Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|
aktualizacja

Maja Bohosiewicz ODRADZA podróżowanie z małymi dziećmi: "Lepiej idź się wyspać na jedną noc w hotelu i zatrudnij nianię. Mniej kłopotu"

192
Podziel się:

Szczera do bólu Maja Bohosiewicz odpowiedziała na kilka pytań fanek odnośnie zagranicznych podróży z pociechami. Nie ukrywała, że urlop z dziećmi to nie lada wyzwanie. "Latałam na koniec świata, żeby wozić swój czajnik i tonę mleka" - wspomina celebrytka.

Maja Bohosiewicz ODRADZA podróżowanie z małymi dziećmi: "Lepiej idź się wyspać na jedną noc w hotelu i zatrudnij nianię. Mniej kłopotu"
Maja Bohosiewicz odradza urlop z małymi dziećmi (AKPA, Instagram)

Maja Bohosiewicz postanowiła wykorzystać fakt, że pracuje zdalnie i przeprowadziła się za granicę. Tym samym od kilku miesięcy scenerią do nagrywania kolejnych Instastories jest dla niej słoneczny Dubaj.

Zobacz także: Gwiazdy, które podczas pandemii spędzają więcej czasu za granicą niż w Polsce

31-latka nie potrafi jednak zbyt długo usiedzieć w miejscu. Niedawno była w Polsce, a od kilku dni przebywa z rodziną na Malediwach. Luksusowy urlop na Oceanie Indyjskim prezentuje ochoczo za pośrednictwem mediów społecznościowych. Siostra Sonii zdążyła się już pochwalić kilkoma kadrami z rajską plażą w tle i znaleźć czas na zorganizowanie Q&A.

Większość pytań od fanów naturalnie dotyczyła wakacji. Choć Maja twierdzi, że Malediwy są idealnym miejscem na wypoczynek, przyznaje, że niekoniecznie z pociechami. Pod zapytaniem obserwatorki o to, czy da sobie radę na archipelagu z czteromiesięcznym dzieckiem, odpisała szczerze:

Dasz! Pytanie brzmi: Po co wydać tyle pieniędzy, żeby jedynie dać radę? Ja jako osoba, której social media wmówiły, że mogę z małym dzieckiem wszystko, popełniłam ten błąd i latałam. Latałam na koniec świata, żeby wozić swój czajnik, tonę mleka i finalnie spędzić "urlop" w innej strefie czasowej i "uje*ać się" za własne pieniądze, bujając dziecko w wózku po drogach zrobionych z piasku - dzieli się własnymi doświadczeniami bez owijania w bawełnę i dodaje:

Ja myślę, że na serio urlop to albo z ogarnięta babcią, albo po trzecim roku życia. Sorry, jeżeli kogoś zniechęcę, ale wolę przestrzec, bo dla większości wakacje to nie wakacje.

Gdy kolejna internautka zapytała Bohosiewicz, czy warto jechać na wakacje z trzylatkiem i ośmiomiesięcznym dzieckiem, również otrzymała od niej szczerą odpowiedź:

Widziałam super bilety do Radomia. Tanie - zaczęła żartobliwie, następnie dzieląc się radą:

Siedź na d*pie. Idź lepiej na jedną noc ze starym do hotelu 10 km od waszego domu się wyspać i zatrudnij nianię. Mniej kłopotu. Więcej radości - pisze i pociesza jednak, że z czasem podróżuje się z latoroślami coraz bardziej komfortowo:

Za rok będzie git. Jak już można zostawić na godzinę w kids club - twierdzi.

Zero wózków. Nie bały się wody. Nie żarły piachu. Mówiły zanim zamierzają wskoczyć do basenu. Lubiły pooglądać YouTube. Ne truły d*py od szóstej rano - dodaje.

Cenne rady?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(192)
Boy
2 lata temu
Ma rację
Iza
2 lata temu
Ma rację dziewczyna ! Kto ma dzieci ten zrozumie
Tru
2 lata temu
Nie mogę z tych ludzi, którzy radzą się influ w ogarnianiu własnego życia
Tola
2 lata temu
Moim zdaniem powinny być hotele i restauracje dla gości bez dzieci.
Nmn
2 lata temu
Ja mam dwojke. 1,5 roku I 4 lata. Czasem nie moge sie doczekac az pojde do pracy odpoczac- serio odpoczac, zaznac przez pare godzin ciszy I spokoju. Bo wytrzymac z taka dwojka nieraz to jak jazda bez trzymanki. Kocham ich nad zycie, wszystko bym dla nich zrobila, ale nieraz to po prostu marze o tym by juz byl wieczor I poszli spac, w spokoju posiedziec chociaz 5 minut, no ale padam zaraz po nich.
Najnowsze komentarze (192)
Ktuś
2 lata temu
Maja odradza 😝😝😝😝 A kim ona jest?
Ojoj
2 lata temu
Ta to już zna się na wszystkim 😆😆😆
Dennis
2 lata temu
Po dwóch porodach taka zgrabna pupka, hmmmm, nice nice 💚👽💚
opsik
2 lata temu
Złote rady Celebrytki, nie ważne że wojna ludzie giną itd grunt że pojechała na wakacje i trzeba to w mediach pokazać.Opamiętaj się dziewczyno!
Lidka
2 lata temu
Polecam wyjeżdżać tam gdzie jest super kids. Tak robi moja córka. Wnuczki zadowolone, wybawione, zajęcia pełne przygód, a my wypoczęte, zrelaksowane.
nobabies
2 lata temu
dlatego lepiej nie miec dzieci, tylko dlatrgo ze sie komus zachcialo miec „mini mnie” albo tak robia bo musi byc slub dziecko, potem drugie
dfghh
2 lata temu
Dobrze że są hotele dla rodzin i dla dorosłych, tak samo powinny być przedział w samolocie dla dzieci z rodzicami i dla dorosłych, kabiny dla familijnych dodatkowo wyciszone i po kłopocie, technicznie do zrobienia. Wtedy możesz się bawić z dziećmi, przewijać niemowlę do woli, bez kłopotu, zapachów dla innych.
Lola versus.
2 lata temu
To jest horror?Na początku stycznia miałem urlop, więc wyjazd do Turcji.Lot dla mnie Ok.Ale nie stety jechało małżeństwo z niemowlakiem,co chwila 😭 płacz, dobrze że siedzieli na początku,przed głównym wejściem.Trudno to zrozumieć, przecież jest ciśnienie wysokie, aż uszy zatyka, więc małe dzieci NIE.
Eva
2 lata temu
Ja mam 2 dzieci i nigdy nie byly przeszkodą w wyjazdech zagranicznych. Nie wyobrażam sobie leciec sama z facetem mezem itd
rtfhfhn
2 lata temu
kto to w ogóle jest???
Pomidor
2 lata temu
"Ogarnięta babcia" czyli darmowa opiekunka? No way. Babcie jeżdżą na wakacje żeby robić to, na co mają ochotę a nie to co Majusia im zaplanuje
Booo
2 lata temu
A ja nie jeździłam! Żeby nie było, wiele rzeczy człowiek robił źle, ale nie uwierzyłam w to całe podróżowanie z bobasem!!!!
Miki
2 lata temu
Z całkiem malutkim, marudnym, płaczliwym, rozpieszczonym dzieckiem wakacyjny wyjazd może być trudny. Zależy jeszcze gdzie się pojedzie. Byliśmy kiedyś nad morzem, na północy Włoch, gdzie towarzystwo jest międzynarodowe i muszę przyznać, że głośne, rozwrzeszczane dzieci były tam niezbyt mile widziane. Na plaży należało się zachowywać w miarę cicho. Inaczej mogło się być poproszonym o zmianę miejsca, lub było się upomnianym. Dotyczyło to także dzieci. A np. na południu była pełna samowolka, dzieciaki rozwrzeszczane biegały, rzucały piachem, przywłaszczał y sobie cudze zabawki i nikogo to nie obchodziło.
werrr
2 lata temu
przecież dziecko małe tak samo daje popalić na urlopie, jaki w domu,to po co tak daleko jechać samolot dla dziecka to koszmar,ciśnienie rozwala mózg takiemu dziecku ,dlatego płacza w samolotach ,tylko cierpienia dla dzieci ,ale mamusia musi leciec,nie robić dzieci i latac bez stresu,ale zdjęcia ważniejsze z urlopu ,ludzie się podniecają i myślą ,że im ktoś zazdrości ,bo fotkę pokazała w necie i myśli że ona tylko jedyna lata po swecie
...
Następna strona