Krzysztof Czeczot opowiedział o wypadku samochodowym: "MYŚLAŁEM, ŻE ZABIJĘ TĘ PANIĄ, bo nasze auto było duże". Zwrócił się do niej na wizji
Krzysztof Czeczot i Karolina Gorczyca pojawili się w "Pytaniu na śniadanie" i opowiedzieli o wypadku samochodowym, któremu ulegli pod koniec września. W trakcie rozmowy aktor zwrócił się niespodziewanie do kobiety prowadzącej auto, z którym się zderzył.
Pod koniec września do mediów przedostała się informacja, że Krzysztof Czeczot i Karolina Gorczyca mieli wypadek samochodowy. Do zdarzenia doszło, gdy para jechała do Poznania zagrać spektakl "Optymiści - czyli nasi w Egipcie", który ostatecznie odwołano - 46-letni aktor został przewieziony do szpitala ze złamaną ręką, ale jego ukochana wyszła z kolizji bez szwanku.
Zderzyły się tam citroen z mercedesem. W wyniku tego zderzenia obrażeń ciała w postaci złamania ręki doznał kierujący mercedesem. Został on przetransportowany do szpitala w Gnieźnie. Podróżował on z pasażerką, która nie odniosła obrażeń. Również kierująca citroenem nie odniosła obrażeń
Z kolei przedstawicielka zespołu prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie przybliżyła nieco okoliczności wypadku.
Kierująca pojazdem osobowym marki citroen nie ustąpiła pierwszeństwa i wyjechała z podporządkowanej, uderzając tym samym w samochód marki Mercedes.
Krótko po wypadku Czeczot zabrał głos na Instagramie, a w sieci opublikowano zdjęcie auta po wypadku. Aktor podkreślał, że od tragedii uchroniły go: ostrożna jazda, zapięte pasy i nieużywanie telefonu w trakcie jazdy.
Karolina Gorczyca o swoim sekretnym ślubie. Jak czuje się w roli żony?
Krzysztof Czeczot opowiedział o wypadku samochodowym
Teraz aktorska para pojawiła się w "Pytaniu na śniadanie", gdzie poruszono temat wrześniowego wypadku. Krzysztof Czeczot nie ukrywa, że w momencie tuż przed zderzeniem, w jego głowie kotłowały się różne myśli - również te najgorsze.
Jechaliśmy przepisowo, zapięci w pasy. Nie wiadomo skąd się pojawił nagle samochód. Trzy takie myśli miałem - po pierwsze, że zabiję tę panią, bo nasze auto było duże, a tamto mniejsze. Po drugie, że nam się coś stanie, a po trzecie, widziałem lukę między samochodami i pomyślałem, żeby odbijać w to pole, stąd to złamanie
Karolina Gorczyca dodała, że jej partner robił wszystko, aby wyszła z wypadku cało.
Krzysztof szukał sposobu, żeby oszczędzić mnie w tym wszystkim. Szukał takiego odbicia, żebym ja nie uderzyła, a żeby jakby wziąć na siebie. To było takie mocne
W pewnym momencie Czeczot postanowił zwrócić się do kobiety, która prowadziła drugie auto i, jak wynika z relacji policji, przyczyniła się do wypadku. Aktor zapewnił, że "wysyła jej dużo ciepła" i nie obwinia jej za to traumatyczne zdarzenie.
Jakkolwiek to nie zabrzmi, wysyłamy teraz dużo ciepła do tej pani, bo przecież na pewno tego nie chciała i to był jakiś splot. To jest młoda osoba i dla niej to też musiało być traumatyczne doświadczenie
Aktor zdradził również, że miał okazję porozmawiać z kobietą chwilę po tym, jak został opatrzony i wykazał się dużym zrozumieniem.
Życzę pani wszystkiego dobrego. Żyjemy, wszystko jest dobrze. Niech pani też dochodzi do siebie, bo trzeba pamiętać, że po drugiej stronie też jest człowiek i on też cierpi. Na koniec dnia wszyscy musimy myśleć o tym, że jesteśmy tu, na tej planecie przez jakiś czas i warto dbać o siebie
Pudelek również apeluje o ostrożną jazdę!
Zobacz także: Krzysztof Czeczot pokazał ZNISZCZONE PO WYPADKU auto