Trwa ładowanie...
Przejdź na
Szumeralda
|

Okoliczności wypadku Diogo Joty. Lekarz ZABRONIŁ mu latać samolotem. Niedawno przeszedł operację płuc

141
Podziel się:

Diogo Jota zmarł w wypadku samochodowym w nocy z 2 na 3 lipca. Teraz w mediach pojawiają się kolejne szczegóły zdarzenia. Dziennikarze twierdzą, że ze względu na problemy z płucami postanowił wybrać się do Wielkiej Brytanii promem. W momencie zdarzenia miał się spieszyć do miasta portowego.

Szczegóły wypadku 28-letniego piłkarza
Szczegóły wypadku 28-letniego piłkarza (Getty Images, X)

W nocy z 2 na 3 lipca zmarł 28-letni piłkarz Liverpoolu i reprezentacji Portugalii. Diogo Jota podróżował z młodszym bratem przez hiszpańską prowincję Zamora, kiedy ich samochód niepodziewanie wypadł z drogi, a następnie stanął w płomieniach. Przybyłym na miejsce służbom nie udało się ich uratować.

Prywatnie piłkarz był ojcem trójki dzieci i świeżo upieczonym mężem. Zaledwie 11 dni przed wypadkiem stanął na ślubnym kobiercu z wieloletnią partnerką Rute Cardoso. Jeszcze kilka godzin przed śmiercią dzielił się w mediach społecznościowych swoim szczęściem i publikował nagranie z ceremonii.

Szczegóły wypadku

W czwartek w sieci zaczęły się pojawiać materiały z miejsca zdarzenia. Internauci uwiecznili pracujące na miejscu służby i szczątki spalonego Lamborghini na poboczu. Teraz w zagranicznych mediach pojawiają się kolejne szczegóły wypadku. Daily Mail informuje, że piłkarz zapewne wracał do Wielkiej Brytanii, bo Liverpool w poniedziałek ma rozpocząć treningi.

Rui Loura, redaktor sportowy CNN przekazał na żywo, że 28-latek miał problemy z płucami i ze względu na operację, którą przeszedł niedawno, powinien unikać latania samolotem. Jego zdaniem właśnie dlatego wybrał podróż samochodem do miasta portowego, skąd miał wyruszyć w dalszą drogę.

Przeszedł operację płuc i odradzano mu po niej latanie - stwierdził, po czym dodał:

Był w drodze do północnego hiszpańskiego miasta portowego Santander, aby przepłynąć promem i dotrzeć do Wielkiej Brytanii, a po dotarciu do Wielkiej Brytanii kontynuować podróż samochodem. Był w drodze do Liverpoolu ze swoim bratem.

Jego zdanie podziela dziennikarz, Victor Pinto, który powiedział portugalskiej stacji CMTV, że najprawdopodobniej bracia spieszyli się na prom. Diogo miał dzięki temu uniknąć lotu samolotem.

Diogo czasami decydował się na podróż drogą lądową, ponieważ miał pewne dolegliwości płucne, nic poważnego, a jak wiemy, istnieje prom łączący południe Anglii z Hiszpanią - przekazał.

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(141)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Jenny
2 miesiące temu
Miał wszystko. Współczuję jego żonie. Musi być w szoku
Barbara
2 miesiące temu
Przypomniał mi się wypadek Paula Walkera z Szybkich i wściekłych
jagoda w.
2 miesiące temu
niech podadza predkosc z jaka jechal, jak mozna byc tak bezmyslnym, glupim ...majac 3 dzieci, niestety ale ci przy kasie mysla, ze sa niesmiertelni
j k.
2 miesiące temu
Takim autem trzeba umieć jeździc
Awatar
2 miesiące temu
Szkoda go bardzo miał całe życie przed sobą
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Ups
2 miesiące temu
Pośpiech nie jest wytłumaczeniem dla piractwa drogowego!!!!
Gość
2 miesiące temu
Trochę to naciągane,żeby go wybronić jakby były zarzuty,że zbyt szybko jechał. 28 latek jechał Lamborghini. 28 latek miał karierę, 3 dzieci, żonę. Szybkie życie prowadził, szybko zginął. Po co naciągać historię? No jechał szybko,mógł jechać z dozwoloną prędkością, to nawet jakby mu opona pękła to by wyhamował. Po to jest dozwolona prędkość, ktoś to zmierzył, zbadał i stwierdził,że przy takiej prędkości jest bezpiecznie,a powyzej kalectwo lub śmierć. A teraz będą go wybielać, że on to czy tamto. Mógł jechać tyle ile napisali na znaku,a jechał tyle ile fabryka dała. I jeszcze zabił siebie i brata.
...
2 miesiące temu
Ciekawe jak szybko pędzili...
Zgrabniara27 ...
2 miesiące temu
Mnie denerwują polscy kierowcy,jadą tak szybko ,non stop wyprzedzają,albo jadą ci przy d....dosłownie, kiedyś z nerw cwaniaczka zwyzywakam i jego dumna z jego poczynan kobiete,jej mina bezcenna,tacy myślą,że są panami ziemi,jesteście w będzie,kasy może teraz furę wypasiona kupić,ale nie każdy chce babrać się w kredytach czy po prostu szkoda kasy,ważne żeby dojechać z punktu a do punktu do b,a nie że y ludzie widzieli,jaka nam furę,słabe myślenie Polaków
Emerytka
2 miesiące temu
Królowie życia
NAJNOWSZE KOMENTARZE (141)
Rynkowski
2 miesiące temu
też poganiał i to na rauszu a miał jeszcze 500 km
co chwilę
2 miesiące temu
nowe bzdury czytam jakie media taki tekst
Jacek G.
2 miesiące temu
Nastepny, który nie znam podstawowych praw fizyki
Lukas D.
2 miesiące temu
Piłkarz mislmproblem.z płucami..długo by nie pograł ..lambonlubi zarzucić tyłem jak mu się gaz wciśnie to norma
bebe
2 miesiące temu
wyrazy współczucia dla rodziny komentowanie w tej sytuacji co by było gdyby jest nie na miejscu żal
r32
2 miesiące temu
jakis czas temu tez zginal pilkasz w hiszpanii i tez chyba w lambo, praktycznie identyczny wypadek, peknieta opona! wcyhodzi na to, ze chlopaki kupuja sobie drogie furki, ale nie ma komu ich serwisowac!
Ppaaaa
2 miesiące temu
Nie ma jak standardowa predkosc do 130 km i normalna jazda. Samochody to nie rakiety kosmiczne.
Bbb
2 miesiące temu
Zycie jest przeznaczeniem tyle i nie wiecej Przypadki decyduja o tym ze ta teza ma sens .
viv
2 miesiące temu
Jest taki film Kieślowskiego Przypadek. To a propos tego, że nie poleciał, bo nie mógł.
Szaleństwo
2 miesiące temu
Nigdy nie zrozumiem ludzi jeżdżących szybko/niebezpiecznie. W Polsce ich pełno. Absolutny brak rozumu! Warto umrzeć, kogoś zabić, zniszczyć życia, żeby się przejechać ? Proszę wytłumaczcie mi dlaczego to robicie? Bo w głowie mi się to nie mieści.
Mia
2 miesiące temu
Kto podróżuje z Portugalii do UK takim samochodem. Ludzie nie mają rozumu. Ani bezpiecznie ani wygodnie. Rip
hucu
2 miesiące temu
nikogo to nie obchodzi, jakby nie pilkarz nikt by nie napisal, im wszystkim juz dawno sodówa odbiła z nadmiaru pieniedzy ani troche nie zal, teraz zonke prxytuli ktos lepszy
Alw
2 miesiące temu
Gdyby wolniej jechał ( a czytałam gdzie indziej, że pękła opona w aucie) to na pewno nie doszłoby do wypadku. Możliwe, że pędził szybko i tyle w temacie:
marek m.
2 miesiące temu
Pewnie balował do rana a potem jechał 200/h, wszyscy żałuja piłkarza, ale nie myśla ze mógł walnąć w kogoś z rodziną na drodze, jadąc zgodnie z przepisami nie wypada się z drogi, pewnie jakimś maluchem o mocy 400 KM sobie jechał, pirat drogowy...
...
Następna strona