Marcela Leszczak zamieściła gorzki wpis, który już USUNĘŁA. "Nie każda bajka kończy się happy endem". Miała na myśli Koterskiego?
Prawie dwa lata temu Marcela Leszczak chwaliła się prezentem ślubnym od męża - wartym krocie samochodem. W usuniętym już wpisie celebrytka zasugerowała, że obecnie auto jest narzędziem, które Michał Koterski ma wykorzystywać w sporze dotyczącym m.in. alimentów.
Marcela Leszczak i Michał Koterski poznali się w sylwestrową noc 2016 roku podczas imprezy zorganizowanej w jednym z warszawskich teatrów. Między aktorem a byłą uczestniczką programu "Top Model" natychmiast pojawiła się nić porozumienia. Niecały rok później na świat przyszedł ich syn, Fryderyk. Związek Marcela i Michała od początku był pełen emocji - para kilkukrotnie rozstawała się i wracała do siebie.
Kilka tygodni temu kolorowe portale obiegły spekulacje na temat kolejnego rozstania Leszczak i Koterskiego. Plotki zaczęły krążyć po tym, jak celebrytka zmieniła status związku na swoim profilu na Facebooku. Początkowo oboje unikali komentarzy, jednak na początku września Marcela potwierdziła rozstanie podczas jednego z branżowych eventów. W rozmowie z dziennikarką portalu Jastrząb Post nie chciała zdradzać szczegółów, podkreślając jedynie, że zamierza utrzymywać z byłym partnerem dobre relacje.
Tak, rozstaliśmy się. Rozstania nie są żadnym powodem do świętowania czy szczycenia się. Jest to po prostu smutne doświadczenie, które trzeba przeżyć po swojemu. Pozostajemy w dobrych relacjach i stosunkach - zapewniła.
Marcela Leszczak potwierdza rozstanie z Miśkiem Koterskim. Będzie rozwód?
Marcela Leszczak opublikowała kolejny gorzki wpis. Już zniknął z jej profilu
Krótko po rozstaniu Marcela przyznała, że "nigdy nie była szczęśliwsza niż teraz", a jej profil na Instagramie zapełnił się postami sugerującymi, że świetnie odnajduje się w roli singielki i nie odczuwa samotności. We wtorkowy wieczór 33-latka niespodziewanie opublikowała smutny wpis, w którym dała do zrozumienia, że rzeczywistość może być mniej idealna.
Muszę się z Wami czymś podzielić, bo cały czas udaję, jakby nic się nie wydarzyło. Ostatnie dwa dni miałam okrutnie trudne. Wczoraj wylałam morze łez i pękło mi serce. Doznałam ogromnego zawodu i rozczarowania, bo wiecie, że największy smutek potrafią sprawić najbliższe osoby... Piszę to, bo zawsze widzicie piękne obrazki szczęśliwej mnie i życie mlekiem i miodem płynące. Tak nie jest, po prostu w takich sytuacjach nic nie wrzucam na SM
Po dwóch dniach na instagramowym profilu Marceli pojawił się kolejny gorzki wpis. Tym razem celebrytka przypomniała zdjęcie z początku 2024, na którym chwali się prezentem ślubnym od męża - samochodem marki BMW, którego ceny wahają się w przedziale od 239 000 do 476 000 złotych, w zależności od konfiguracji modelu. Jak wynika z usuniętego już InstaStory Leszczak, dziś auto jest przedmiotem sporu z Koterskim.
Kojarzycie te piękne zdjęcia z samochodem? Wszyscy myśleli, że żyje w bajce, a teraz to auto jest narzędziem wpłynięcia na decyzję, jak i alimenty oraz paszport syna, który wyrabiałam, bo lecimy jutro do Gruzji. Jak widzicie, nie każda bajka kończy się happy endem - napisała celebrytka.
Zobacz także: Internautka pod nagraniem Marceli Leszczak: "Nie wstyd Ci? Bardzo się pogubiłaś". Doczekała się riposty
Niedługo później wpis zniknął z profilu Marceli. Możecie zobaczyć go poniżej.