoby fajnie. To głupie przycinki, które nie prowadzą do niczego. Kaja powinna czasami trzymać język za zębami i się ugryźć. Dla niej może to być coś normalnego czy śmiesznego, ale w moich oczach takie niepotrzebne słówka potrafią wszystko zepsuć
Rosnące napięcia między nimi sprawiły, że Krystian zdecydował się na odpoczynek od żony i zaproponował, że wróci do swojego domu, by złapać dystans i uporządkować myśli.
Przez ostatnie kilka dni jestem przybity i naprawdę zmęczony. Nie czułem tego ciepła w tej relacji, a to ciepło powinno być od samego początku. Postanowiłem, że pojadę do domu, spakuję się i Kaja powiedziała, że to dobry pomysł. Musimy chyba przemyśleć pewne kwestie i odpocząć od siebie
Tuż przed wyjazdem Krystiana małżonkowie usiedli razem przy kawie, próbując spokojnie porozmawiać. Jednak szybko wyszło na jaw, że każde z nich inaczej postrzega to, co się między nimi dzieje. Kaja zaakceptowała decyzję męża o wyprowadzce, podkreślając jednocześnie, że to nie małżeństwo ją przytłacza, lecz kamery.
Chciałabym ci powiedzieć, że daję ci przestrzeń i czekam, aż ty się odezwiesz, czy napiszesz co sobie przemyślałeś. (...) Ja nie potrzebuję czasu na przemyślenie rzeczy. To ty powiedziałeś, że chcesz sobie z dystansu na to wszystko spojrzeć, więc nie chcę tutaj wchodzić. (...) Ja potrzebuję przestrzeni od sytuacji w której jesteśmy, czyli kamer. A ty potrzebujesz przestrzeni od kamer i od tego, żeby przemyśleć różne sprawy. Ja nie potrzebuję nic przemyśleć i mówiłam ci o tym
Krystian nie ukrywał zdenerwowania po tych słowach.
Ja usłyszałem zupełnie co innego, Kaja, i nie chcę żeby to było udawane i odgrywane teraz
Kaja szła w zaparte i zapewniała, że niczego nie udaje.
Ale ja nie udaję Krystian, ja potrzebuję przestrzeni od sytuacji w której jesteśmy, ale nie mam nic do przemyślenia
Po zakończeniu rozmowy Krystian wyznał przed kamerami, że potrzebuje sprawdzić, jak ich relacja funkcjonuje na odległość. Chce przekonać się, kto pierwszy poczuje brak drugiej osoby i zrobi krok w stronę odbudowania tego, co zaczęło się rozpadać.
Myślicie, że z tej mąki będzie chleb?