Millie Bobby Brown zabiera głos w sprawie domniemanego NĘKANIA na planie "Stranger Things": "Cenimy naszą PRZYJAŹŃ"
Wokół finałowego sezonu "Stranger Things" nie brakuje kontrowersji. W mediach od kilku tygodni mówi się, że na planie miało dojść do nękania ze strony Davida Harboura. Millie Bobby Brown zabrała głos.
Na początku listopada w sieci zaczęły pojawiać się plotki o domniemanym konflikcie na planie "Stranger Things". Według Daily Mail, Millie Bobby Brown miała złożyć skargę na Davida Harboura, który rzekomo ją zastraszał. Do skandalicznych zachowań ze strony aktora miało dojść podczas przygotowań do finałowego sezonu.
Media szybko zaczęły doszukiwać się kolejnych informacji na temat tego, jakoby na planie finałowego sezonu produkcji miało dojść do konfliktu. Niedługo później aktorzy zapozowali razem na ściance, dając jasno do zrozumienia, że nie ma między nimi złej krwi. Doniesienia te wywołały wewnętrzne śledztwo, jednak aktorzy niedługo potem pokazali się razem z uśmiechem na premierze piątego sezonu.
Sylwia Lipka o powrocie Jana Klimenta do "TzG": "Mam nadzieję, że się zmienił i jest INNY dla innych uczestników..."
Millie Bobby Brown dementuje plotki o zastraszaniu na planie "Stranger Things"
Kilka dni po premierze finałowego sezonu "Stranger Things", The Hollywood Reporter skontaktował się z Millie Bobby Brown, aby uzyskać informacje na temat jej dziesięcioletniej współpracy z Davidem Harbourem. 21-letnia aktorka deklaruje, że zawsze dobrze się dogadywali.
Kochamy ten serial całym sercem i cenimy naszą przyjaźń bardziej niż cokolwiek innego. Współpraca na planie zawsze była profesjonalna i oparta na wzajemnym szacunku - mówiła Millie Bobby Brown w rozmowie z "The Hollywood Reporter".