Trwa ładowanie...
Przejdź na
jjan
|

Mikołaj Jędruszczak tłumaczy się z porwania suczki Oreo: "Jestem jej winny, by walczyć o miłość do niej"

116
Podziel się:

Mikołaj Jędruszczak stara się przekonać fanów, że jego była dziewczyna, Sylwia Madeńska, grożąc mu, że nigdy więcej nie zobaczy psa, nie pozostawiła mu wyboru. Wyciąga też dłoń w stronę tancerki. Przestraszył się pozwu?

Mikołaj Jędruszczak tłumaczy się z porwania suczki Oreo: "Jestem jej winny, by walczyć o miłość do niej"
Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak walczą o Oreo (AKPA, Instagram)

Od kilku dni Polki i Polacy żyją dramatycznym losem suczki Oreo. Według zeznań Sylwii Madeńskiej słodki piesek rasy Shih tzu został porwany przez jej byłego chłopaka, Mikołaja Jędruszczaka. Zwyciężczyni pierwszej edycji Love Island zgłosiła już sprawę policji.

Byli partnerzy od niemal dwóch tygodni przerzucają się oświadczeniami wydawanymi na Instagramie. W ostatnim "oficjalnym komunikacie" pod tytułem Prawda o Oreo Jędruszczak szczegółowo odtworzył przebieg wydarzeń z dnia 20 września, kiedy to odebrał psa od byłej dziewczyny, wypominając przy okazji Madeńskiej jej "hulaszczy" styl życia, za sprawą którego - jego zdaniem - nie powinna sprawować opieki nad ich pociechą.

Pozew sądowy najwyraźniej ochłodził emocje Jędruszczaka. Teraz celebryta stara się przekonać fanów, że nie mógł postąpić inaczej, kiedy Madeńska powiedziała mu, że nigdy więcej nie zobaczy Oreo oraz wyciąga w jej stronę pojednawczą dłoń. Na Instagramie opublikował wpis o historii "pary po przejściach", którą opisał w narracji trzecioosobowej:

Para po przejściach, która bądź co bądź się kocha, kupuje sobie pieska, który jest ich ogromną miłością. Traktują go jak swoje dziecko, dbają o niego, jest ich oczkiem w głowie, kochają go, chcą dla niego wszystkiego, co najlepsze - rozpoczyna opowieść Jędruszczak. Pewnego razu trzeba było się rozstać, definitywnie, tak w życiu bywa. Odrzucona kobieta w przypływie emocji zabiera pupila ze sobą komunikując, że jej były partner nie będzie miał już żadnego kontaktu z ich ukochanym psem.

Dalej pisze, jak po wielu próbach wypracowania kompromisu mógł wziąć Oreo do siebie:

Mężczyzna bierze psa pod opiekę, miał się pojawić kolejnego dnia o 14:00 razem z ich maluszkiem. Tego samego wieczoru dostał telefon, w którym jego ekspartnerka prowadząc krzykliwy monolog powiedziała mu, że to ostatni raz, kiedy mógł się widzieć z psem i rzuciła słuchawką. (...) Dziewczyna kwituje "rozmowę" stwierdzeniem, że jak jutro zwróci jej psa, to nigdy więcej go nie ujrzy.

Wywód kończy retorycznymi pytaniami, w których wyraża też chęć dogadania się z mamą "maleństwa":

Czy nie warto po prostu się dogadać, tak aby obie strony, a przede wszystkim piesek były zadowolone? (...) Przecież pies jest jedyną istotą na ziemi, która kocha Cię bardziej niż samego siebie… dlatego winny jej jestem to, aby walczyć o miłość do niej.

Madeńska nie odniosła się jeszcze do sprawy. Na jej Instagramie pojawił się jednak komentarz w postaci grafiki z "cechami osób toksycznych".

Myślicie, że kiedyś się dogadają?

Chcecie wiedzieć, dlaczego jesteśmy jednocześnie najlepszym i najgorszym portalem plotkarskim w Polsce oraz gdzie podziały się Grycanki? Posłuchajcie najnowszego odcinka Pudelek Podcast!

Zobacz także: PUDELEK PODCAST! Rentgen pupy, #freeOreo i gdzie zniknęły Grycanki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(116)
gosć
3 lata temu
Z nim coś jest nie tak....a ona też łatwowierna.
Kasia
3 lata temu
To jest pies, a nie dziecko. Pies ma właściciela jednoznacznie określonego w umowie kupna-sprzedaży (jest nim Sylwia Madeńska). Fakt ten potwierdza również właścicielka hodowli. Może o alimenty jeszcze wystąpi?! XDD Jedyne, co mi się nasuwa po tych jego obwieszczeniach to chore pragnienie pozostawania w życiu Sylwi przez kolejne kilkanaście lat (tyle żyje pies) i możliwość manipulowania nią poprzez psa, którego traktuje tak, jak polskie prawo czyli jak rzecz. Rzecz, która służy wyłącznie realizacji jego własnych chorych celów. Takie są moje odczucia w tej sprawie.
Lolo
3 lata temu
On jest toksyczną osobą. Szkoda tylko psa
xyz
3 lata temu
Wiecie może co to za rasa pieska?
Kdncbhdjdk
3 lata temu
Moment w którym Sylwia mu powie ok, bierz psa i mi czterech liter nie zawracaj będzie momentem, w którym pies do niej wróci. On karmi się jej reakcjami. Póki będą nie przestanie. Podrecznikowy przykład.
Najnowsze komentarze (116)
Masakra
3 lata temu
Wszedłem bo mi psychikę zrujnował tytuł. No ale wszedłem i czytam. Czytam o jakimś onym, o jakiejś onej, wytężam jednocześnie zwoje mózgowe myśląc kim też oni mogą być że o nich piszą. Czytam że chodzi o jakieś zwierzę które nie powinno być psem nazywane bo nie przypomina tego gatunku. W zasadzie to nie przypomina niczego. I oto jacyś on x i ona x o to coś się kłócą jak o dzieciaka i jest mowa o widzeniach nawet. Nie czytałem dalej bo takie coś służy totalnemu odmóżdżeniu gawiedzi. Ale tak się zastanawiam, ile osób to przeczytało i w dodatku się tym przejęło. Bo to co napisał autor że Polki i Polacy tym żyją to, jak zwykle zresztą kompletny bełkot. Nie sądzę żeby większość naszego narodu w ogóle wiedziała kim są ci ludzie. To świadczy o kompletnie dennym poziomie naszego kraju. Serwują nam na siłę takie g... żeby ludzkie umysły odzwyczaiły się od procesów myślowych, od rzeczy poważnych i chłonęły takie g... nikomu niepotrzebne i kompletnie nieważne. No przecież pisanie takiego czegoś to jest już przesada. Jak można pisać o niczym ? I w dodatku aż tyle ? I jeszcze to nic opatrzyć zdjęciami bo chyba jakieś tam są z tego co przy przewijaniu widziałem. Przesada ...
xyz
3 lata temu
Rozumiem ten ból Maż po rozwodzie wyprowadził się i zabrał ze sobą naszego kota bo stwierdził ,że kot jest jego :( A moje uczucia że kochałam tego kota jak nasze wspólne dziecko którego nie mielismy to juz sie nie liczy
Blubek
3 lata temu
Jako receptę na ich zmartwienie proponuje kiszoną kapustę popić mlekiem. Gwarantuję że szybko pojawia się inne poważniejsze zmartwienia i zapomną o wspólnych animozjach
Mama
3 lata temu
Panu Mikołajowi chyba spada oglądalność skoro posuwa się do tak płytkich zagrań🤦🏻‍♀️Dramat że młodzież musi oglądać ten cyrk
...
3 lata temu
On się zachowuje jakby walczył o dziecko. Ten pies nie jest z nimi od lat tylko od kilku miesięcy. Aż tak się Mikołaj przywiazałeś? Mało psów na świecie? Kup sobie innego (nie mówię nawet o schronisku, bo to by było dla niego uwałaczeniem). Pies będzie żył 20 lat i przez ten czas Sylwia ma być uwiązana, bo Mikołaj chce się z psem widywać? W jakim my świecie żyjemy. Czekam aż ta żenada się skończy.
Lena
3 lata temu
Dla mnie to Pan Mikolaj nie potrafi pogodzić się z rozstaniem i z tym, że Pani Sylwia może już mieć kogoś nowego. Traktuje psa jako kartę przetargowa, aby związała się z nim na kilkanaście lat i mógł ją widywać pod pretekstem odwiedzin psa. Niestety, dorosly facet, a nie potrafi zawalczyc o kobiete, rani jej uczucia.
Propozycja
3 lata temu
Panie Mikolaju, wspolczuje bardzo tego przywiazala do pieska.Musi Pan sie pogodzic z utrata pieska. Szantaz, ze strony pana bylej przyjaciolmi to zlo.Nigdy nie powinna tego powiedziec,zwlaszcza ze wie dobrze jak bliski ten piesek jest dla pana.Moja rada.,Najlepszym lekarstwem na milosc jest druga milosc. Proponuje kupic sobie drugiego pieska,moze byc tej samej rasy.
Milosc do psa...
3 lata temu
Przeciez gosciu wyraznie powiedzial, ze psine kupili wspolnie , kazde znich dalo po polowie.Mysle, ze powinni dogadac sie co do pieska.Piesek przeciez kosztuje, trzeba kupic mu karme, od czasu do czasu przeprowadzic badania kontrolne u weterynarza, podatek za psa zaplacic,ubezpieczenie za operacje ( w przypadku oczywiscie potrzeby)takie ubezpieczenie jest bardzo potrzebne. Jest to wydatek miesieczny. Jezeli do chwili roztania sie ,oboje dbali o psine, to uwazam ze jej byly partner, ma prawo zabierac pieska na spacery,a nawet na caly dzien .Oczywiscie za jej zgoda.Nie powinna szantazowac bylego przyjaciela,mowiac ze pieska nigdy nie zobaczy.To jest najglupsze co mozna zrobic,trzeba rowniez pomyslec o psiaku, ze psina przywiazala sie rowniez tak samo do niego jak i do niej.Przypadki chodza po ludziach,nagla choroba ,wyjazd ,cos nagle waznego wypadlo a ty nie mozesz w tym czasie sprawowac opieki nad swoim pupilem, trzeba pieska z kims zostawic. No i wlasnie, ale gdzie z kim i u kogo? Tu potrzebny jest prawdziwy przyjaciel z wierzat i ten ktos , kogo piesek lubi i zna.Zawsze dobro psa powinno byc na pierwszym miejscu.
Makadamia 000...
3 lata temu
Wojna o psa. Koniecznie należy bo tym pisać 🤣🤣🤣
Saraaa
3 lata temu
Oreo jest cudowna 😊❤️Słodziutka ,mała beza 😊❤️,Cudo 😍
Sara
3 lata temu
Oreo to mieszanka maltańczyka z shih tzu . Oryginale shih tzu z rodowodem maja wklęsłą kufę i nosek jak guziczek w skórzanym fotelu 😄❤️😄❤️😄❤️😄❤️Mam synka shih tzu ,ma nosek jak prosiaczek i wklęsłą kufę jakby dostał żelazkiem 😄mój słodziutkie ptyś ❤️
lelo
3 lata temu
Lepiej powalczcie razem o Maturę ....
Mar
3 lata temu
Z obojgiem coś nie tak. Widać że popularność słabła to dawaj ruszymy batalię o osa i znów będzie o nas głośno. Żenada załatwiać takie sprawy w sieci
Alla
3 lata temu
Żenujące. Całe szczęście, że dzieci nie mają! To byłby cyrk. Dwie na maxa niedojrzałe osoby!
...
Następna strona