Marta Warchoł dostała homofobiczny komentarz. Autorem wpisu okazał się nastolatek. Dziennikarka TVN24 napisała DO JEGO MATKI!
Marta Warchoł i Iwona Widomska niedawno świętowały pierwszą rocznicę ślubu. Jeden z internautów pod zdjęciami pary zostawił niemiły komentarz. Dziennikarka TVN24 nagrała filmik o tym, jak rozprawiła się z hejterem.
Marta Warchoł i Iwona Widomska w ubiegłym roku wyprawiły bajkowy ślub. Zaledwie kilka tygodni temu panie świętowały pierwszą rocznicę. Oczywiście w social mediach opublikowały wówczas specjalny post i serię romantycznych zdjęć. Jakiś czas temu pod wspomnianym wpisem dziennikarki TVN24 pojawił się homofobiczny, obrzydliwy komentarz, którego nie zamierzamy cytować.
Marta Warchoł otrzymała homofobiczny komentarz. Nie wytrzymała
Dziennikarka nie puściła tego płazem. Na swoim instagramowym profilu opublikowała film, w którym opowiedziała o poszukiwaniach hejtera. Dość szybko udało jej się odnaleźć jego ojca, po czym uświadomiła sobie, że autorem komentarza jest nastolatek.
Postanowiłam znaleźć tę osobę. Chłopak miał na imię Adrian. Dotarłam do jego Facebooka, ale nic mi to nie dało. Po nici do kłębka dotarłam do najprawdopodobniej jego ojca. Mężczyzna miał zaznaczone na Facebooku rok urodzenia Adriana. I wtedy się zorientowałam, że chyba mam do czynienia z nastolatkiem - rozpoczęła.
Dziennikarka odnalazła matkę autora komentarza
Warchoł zaczęła szukać innych członków rodziny nastolatka, aż dotarła do jego matki. Napisała do niej na Messengerze i przesłała screeny z dowodami. Jej reakcja niestety nie spodobała się dziennikarce, dlatego ta postawiła sprawę jasno.
Wysłałam kobiecie print screeny, na co ona mi odpisała, to nie jest konto Adriana. Wysłałam jej kolejne print screeny z danymi tego konta, imię i nazwisko. Na co ona powiedziała, to kiedyś było konto Adriana, ale ktoś się teraz na nie wkradł - mówiła Warchoł na nagraniu.
Ja tego nie łyknęłam, więc napisałam, że czekam na przeprosiny do końca dnia, inaczej pozwę ich z artykułu 216 kodeksu karnego, coś tam o znieważaniu, coś tam, coś tam. Jeszcze tego samego dnia dostałam wiadomość, w której chłopak przeprasza mnie za to, co wypisywał na Instagramie. Dodał też, że bardzo żałuje - podsumowała.
ZOBACZ TAKŻE: TYLKO NA PUDELKU: Marta Warchoł ujawnia szczegóły ślubu z ukochaną. Wspomniała o jego LEGALIZACJI
Dobrze zrobiła?