Książę Harry został oskarżony o mobbing i zastraszanie. Ujawniono wyniki długiego śledztwa
Życie księcia Harry’ego po odejściu z brytyjskiej rodziny królewskiej to nieustające pasmo wyzwań i kryzysów wizerunkowych. Kilka miesięcy temu Harry opuścił jedną z założonych przez siebie fundacji, a jej przewodniczą oskarżyła o mizoginię i mobbing. Po kilku miesiącach śledztwa w końcu ujawniono jego wyniki. Zareagował już na nie rzecznik prasowy księcia.
Książę Harry i Meghan Markle pielęgnują wizerunek aktywistów i ludzi, którym zależy na czynieniu świata lepszym miejscem do życia. Niestety, ich charytatywne działania nie cieszą się wielką sympatią i często rozpatrywane są jako typowe ruchy marketingowe, które mają pomóc im nadszarpniętemu wizerunkowi. Sprawie nie pomaga fakt, iż byli pracownicy pary nie mają często zbyt wiele dobrego do powiedzenia o swoich pracodawcach.
Afera w fundacji księcia Harry'ego
Podczas gdy Meghan Markle zmaga się z kolejnymi katastrofami wizerunkowymi, które przynoszą jej kolejne biznesy, powodów do zadowolenia nie miał ostatnio również Harry. Kilka miesięcy temu książę zrezygnował z funkcji patrona fundacji Sentebale, którą blisko 20 lat temu założył z księciem Seeiso. Jej celem była pomoc żyjącym w ubóstwie mieszkańcom Lesotho i Botswany oraz młodym ludziom i dzieciom z HIV i AIDS. Powodem rezygnacji Harry’ego i innych członków zarządu miały być napięte relacje z przewodniczącą fundacji, Dr Sophie Chandauka. Kobieta nie czekała długo z kontrofensywą i zaatakowała w mediach księcia.
Największym zagrożeniem dla tej organizacji była toksyczność marki jej głównego patrona. Ujawnienie szkodliwych informacji światu zewnętrznemu bez wcześniejszego poinformowania mnie ani moich dyrektorów krajowych było atakiem, przykładem nękania i prześladowania na dużą skalę. Czy możesz sobie wyobrazić, jak ten atak dotknął mnie i 540 osób i ich rodziny w organizacji Sentebale? - mówiła kilka miesięcy temu w wywiadzie dla "Financial Times".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę Harry przyleciał do Londynu na proces sądowy
Zobacz: Afera w fundacji Harry'ego. Szefowa mówi wprost: "To było przykładem NĘKANIA i PRZEŚLADOWANIA"
Wyniki śledztwa ws. afery mobbingowej w fundacji Harry'ego
Organizacja stała się przedmiotem dochodzenia Komisji Charytatywnej Anglii i Walii, a po kilku miesiącach śledztwa ogłoszono w końcu jego wyniki. Komisja "nie znalazła dowodów na powszechne lub systematyczne zastraszanie, nękanie i mizoginię w Sentebale", o które dr Chanduka oskarżała m.in. księcia Harry’ego. Nie doszło również do nadużyć uprawnień, zarówno ze strony Chanduki, jak i samego księcia. Członkowie komisji skrytykowali jednak obojga za rozgrywanie prywatnego konfliktu publicznie, co ich zdaniem miało zagrozić podważeniem zaufania społeczeństwa do instytucji charytatywnych.
Wyniki śledztwa zdążył skomentować już rzecznik prasowy księcia Harry'ego, który nie ukrywał swojego zadowolenia z takiego finału sprawy.
Nie jest zaskoczeniem, że Komisja nie znalazła dowodów na niewłaściwe postępowanie współzałożyciela Sentebale i byłego patrona, księcia Harry'ego, księcia Sussexu. Nie znaleziono również dowodów na zastraszanie, nękanie i mizoginię w organizacji charytatywnej, jak fałszywie twierdzi obecna przewodnicząca - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Myślicie, że teraz Harry będzie mógł przynajmniej na chwilę odetchnąć?