Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|
aktualizacja

Michał Wiśniewski został SKAZANY na 1,5 roku pozbawienia wolności. Musi też srogo zapłacić

1365
Podziel się:

Czarne chmury zbierały się nad Michałem Wiśniewskim już od kilku lat. Wreszcie w poniedziałek wokalista usłyszał wyrok w sprawie kolosalnej pożyczki zaciągniętej w SKOK Wołomin. Będzie apelacja?

Michał Wiśniewski został SKAZANY na 1,5 roku pozbawienia wolności. Musi też srogo zapłacić
Zapadł wyrok w sprawie Michała Wiśniewskiego (fot. AKPA)

O historii tajemniczej pożyczki na kwotę prawie 3 milionów złotych zaciągniętej przez Michała Wiśniewskiego w SKOK-u Wołomin opinia publiczna dowiedziała się jesienią 2021 roku. Wtedy też prokuratura postawiła wokaliście zarzuty "doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości".

Według informacji podanych przez rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Katarzynę Skrzeczkowską, Wiśniewski podejrzewany był o złożenie nierzetelnej dokumentacji celem uzyskania gigantycznej pożyczki. Wiśniewski miał rzekomo nie przedstawić swoich realnych dochodów. Również wykaz dochodów jego poręczyciela, którym była Anna W. - ówczesna żona Wiśniewskiego miały zostać zaprezentowane w sposób "nierzetelny".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wiśniewski po raz SZÓSTY został ojcem. Opowiedział o porodzie i emocjach: "Nie było łatwo, ale się udało"

Michał Wiśniewski usłyszał wyrok. Będzie apelacja?

Sprawa nabrała wreszcie tempa przed paroma dniami, kiedy to w czwartek Wiśniewski pojawił się w budynku Sądu Okręgowego w Warszawie. Według relacji obecnych na miejscu mediów, w tym portalu ShowNews, muzyka nie opuszczał dobry humor, choć zdawał się być "zmęczony sprawą". W mowie końcowej prokurator zażądał dla oskarżonego kary 1,5 pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 22,5 tysiąca złotych. Za zarzucane mu czyny groziło maksymalnie 10 lat pozbawienia wolności. Teraz wiemy już, jaką decyzję podjął sąd.

W poniedziałek zapadł wyrok w sprawie muzyka. Pudelek skontaktował się z rzecznikiem Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, który potwierdził nam, że Michał Wiśniewski został uznany za winnego zarzucanych mu czynów i wymierzył gwiazdorowi karę 1,5 roku więzienia, grzywnę w wysokości 80 tys. zł i nakazał pokrycie kosztów procesowych. Wyrok nie jest prawomocny.

Oskarżonego Michała W. w ramach zarzucanego mu czynu uznaje za winnego (...) i wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu  karę grzywny 200 (dwieście) stawek dziennych, określając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 400 (czterysta) złotych - usłyszeliśmy.

Wiśniewski został również obciążony kosztami procesu.

Na podstawie art. 627 k.p.k. , art. 2 ust 1 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. z 1983 r. Nr 27, poz. 152 ze zm. ) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 16 590 zł (szesnaście tysięcy pięćset dziewięćdziesiąt złotych) w tym opłatę w kwocie 16 300 zł (szesnaście tysięcy trzysta złotych) - przekazał nam rzecznik prokuratury.

Pudelek próbował kontaktować się z muzykiem, ale do czasu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy żadnego komentarza. Michał Wiśniewski zgodził się na podanie swojego imienia i nazwiska w kontekście procesu, przez cały czas utrzymując, że jest niewinny.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(1365)
I co
6 miesięcy temu
A co z tymi 3 mln ? Nie musi oddawać. To jakiś śmiech na sali.
duch
6 miesięcy temu
Jednak warto kraść.
max
6 miesięcy temu
No to się teraz zacznie zbiórka, bo nie ma kasy hehehe
bronia
6 miesięcy temu
za niska kara !!!!!!!!!!!!
Jędrek
6 miesięcy temu
To są właśnie polskie sądy. Za 6 tys zlotych, kara więzienia 3 lata. Za miliony połowę niższa. Albo sędzia wziął, albo prokurator.
Najnowsze komentarze (1365)
ver
miesiąc temu
Rozumiem, że oddał to, co wziął?! :/
Hdg
6 miesięcy temu
Chyba się trzeba modlić żeby oddał wszystko co pożyczył. Wierzę że nikt mu już nic nie pożyczy i nie pomoże.
Polak
6 miesięcy temu
Zenujaco niski ten wyrok
Asia
6 miesięcy temu
Ta kobieta co stałeś z nią to shit
kawinus
6 miesięcy temu
Ale jaja też bym chciał za 3miliony dostać 1,5 roku z wiktem i opierunkiem.
Ha,ha
6 miesięcy temu
Ja też wezmę 3mln pożyczki i poproszę 1,5 roku w zawiasach i grzywnę 80 tys 🤣
Hmhmhm
6 miesięcy temu
A kredyt?
MON
6 miesięcy temu
Błaszczak wydaje grube miliardy, których nie ma. Skutki będziemy odczuwać przez dziesięciolecia Koreański sprzęt niekoniecznie jest lepszy od tego z polskich fabryk. Po co więc MON wydaje na drugim końcu świata pieniądze, których nie ma?
NIK
6 miesięcy temu
Prezes NIK Marian Banaś wraz ze swoimi współpracownikami przedstawił różne nadużycia dotyczące wykorzystywania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Poszły za tym określone zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Tylko że one trafiają gdzie? Do prokuratury. A prokuratura jest kontrolowana przez Zbigniewa Ziobrę. Powstaje sytuacja kwadratury koła, ale także braku odpowiedzialności
observer
6 miesięcy temu
PiS stał się partią władzy w najgorszym tego słowa znaczeniu". - Liczy się tylko władza i prywatne korzyści, a interes publiczny nie ma znaczenia. Widać to było przy wyborach kopertowych czy sprzedaży Lotosu. Widać to także przy kupowaniu działek przez wojsko - wskazuje Tomczyk. Polityk przywołuje przy tym sprawę działek szefa rządu i niejasne podejście do tematu z transakcją MON. - Dziwnym trafem grupa biznesmenów kupuje działkę wcześniej i sprzedaje drożej z 10-milionowym zyskiem. W takich sytuacjach ciężko mówić o przypadku. A teraz zobaczmy na premiera Morawieckiego i jego działki. Jakoś pan Morawiecki potrafił zadbać o swoje działki i swój interes, ale o interes państwa polskiego już nie. Przypadek? - pyta retorycznie Tomczyk. Wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej Marcin Kulasek z Lewicy twierdzi, że "niegospodarność to niestety zjawisko stare jak wojskowość". - Od kiedy powstały armie, kręcili się wokół nich podejrzani ludzie, chcący robić nieuczciwe interesy na zamówieniach dla wojska lub na spekulowaniu ziemią, która wojsko interesuje. Istnieją wojskowe służby specjalne, które powinny zapewniać armii ochronę również przed zagrożeniami dla jej interesów ekonomicznych. To one powinny chronić MON przed "interesami", jak ten w Nowym Sączu
oil
6 miesięcy temu
Ponad cztery mld zł miał stracić Orlen na sprzedaży części Lotosu — wynika z dokumentów, które w poniedziałek zaprezentowali dziennikarze TVN24 w programie "Czarno na białym". Ich zdaniem to nie jedyne kontrowersje związane z transakcją, a w sprawie ma się pojawiać wątek rosyjski.
kali
6 miesięcy temu
W internetowym wpisie Komisja Europejska przypomniała pracownikowi TVP Michałowi Rachoniowi, skąd naprawdę popłynęły pieniądze na tunel. 85 proc. dała Unia. 15 proc. dał samorząd Świnoujścia. Polski rząd nie dał nic.
MON
6 miesięcy temu
Minister Błaszczak jak łowca Pokemonów. Wszyscy zapłacimy za śmigłowcowe fantazje Minister Mariusz Błaszczak zapowiedział zakup śmigłowców S-70i Black Hawk dla wojsk aeromobilnych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że już wcześniej zamówił śmigłowce tej samej klasy u innego producenta. Czy jest sens w działaniach MON? Jeśli minister jest łowcą Pokemonów i chce złapać je wszystkie, to owszem. W innym przypadku to marnotrawienie publicznych pieniędzy. W lipcu ubiegłego roku minister Błaszczak ogłosił podpisanie umowy na 32 śmigłowce wielozadaniowe AW149. Ten typ śmigłowca jest już znany w Polsce. Był proponowany przez Włochów w toczącym się za rządów PO postępowaniu. Wtedy przegrał z H225M Caracal. Teraz przetargu nie było, co rozwiązało drobny problem z AW149 – nie trzeba sobie zaprzątać głowy tym, że spełnia wymagań, jakie stawiało wojsko.
observer
6 miesięcy temu
Standard obecnej władzy to bezprawie motywowane wąsko rozumianym interesem politycznym. Ujawniona przez Onet wymiana korespondencji między byłym już wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem a kobietą o imieniu Emilia jest przedmiotem licznych komentarzy i kontrowersji w całym kraju. Treść słusznie krytykowanego postępowania wiceministra w zasadzie sprowadza się do uzgadniania aktywnego dyskredytowania sędziów przeciwnych działaniom rządu w zakresie wymiaru sprawiedliwości, nie wykluczając także zachowań po prostu niemoralnych czy wykraczających poza dozwolone prawem. Jednakże spośród wielu bulwersujących stwierdzeń, które padły między wiceministrem a jego interlokutorką, jedno wydaje się najbardziej zatrważające: „za czynienie dobra nie wsadzamy”.
...
Następna strona