Matthew Perry, znany z roli w kultowym serialu "Przyjaciele", zmarł 28 października 2023 r. Przyczyną śmierci aktora były ostre skutki działania ketaminy, co doprowadziło do zatrzymania akcji serca, a następnie utonięcia w jacuzzi. Śledztwo wykazało, że Perry otrzymywał ketaminę na podstawie fałszywych recept.
Nowe informacje w sprawie śmierci Matthew Perry'ego. Lekarz przyznał się do winy
W sprawie zatrzymano kilku podejrzanych, w tym dwóch lekarzy: dr. Salvadora Plasencii i dr. Marka Chaveza, asystenta aktora Kennetha Iwamasę oraz handlarza narkotyków. Dr Chavez zdobywał ketaminę, którą przekazywał Salvadorowi, a ten instruował Iwamasę, jak podawać ją aktorowi.
Dr Salvador Plasencia, który początkowo nie przyznawał się do winy, ostatecznie zmienił swoje stanowisko. Zgodnie z informacjami Fox News, przyznał się do zarzutów. Oznacza to, że grozi mu nawet 40 lat więzienia. Do tej pory Plasencia był jedyną spośród oskarżonych osób, która nie przyznawała się do winy.
Z dokumentów sądowych wynika, że gwiazdor serialu "Przyjaciele" przed śmiercią przyjmował ketaminę od sześciu do ośmiu razy dziennie. W wiadomościach tekstowych, które zostały udostępnione opinii publicznej, doktorzy Plasencia i drugi oskarżony lekarz, Mark Chavez, omawiali kwotę, jaką powinni zażądać od Perry'ego. W akcie oskarżenia znalazło się między innymi zdanie, które Plasencia skierował do Chaveza.
Ciekawe, ile ten idiota za to zapłaci - brzmiało cytowane zdanie.