Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Magdalena Stępień wspomina zmarłego syna we wzruszającym wpisie: "Dziś skończyłbyś trzy latka..." (FOTO)

82
Podziel się:

Magdalena Stępień przeżyła ogromną tragedię. W dniu, gdy jej syn świętowałby trzecie urodziny, celebrytka opublikowała poruszający wpis i archiwalne zdjęcie z Oliwierkiem. "Bałam się czy sobie poradzę, ale Ty zadbałeś o wszystko" - napisała 30-latka.

Magdalena Stępień wspomina zmarłego syna we wzruszającym wpisie: "Dziś skończyłbyś trzy latka..." (FOTO)
Magdalena Stępień wspomina zmarłego syna we wzruszającym wpisie (kapif)

Dwa lata temu Magdalena Stępień przeżyła niewyobrażalną tragedię. Po wyczerpującej walce i miesiącach intensywnego leczenia, pod koniec lipca 2022 roku zmarł syn celebrytki, który był owocem jej związku z Jakubem Rzeźniczakiem. Oliwierek zmagał się z rzadką odmianą nowotworu. Niewyobrażalny bagaż emocjonalny, związany nie tylko z chorobą i odejściem dziecka, ale również z rozstaniem i otrzymaniem sporej dawki internetowego hejtu, mocno wpłynął na Stępień i z pewnością przewartościował wiele spraw w jej życiu. Mimo przeciwności losu, modelka robi wszystko, aby ułożyć sobie życie na nowo. Choć 30-latka od pewnego czasu stara się rzadziej wspominać w sieci o Oliwierku, są dni, gdy traumatyczne wspomnienia mimowolnie powracają.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Magdalena Stępień postawiła na szczerość: "Nie żyję ponad stan. Żyję OSZCZĘDNIE". Pogratulowała Rzeźniczakowi córki?

Magdalena Stępień wspomina Oliwierka w emocjonalnym wpisie

W nocy z 15 na 16 lipca Magdalena Stępień opublikowała na Instagramie archiwalne zdjęcie z Oliwierem, który właśnie skończyłby trzy lata. Celebrytka opatrzyła uroczą fotografię obszernym wpisem, w którym zwróciła się do zmarłego syna.

Dziś skończyłbyś 3 latka. Ciężko mi w to uwierzyć, że już tyle czasu nie ma Ciebie obok mnie. Jak ja to wszystko przeżyłam? Sama chwilami nie wiem! Jak wyobrażałam sobie te kolejne dni, miesiące, lata bez Ciebie, zaraz po Twoim odejściu? Bałam się czy sobie poradzę, ale Ty zadbałeś o wszystko, o zdrowie, pracę, ludzi, tak abym nie była sama, abym czuła się zaopiekowana. Zesłałeś mi dużo dobra, za które każdego dnia patrząc w niebo jestem wdzięczna - rozpoczęła.

Dziś silniejsza z wiarą i pokorą patrzę w przyszłość wiedząc, że będziesz zawsze mi pomagał. Tu, na ziemi, jest chwilami ciężko, każdego z nas spotkają różne trudne sytuacje życiowe, które odbijają się na nas, pozostawiając ranę na całe życie. Ale z nią da się żyć, da się marzyć i wierzyć, że jeszcze może być pięknie, pomimo przeciwności losu które się czasem pojawią. Ten kolejny rok był przełomowy dla mnie, pokazał mi prawdziwych przyjaciół oraz tych ludzi, którym nigdy nie powinnam ufać - kontynuowała celebrytka.

W dalszej części emocjonalnego wpisu Stępień nawiązała do nienawistnych komentarzy, z którymi musiała i wciąż czasem musi mierzyć się po śmierci syna. Przyznała również, że sama na przestrzeni lat kilkukrotnie popełniała błędy. Na koniec podziękowała obserwatorom za nieustające wsparcie i podzieliła się pełnym nadziei, optymistycznym przesłaniem.

Gdybym mogła zamienić się z kimś kto uważa, że mam teraz tak ,,super’’, to z chęcią bym to zrobiła, aby tylko mieć Ciebie obok. Niestety, nie jest to możliwe! Musiałam stworzyć nowe życie, nową rzeczywistość bez Ciebie. To wdzięczność przeniosła mnie przez te wszystkie trudne dni, a wiara którą miałam w sercu, Bóg i Ty Oliwierku daliście mi siłę, abym była dziś tu gdzie jestem. Dziękuję Wam za kolejny rok wsparcia, za wszystkie wiadomości które od Was otrzymałam, gdy było mi ciężko - podkreśliła.

W ostatnich latach popełniłem trochę błędów, dużo się nauczyłam, ale zawsze umiałam przyznać się do nich i gdy wymagało to przeprosin, z pokorą zachowałam się tak, jak powinnam. Z przykrością muszę stwierdzić, że niektóre osoby nie zasłużyły nawet na to, ale już tak mam, że nie lubię się kłócić i zdecydowanie wybieram spokój i dobro, bo to ono zawsze zwycięży (...). Pamiętajcie, aby nigdy się nie poddawać i nie tracić nadziei. Ja po znakach od mojego synka wiem, że tam po drugiej stronie naprawdę będzie pięknie! - skwitowała Magdalena Stępień.

Poniżej pełna treść wpisu celebrytki.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(82)
WYRÓŻNIONE
❤️❤️❤️
3 miesiące temu
Ja jej naprawdę współczuję. Strata dziecko to ogromna tragedia.
Teresa
3 miesiące temu
Jestem mamą już 15- letniego syna. Jest moim największym skarbem. Nie wyobrażam sobie przez jakie piekło musi przechodzić ta kobieta😔
Xxx
3 miesiące temu
Mimo wszystko naprawdę jesteś dzielna i silna dziewczyna. Tylko matka potrafi zrozumieć co przeżywasz. Ściskam mocno ❤️❤️❤️
Xxx
3 miesiące temu
Dopóki nie zostałam mamą nie sądziłam jaką miłością darzy się dziecko. Tego nie da się pojąć i ktoś kto nie ma dzieci może tego nie zrozumieć. Nie ma większej tragedii niż starta własnego dziecka i pisze to jako mama 2 latka. Poszłabym za moim dzieckiem gdziekolwiek by nie było i podziwiam, że ta kobieta stanęła na nogi. Ja bym nie umiała.
Smart
3 miesiące temu
To nie jest wpis o jej synu tylko o niej samej.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (82)
trt52
2 miesiące temu
Ja to się zawsze zastanawiam dla kogo te wszystkie wywody na instagramie...? do kogo ona to pisze? do zmarłego dziecka, które nigdy tego nie przeczyta czy do ludzi...? nie zrozumiem nigdy czemu to ma posłużyć...? takie myśli równie dobrze mogłaby wypowiedzieć w ciszy do nieba... ale tu..? dziwne
szalona
2 miesiące temu
pierwsza praca to rozłożenie nóg dla rzeżniczaka
szalona
2 miesiące temu
chciałaś nasiena od buhaja to miałas co tu wspominać przeciz to ani utalentowane mądre i inteligentne tylko rozdaje nasienie a dzieci cierpią
Nara
3 miesiące temu
Spieszmy się czytać komentarze, tak szybko odchodzą XD
Po co to kasu...
3 miesiące temu
Czyli jak „aniołki” nie zesłały swoim mamom, pracy i dobrobytu (czytaj nowego bogatego pana), to znaczy że tamte aniołki są gorsze, czy ich mamy?
Anonimowa
3 miesiące temu
Syn jej zesłał dobro i inne rzeczy? Syn został Bogiem? Zmarł, gdy był malutkim dzieckiem. Dobro może jej zsyłać Bóg, nie dziecko czy jakikolwiek inny człowiek. Oczywiście, że strata dziecka jest ogromną tragedią, niezwykle jej współczuję, nie wiem czy sama podniosłabym się po czymś takim. Mam jednak kilka uwag: 1. Jak napisałam wcześniej : ona troszkę myli i gubi wątki. Rozumiem, ze swoim wpisem w wzruszający sposób chciała uczcić pamięć syna, ale warto by było robić to z głową. 2. Ona swoją żałobę przeżywa bardzo medialnie - osobiście wolałabym zaszyć się w domu i prywatnie przeżyć coś tak strasznego. Przez to poniekąd nie dziwię się, że spadła na nią taka lawina hejtu - może byłoby inaczej gdyby przed śmiercią dziecka była znana z jakiś swoich zasług, a w efekcie przez śmierć dziecka i całą sytuację z tym związaną jest o niej jeszcze bardziej głośno.
Hela
3 miesiące temu
Nawet w poście o dziecku nie potrafi przestać pluć jadem! Okropny człowiek! Życie ją doświadczyło potwornie ale ona nic nie zrozumiała! Ona nie ma żadnej pokory w sobie jak twierdzi! W poście o dziecku nawiązuje non stop do pewnych osób i pluje jadem! Non stop, już od lat wymienia kolezanki wokół siebie. Zastanawiające dlaczego ode się od niej odcinają? Kto ją zna prywatnie ten wie
fghjkilobyuhu...
3 miesiące temu
szkoda tego dziecka ale nie jej jedynej zmarlo dziecko a ona lans i placz na smierci dziecka pozniej lans na wakacjach i reklamy na insta pozniej wyjazdy do dubaju jak o niej za cicho to znowu to samo moze niech ona da temu dziecku odpoczywac w spokoju
Betry
3 miesiące temu
Bardzo współczuję i mam nadzieję, że jakoś ogarneła się z tego.
Mała
3 miesiące temu
Magda trzymaj się ! Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak wielu ludzi życzy Ci dobrze. Będziesz szczęśliwa!
Matka
3 miesiące temu
Bez względu na przekonania i sympatie żadna Matka nie zasługuje aby żegnać swoje dziecko. Szczere więc kondolencje dla Pani Danuty, Magdy i wszystkich Matek których los tak doświadczył.
Piotrek
3 miesiące temu
Co wyszło na Lucynę i Paulinę wczoraj na Wandzie? Ktoś wie?
Nnnn
3 miesiące temu
I po co byl jej ten kuba?
Gość
3 miesiące temu
Nie wyobrażam sobie bólu z jakim masz w sercu,ale.... Ale jak już tak miało być to lepiej ,że tak wcześnie. Mniej wspomnieć,przeżyć w życiu tego malucha później chłopca.Aczkolwiek cały czas się zastanawiam kto tym wszystkim kieruje? Gdzie jest ten Najważniejszy??? Chcecie powiedzieć,że dobrych ludzi do siebie bierze,ok.. Ale daj szansę tym ludziom nacieszyć się życiem,a później niech dzieci,rodzina cieszy się że ma takiego Ojca,matkę,babkę itp.
...
Następna strona