Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Minister edukacji narodowej zapowiada, że uczniowie WRÓCĄ DO SZKÓŁ: "Od września dzieci będą kształcić się w placówkach"

156
Podziel się:

Podczas środowej konferencji prasowej Dariusz Piontkowski zapewniał: "Jesteśmy gotowi na bezpieczny powrót do tradycyjnej nauki". Też jesteście co do tego przekonani?

Minister edukacji narodowej zapowiada, że uczniowie WRÓCĄ DO SZKÓŁ: "Od września dzieci będą kształcić się w placówkach"
Minister edukacji narodowej zapowiada powrót do szkół (East News)

Pandemia koronawirusa nadal stanowi realne zagrożenie. Zakażonych wirusem stale przybywa, a minister zdrowia, mimo wcześniejszego stopniowego znoszenia obostrzeń, zapowiedział ostatnio między innymi kontrole maseczek w sklepach oraz rejestrację dużych spotkań.

Jak się okazuje, mimo że sytuacja jest dynamiczna, a codziennie pojawiają się kolejni chorzy na COVID-19, rząd podjął decyzję o tym, by uczniowie od września wrócili do szkół.

1 września rok szkolny rozpocznie się w szkołach. Dzieci przyjdą do szkół, spotkają się ze sobą, poznają plan lekcji i w następnych dniach będą kształcić się w placówkach - zapowiedział podczas konferencji prasowej minister edukacji narodowej i dodał:

Opracowaliśmy wytyczne razem z Głównym Inspektorem Sanitarnym tak, aby wiedzieć, jak zorganizować bezpieczny pobyt w szkole. Długo nad tym pracowaliśmy. Te wytyczne mówią dosyć szczegółowo, jak zorganizować lekcje, wydawać posiłki, co robić w sytuacji z problemami zdrowotnymi nauczyciela lub ucznia

Dariusz Piontkowski zaznaczył, że wytyczne, o których mowa, nie są żadną nowością:

Te zasady obowiązywały przed wakacjami. To zbiór doświadczeń z zagranicy, ale także z kraju, na podstawie, chociażby otworzenia przedszkoli - podkreśla i zapewnia, że w przypadku jakiegokolwiek niebezpieczeństwa istnieje możliwość przejścia na nauczanie zdalne:

Jeżeliby zdarzyło się, że na danym terytorium doszłoby do wielu zakażeń, to dyrektor szkoły, wraz z pozytywną opinią powiatowego inspektora sanitarnego, będzie mógł ograniczyć funkcjonowanie placówki. Część dzieci będzie mogła uczestniczyć w tradycyjnej formie, a część przejdzie na nauczanie zdalne. Jeśli ryzyko będzie większe, to oczywiście będzie możliwość przejścia na całkowite nauczanie zdalne.

Zobacz także: Powrót do szkoły. Wiceszef ZNP: każdy nauczyciel musi mieć wykonany test na koronawirusa

Na pytanie zaś, czy zaniepokojeni rodzice mogą podjąć decyzję o nauczaniu zdalnym, odpowiedział:

Szanowni państwo, rodzice nie są epidemiologami. My nasze wytyczne konsultowaliśmy z GIS i innymi podmiotami. Jesteśmy gotowi na bezpieczny powrót do tradycyjnej nauki - zaznacza minister.

Resort udostępnił wytyczne dotyczące ponownego otwarcia szkół. Z 8-stronnicowego dokumentu możemy dowiedzieć się między innymi, że szkoła powinna posiadać "co najmniej jeden termometr bezdotykowy", a w salach gimnastycznych używany sprzęt sportowy oraz podłoga powinny zostać "umyte detergentem lub zdezynfekowane po każdym dniu zajęć, a w miarę możliwości po każdych zajęciach". Co więcej, placówki mają także "wyłączyć źródełka i fontanny wody pitnej oraz zapewnić uczniom korzystanie z innych dystrybutorów pod nadzorem opiekuna".

Brzmi bezpiecznie?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(156)
gość
4 lata temu
500 zł na każde dziecko, kasa na wakacje i jeszcze pomoc finansowa dla rodziców którzy siedzą w domu bo szkoły są zamknięte... Sorry ale ile można? To nie pandemia nas wykończy ale właśnie takie cackanie się z niektórymi grupami społecznymi i utrzymywanie ich.
Usls
4 lata temu
Wyślecie swoje dzieci do takiego zbiorowiska osób z różnych środowisk gdzie przebywają ze sobą w bliskim kontakcie bez zabezpieczenia ( rząd nie zapewnił maseczek dla uczniów ani nauczycieli) w momencie gdy nie ma możliwości pojęcia do lekarza na NFZ w przypadku choroby, gdzie nakłada się kary na osoby wchodzące do sklepu bez maseczek, a dzieci i nauczycieli wystawia się na ryzyko zakazenia, przy rekordowej liczbie zarażonych!
Ana
4 lata temu
Ja tylko nie rozumiem dlaczego dzieci nie mogły chodzić do szkoły w sytuacji kiedy było po kilka lub kilkadziesiąt dziennie przypadków Covid w Polsce, a teraz jak mamy najwyższy stopień zachorowalności, czyli około 700 przypadków dziennie, to dzieci wracają do szkoły. Ja tu czegoś nie rozumiem. A Wy?
GOŚĆ
4 lata temu
Dzieciaki uczą się krętactwa, taki długi "urlop" od szkoły i pewnego rodzaju dyscypliny nie robi im dobrze na głowę... Ze zdalnym nauczaniem jest tak że zawsze można powiedzieć że sprzęt odmówił posłuszeństwa, że program przestał działać. Wystarczyło popatrzeć co działo się w roku szkolnym- środek tygodnia, godziny poranne i dzieciaki TEORETYCZNE powinny siedzieć przed monitorami a było ich pełno na osiedlach czy w sklepach :d
Tom
4 lata temu
Może w końcu w szkole wprowadzą trochę dyscypliny. Dzieci mają słuchać nauczycieli, przestrzegać zasad. Jak któreś nie potrafi to rodzic odbiera sobie dziecko i info do pracodawcy, żeby było wiadomo czemu rodzic chce wolne. Jak rodzic straci część wypłaty to może zaczną wychowywać te swoje skarby
Najnowsze komentarze (156)
Edzia
4 lata temu
Ludzie o co tu chodzi ???? Dzieci do szkół ludzie do pracy a ośrodki zdrowia zamknięte !!!! Porady np z kardiologiem online A czy ktoś próbował dostać się do stomatologa nie ma szans nawet z dużym bólem zęba bo nikt Was nie przyjmie !!!! Specjaliści nie przyjmują na NFZ podatki z nas zdziera
prawda
4 lata temu
we wrzesnu to bedzie wirusowe tsunami. Zaleta nauczania zdalnego jest to ze w jego wyniku nikt nie umrze, a w przypadku opcji szkoly stacjonarnej na pewno setki, a moze i tysiace. Nie tylko dzieci ale i dorosli z ktorymi te roznoszące wirusa dzieci sie zetkna. Wirus jest smiertelny, to nie katar jak sie niktorym wydaje. Szkody jakie wyrzadza w plucach tez zostaja na zawsze. Wwtedy dopiero zwolennicy szkoly stacjonarnej spod swojego respiratora beda sie modlic o to zeby cofnac niektore decyzje. Pracy tez pod respiratorem wykonywac przeciez nie beda chociaz to dla niej i pieniedzy poslali dzieci na front wschodni. BEZMYSLNOSC i KROTKOWZROCZNOSC
Roksi23
4 lata temu
To nie jest możliwe żebyśmy wrucili do szkoły .bo jak było 100 zakażeń to szkoły były zamykane a jak jest z ponad milion to będa otwierane ? 🤨to jest nue logicznie.
Blabla
4 lata temu
Przed wakacjami czytało się mnóstwo komentarzy, że rodzice chcą powrotu dzieci do szkół, bo nie dają rady ze zdalnym nauczaniem. Teraz znowu na odwrót do decyzji ministra - nagle strach ich opanował i chcą dzieci w domach trzymać. Tymczasem wszędzie, gdzie okiem sięgnąć, mnóstwo ludzi! Na plażach rój, we wszystkim miejscach z atrakcjami-kupa gawiedzi. Co z Wami, ludzie??? Narodowe hobby - liberum veto!
gość
4 lata temu
I to jest proszę państwa prawdziwy REPTILIANIN
111
4 lata temu
Komentarze bardzo bez sensu,chodzi o dzieci o ich zdrowie,no ja wiem,ze nie ktorzy rodzice chcą dzieci się pozbyć z domu bo im przeszkadzają, jestem ciekawa co będzie jak dziecko się zarazi lub coś,ciekawe czy dalej będę takie same komentarze. Niech wrócą do szkoły pewnie, ale teraz jak jest tyle przypadków,to dzieci mają wracać w skopiska,, Masakra,,
Ajk
4 lata temu
Paranoja ja przsżyłam kwarantanne nikomu nie życze teraz dzie ko di szkoły i co miesiac kwarantanna
ela
4 lata temu
no oby wreszcie! nie ma żadnej epidemii! to wirus jak kazdy inny, a nawet mniej grozny niz grypa, bezobjawowy, wszyscy zyja i maja sie dobrze. przestancie siac panike i wprowadzac ludzi w bład. gdyby dziennie zarażało sie setki tysiecy ludzi i ci ludzie by umierali na ulicach i w domach i w sklepach to ja rozumiem że strach i histeria, ale na serio ktos jeszcze wierzy w te bzdury ze wszyscy sie udusimy?
Gosć
4 lata temu
Nienormalni .Aż szkoda na to dno komentarza
Gabi
4 lata temu
A po co w komentarzach ciągle wyciągacie 500+, bony turystyczne, zasiłki ? Rząd zaczął dawać, ludzie zaczęli brać, jaki problem widzicie ?
Nikt
4 lata temu
Znajoma przechodziła covid w styczniu po powrocie z Polski. Badania zrobiła niedawno z krwi i wyszło wszystko.
Aska
4 lata temu
Nie ma zadnej pandemi,ludzie umieraja bo nie otrzymuja opieki lekarskiej,wstydzcie sie co z wasza przysiega?zdrajcy za kase nawet zdrowie ludzi sprzedacie
Anka
4 lata temu
Mam nadzieje,ze dzieci wroca do szkoly oczywiscie bez kagancow,kto chce niech nosi.ludzie otworzcie oczy,nie ma pandemi dlaczego nie walczycie o wolnosc,przyszlosc swoich dzieci?
Ola
4 lata temu
A ja biolog, swoje dzieci do szkoły wyśle od września. Wirus jest i będzie i szybko to się nie zmieni, może za kilka lat, a uczyć się i pracowac trzeba. Sąsiedzi wyjeżdżają do Włoch, inni do Grecji, jeszcze inni są właśnie w Hiszpanii, a ja mam dzieci w mieszkaniu zamknąć? Bo Wirus? On Nikogo nie ominie, wcześniej czy później.
...
Następna strona