Wciąż nie milkną echa afery z udziałem Laury Zawadzkiej i Macieja Marsa. Parę dni temu influencerka oskarżyła swojego byłego partnera o zdrady i przemoc psychiczną. W mediach społecznościowych ujawniła obciążające wiadomości, które ojciec jej dziecka miał wysyłać do innych kobiet. Sprawa wzbudziła w polskim show biznesie olbrzymie kontrowersje, a była uczestniczka "Love Island" otrzymała wsparcie ze strony całej rzeszy osobistości ze świata show biznesu, w tym mi.n. od Oliwii Bieniuk, Mai Bohosiewicz czy Klaudii Halejcio.
Zobacz: Maja Bohosiewicz krótko o Macieju Marsie, który zdradzał Laurę Zawadzką: "To nie człowiek, TO ŚLUZ"
Maciej Mars reaguje na oskarżenia Laury Zawadzkiej
We wtorek głos w końcu zabrał sam Mars. Twórca internetowy idzie w zaparte, że to, co zostało ujawnione, "nie jest prawdą". W swoim odczytywanym przed obiektywem oświadczeniu wspomniał także o ekspartnerce.
Nasza relacja jest zakończona, bo za dużo wydarzyło się złego. Ale rodzicami Zoi będziemy do końca życia i musimy wziąć za to odpowiedzialność dla bezpieczeństwa moich bliskich - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Laura Zawadzka jest w szpitalu. Pokazała zdjęcie
Tego samego dnia pojawiła się również publikacja i na instagramowym profilu Laury. Mama małej Zoi wrzuciła na Instastories zdjęcie ze szpitala. Na obrazku widzimy, jak leży w szpitalnym łóżku i pokazuje dłoń z wenflonem.
Co cię nie zabije, to cię wzmocni. Odpoczywam, spędzam czas z moją dziewczyną i naprawiam swoje zdrowie. Dziękuję za wszystkie wiadomości od Was - podpisała fotografię.
Laura Zawadzka walczy z HPV
Zawadzka przebywa w placówce w związku z wycięciem komórek zarażonych wirusem HPV. O zabiegu wspomniała przy okazji wybuchu afery.
