Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Marcin Gortat żali się na krytykę po słowach o orderze dla Roberta Lewandowskiego: "Nie można porównywać BRAMEK DO MEDALI OLIMPIJSKICH"

82
Podziel się:

W nowym wywiadzie Marcin Gortat postanowił wytłumaczyć się z niedawnego przytyku pod adresem Roberta Lewandowskiego. Opowiedział też o relacjach z Żanetą Stanisławską oraz różnicach w serdeczności między Polską i USA. "Życie w Ameryce jest prostsze, ciekawsze, fajniejsze" - twierdzi.

Marcin Gortat żali się na krytykę po słowach o orderze dla Roberta Lewandowskiego: "Nie można porównywać BRAMEK DO MEDALI OLIMPIJSKICH"
Marcin Gortat tłumaczy się ze wbijania szpili Robertowi Lewandowskiemu (AKPA)

W drugiej połowie marca Marcin Gortat nieoczekiwanie znalazł się w centrum krytyki. Stało się to po tym, jak wbił szpilę Robertowi Lewandowskiemu, który odebrał z rąk Andrzeja Dudy Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. W zaskakującym wpisie sportowiec zaznaczył, że on otrzymał to samo wyróżnienie już 5 lat temu, a "Włodarczyk i Fajdek są daleko przed nim".

Choć słowa Marcina Gortata dla wielu były zaskakujące, to nie był on jedynym, który skrytykował przyjęcie przez Roberta Lewandowskiego odznaczenia od Andrzeja Dudy. Reakcją internautów zdawał się zaskoczony też sam sportowiec, który w rozmowie z jednym z portali utytułował swoich krytyków "patologią twitterową". Nie był to zresztą pierwszy raz, gdy wchodził w dość brutalną dyskusję z internautami.

Zobacz także: Koszykówka. Marcin Gortat szczerze o imprezach w Los Angeles. "Jest to część NBA i bycia sportowcem"

Teraz Gortat postanowił wrócić do tej sytuacji w rozmowie z Newsweekiem, gdzie pożalił się na skalę krytyki, jaka na niego spadła. Jednocześnie zapewnia, że nie miał złych intencji, a Lewandowski jednak zasłużył na to wyróżnienie. Jego celem miało być podobno podkreślenie, że nie jest on jedynym, który powinien dostąpić podobnego zaszczytu.

Od razu zastrzegam: Lewy zasłużył na ten order. I powinien go przyjąć, bo zrobił kawał dobrej roboty. Ale hejt, który spadł też przy okazji na mnie, dotyczył komentarza do wpisu dyrektora sportowego jednej z telewizji. Zaprotestowałem, gdy napisał: "Mało sportowców promuje Polskę na świecie tak, jak Lewandowski" - tłumaczył.

Warto wspomnieć, że po pamiętnym wpisie sportowca internauci zarzucali mu m.in. to, że zazdrości "Lewemu" sukcesów. Dziennikarka postanowiła go więc zapytać, czy poczuł się urażony, jednak on twierdzi, że nie w tym rzecz. Nie zapomniał natomiast ponownie podkreślić, że otrzymał to samo odznaczenie 5 lat wcześniej, a także udzielał się charytatywnie.

Nie chodzi o mnie. Ja już taki Order dostałem pięć lat temu, do tego wiele innych, jak Złoty Medal "za zasługi dla obronności Kraju". Byłem z misją pomocy u polskich żołnierzy w Kuwejcie, Iraku, Afganistanie... - wyliczał, po czym dodał: Nie można porównywać iluś strzelonych bramek do medali olimpijskich czy czterokrotnego mistrzostwa świata! I kiedy o tym napisałem, zaczęło się.

W gronie sportowców, którzy jego zdaniem również zasługują na wyróżnienie, wymienił m.in. Pawła Fajdka, Anitę Włodarczyk, Roberta Kubicę oraz Adama Małysza. Jego intencje nieco inaczej odczytali natomiast internauci, którzy nie szczędzili mu krytyki. Ich słowa Gortat nazywa "hejtem" i przyznaje, że nie było mu wtedy do śmiechu.

Tysiące wpisów, w tym wyzwisk, obrażanie mnie... (...) Uważam, że trzecia wojna wybuchnie z powodu konfliktu właśnie w social mediach. Skala hejtu jest taka jak nigdy przedtem. Co trzeba mieć w głowie, żeby wstać rano i napisać do mnie przez Instagram wiadomość, że jestem wstrętny i mam brzydką partnerkę? Jak bardzo trzeba być sfrustrowanym? - zastanawiał się.

W ten sposób Marcin płynnie przeszedł do tematu swojej partnerki Żanety, w której, jak sam twierdzi, najbardziej ceni "osobowość, silny charakter, ambicję, pracowitość i elegancję". Cieszy go również, że ukochana "nie sprzedaje prywaty", a w USA mogą się cieszyć własnym towarzystwem w otoczeniu uśmiechających się ludzi, czego podobno brakuje mu w Polsce.

Planowaliśmy z Żanetą pomieszkać w Stanach, ale kiedy wybuchła pandemia, jej pobyt tam stał się niemożliwy. Na szczęście wylatujemy na Florydę, na dwa miesiące. Zamieszkamy w jednym z moich amerykańskich domów; wspaniała pogoda, otwarte restauracje i kluby fitness. Najważniejsze jednak, że wychodząc na ulicę, będę otoczony przyjaznymi ludźmi, którzy się uśmiechają i pytają, jak się mam. Życie w Ameryce jest prostsze, ciekawsze, fajniejsze. Mam tam nadal wielu przyjaciół i kilka dużych biznesów, m.in. w branży gastronomicznej i w nieruchomościach. Na Florydzie odżyjemy po warszawskiej zimie i lockdownie - mówił.

Jednocześnie zapewnia, że jest jeszcze wiele cech, które bardzo podobają mu się w Żanecie. Chodzi m.in. o to, że potrafi być dla niego "opiekunką, przyjaciółką oraz kucharką".

Podoba mi się, że Żaneta traktuje mnie teraz tak samo jak wtedy, gdy grałem w NBA. Jest wyjątkowo wyrozumiała wobec moich działań, inwestycji, zajętości. Wspieramy się także w biznesach, doradzamy sobie. Nigdy nie miałem takiej partnerki. Nie chcę uderzać w te poprzednie, one po prostu były inne. A Żaneta potrafi być i moją partnerką, i opiekunką, i przyjaciółką, i jeszcze świetną kucharką. To szalenie pociągające. Takiej szukałem wiele lat... - twierdzi.

Cieszycie się razem z nim?

Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(82)
Twój nick
3 lata temu
Życie w Ameryce z pewnością jest lepsze jak się przemieszcza między jedną a drugą dzielnicą dla bogatych. Skala biedy i rozwarstwienia społecznego w Stanach jest nieprawdopodobna. Ale co on może wiedzieć na ten temat...
sss
3 lata temu
W Hameryce lepiej, wiadomo. Jakby Lewy napisał coś takiego o życiu w Niemczech to spadłby lincz na niego. Milczenie jest złotem.
Kkkkkkkk
3 lata temu
Nie chce się czepiać, ale się czepiam... nie chce się chwalić , ale się pochwałę, nie będę się wypowiadał , ale się wypowiem ... hejt hejtem, ale przypomnieć o sobie w taki sposób jak już kurz dobrze osiadł to słabe strasznie
Abc
3 lata temu
Co do kewandowskiego to ma racje, o paraolimpiadach juz niewspomne.
Teamgortat
3 lata temu
No i Gortat ma rację, lewy to nie jest jedyny sportowiec w Polsce, a przez to że ma układy z górą to jest codziennie promowany w wiadomościach i nie tylko. I to rozumiem lewakom nie przeszkadza?
Najnowsze komentarze (82)
min
3 lata temu
lewego promuja jak D... przed wborami
gwgw
3 lata temu
Przeciętny koszykarzyna* porównuje najpopularniejsze sport zespołowy świata, do rzucania kijem, czy czym tam, uprawianego przez jednostki... *a tak, przeciętny, proponuję sobie spojrzeć w jego osiągnięcia; mi się najbardziej podoba, jak cały JEDEN raz został wybrany Zawodnikiem tygodnia Konferencji Wschodniej NBA (a w drafcie wybrany z numerem 57.); jedyne, co ma pierwszorzędne, to PR
The
3 lata temu
alez on lubi sie chwalic ... a taki kiedys byl fajny
cdv
3 lata temu
Ale czy to wina Lewandowskiego, że piłka nożna na igrzyskach istnieje tylko w wydaniu juniorskim i mistrzostwo olimpijskie nie jest tam tak ważne? Plus mistrzostwa świata są co cztery lata, nie co dwa i aby zdobyć medal w SPORCIE ZESPOŁOWYM cała drużyna musi dobrze grać, dlatego zawodnicy są oceniani inywidualnie.
GOŚĆ
3 lata temu
TO NIECH NIE PRZYJEŻDŻA DO POLSKI, JAK MU TU ZLE.
Janusz z pas...
3 lata temu
Gortland to troglodyta, a Lewarek z jednej bajki, takich lewandowskich widzę codziennie kopiących w bańkę z powietrzem codsiennie, tylko nie znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie
gość
3 lata temu
Kto, jak kto, ale Gortat powinien zdawać sobie sprawę z tego, że w sporcie liczy się popularność, przede wszystkim dyscypliny sportowej. Gwiazdy tych właśnie dyscyplin wzbudzają największe emocje i zarabiają największe pieniądze. Medaliści olimpijscy, mniej popularnych dyscyplin, wzbudzają emocje tylko w trakcie Igrzysk Olimpijskich i jeszcze krótko po ich zakończeniu. Potem niewielu o nich pamięta. Pomimo, że medal olimpijski jest teoretycznie najwyższym sportowym trofeum, to jednak uwielbienie, kasa i chwała jest tam, gdzie ludziska walą tłumnie na widowisko sportowe takie jak np mecz piłki nożnej.
Kobietka
3 lata temu
Lewandowscy w reklamach, kasa, kasa i tylko kasa. Trumna nie ma kieszeni, a dobro dane innym zostaje na wieki. Za kopanie piłki medal, jaki prezydent taki medal.
Emerytka.
3 lata temu
Pan Gortat jest dużym mężczyzną z bardzo wielkim sercem, umie dzielić się swoimi pieniędzmi. Ratuje biedne chore dzieci, czego nie można powiedzieć o Lewandowskich.
gość
3 lata temu
I tu ma Marcin rację, dostaje ogromne pieniądze za kopanie piłki, ludzie bardzo wybitni nie dostawali takiego wyróżnienia to żenujące podczas koronawirusa.
kibic
3 lata temu
Ciekawe, ilu by wymienił polskich brązowych oraz srebrnych medalistów olimpijskich z igrzysk olimpijskich w 1972. No, poza jednym nazwiskiem, czyli wiadomo - swoim własnym ;-) Jeśli ktoś nie wie - jego ojciec zdobył wtedy brązowy medal. 2 razy, bo za 4 lata też.
Ola
3 lata temu
W Ameryce ludzie Jada na prozac i Dlatego sa szczesliwi!
nikt
3 lata temu
ile goli dla reprezetacji Polski strzelił ten wielki Lewandowski, ile razy grano MAZURKA bo ja nie pamiętam.GRA tylko dla forsy a nie sławi Polski
Lili
3 lata temu
Czy Michael Schummacher ma medal olimpijski? Czy Messi ma medal olimpijski? Czy dla tenisisty ważniejszy jest medal igrzysk czy Wielki Szlem? Jakoś każdy wie z jakiego kraju pochodzi Schummacher chociaż F1 nie ma nic wspólnego z igrzyskami. Nie każdy sport jest olimpijski, coraz częściej to na igrzyskach zobaczysz głupie sporty typu rzutki strzałką do celu. Kogoś to w świecie obchodzi? A medal można zdobyć.
...
Następna strona