Marcin Bosak TŁUMACZY SIĘ ze słów ws. tantiem, których TVP mu nie wypłaca: "Wyraziłem tylko swoje rozczarowanie"
Marcin Bosak kilka dni temu zarzucił Telewizji Polskiej, że ta nie wypłaca mu tantiem. Aktor opublikował właśnie oświadczenie, w którym odniósł się szerzej do sprawy. Zaprzeczył w nim, że jest w sporze z publicznym nadawcą.
Marcin Bosak kilka dni temu zwrócił na siebie uwagę ogólnopolskich mediów. Aktor w relacji opublikowanej na Instagramie zarzucił Telewizji Polskiej, że nie otrzymuje od niej należnych mu tantiem.
Cześć, koleżanki i koledzy "po fachu". Jak się macie z tym, że TVP nie zapłaciła w tym roku tantiem? Nawet odrobineczki... Ja mam się z tym bardzo słabo
Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem i została opisana przez wiele polskich portali. Pudelek zwrócił się wówczas do TVP o komentarz w sprawie słów Bosaka. W odpowiedzi zapewniono nas, że publiczny nadawca będzie sukcesywnie regulował wszystkie zobowiązania wobec artystów.
Bardzo poważnie podchodzimy do naszych zobowiązań wobec twórców i organizacji zbiorowego zarządzania, ponieważ nie jest nam obojętny los polskich artystów. Telewizja Polska na bieżąco przekazuje całą dokumentację dotyczącą tantiem do najważniejszych organizacji zbiorowego zarządzania w kraju. Telewizja Polska w miarę możliwości będzie regulować wszystkie swoje zobowiązania względem artystów
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcin Bosak szczerze o swoich zarobkach: „Są bardzo dobre”
Marcin Bosak opublikował oświadczenie w sprawie tantiem
Aktor w niedzielne popołudnie zdecydował się wydać oświadczenie. Na zamieszczonym na Instagramie nagraniu Bosak tłumaczy, że nie jest w żadnym konflikcie z Telewizją Polską. Jak mówi aktor, jego intencją było bowiem zwrócenie uwagę na sytuację artystów, którzy nie otrzymują pełnego wynagrodzenia za swoją pracę.
Nie jestem w żadnym sporze z TVP, ani nie atakuję TVP. Wyraziłem tylko swoje rozczarowanie czy też ubolewanie wynikające z faktu, że nie zostały nam, artystom, wypłacone tantiemy z powodu tego, że Telewizja Polska jest w stanie upadłości. Boleśnie to uderza w nas - artystów. Zostajemy po prostu pozbawieni części naszego wynagrodzenia, czegoś, co nam się należy. Jest to dla większości z nas bolesne
Bosak stwierdził, że chciał jedynie dowiedzieć się od znajomych z branży, jak radzą sobie bez części wynagrodzenia. Sam przyznał, że nie znosi tego najlepiej.
Zapytałem moich kolegów po fachu - tutaj dosłownie cytat - o to, jak się z tym czują. Ja się z tym czuję źle, a nawet bardzo źle. I to jest jedyne, co zrobiłem
Teraz wszystko już jest jasne?