Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ignacy Węgrzyn
Ignacy Węgrzyn
|

Olga Kalicka kilka dni temu urodziła. Teraz wspomina poród córki: "Skurcz był jak fala, na której surfowałam"

125
Podziel się:

Olga Kalicka kilka dni temu powitała na świecie swoją drugą pociechę. Aktorka podzieliła się na Instagramie serią kolejnych zdjęć córeczki oraz szczerym wyznaniem dotyczącym porodu.

Olga Kalicka wspomina poród córki
Olga Kalicka wspomina poród córki (Instagram, KAPIF)

W połowie listopada ubiegłego roku Olga Kalicka poinformowała za pośrednictwem social mediów, że jest w ciąży. Kilka dni temu aktorka urodziła córkę. Dla serialowej Magdy z "Rodzinki.pl" to druga pociecha i pierwsza, której doczekała się z obecnym partnerem.

Podczas ciąży Olga chętnie prezentowała fanom rosnący ciążowy brzuszek. Teraz na jej profilu pojawiły się nowe zdjęcia z córką. Aktorka zdecydowała się także na "kilka słów o tym, jak przyjście na świat małej istoty może być magiczne". Jej sama wyznała, nie miała szczególnie dobrych doświadczeń z pierwszym porodem. Przy narodzinach Anielki udało jej się to jednak odczarować.

Nigdy nie sądziłam, że uda mi się odczarować poród i pamięć ogromnego bólu i walki, którą już znałam. Udało się! (...) Trudno mi tu będzie opisać cały ten proces, ale powiem Wam jedno: warto było "zrobić doktorat" z bycia w ciąży - napisała.

Olga Kalicka wspomina poród córki

W dalszej części wpisu aktorka wspomniała o osobach, które pomogły jej przygotować się do drugiego porodu. Kalicka korzystała w tym czasie z wiedzy i doświadczenia m.in. fizjoterapeutów i ekspertów fitness. Podkreśliła, że to właśnie dzięki nim czas przyjścia na świat Anielki był bardzo spokojny, a nawet magiczny.

Gdy wybiła "godzina zero" zamiast panikować i zwijać się z bólu, ja robiłam ćwiczenia, oddychałam, wydając dźwięki buczenia - byłam w ruchu. Poród to ruch. Każdy kolejny skurcz był jak fala, na której surfowałam. No kilka fal mnie trochę zalało - wiadomo, ale na większości byłam dobrą surferką. I bez wcześniejszych przygotowań to by się nie udało! - wyznała aktorka.

Ostatnie zdjęcie jest zrobione 3h po porodzie - aż sama nie mogę uwierzyć! I oczywiście każda historia jest inna, ja dziś piszę o swojej, żeby Wam powiedzieć, że to możliwe by poród był magicznym przeżyciem. Na koniec podziękowania dla mojego Ukochanego, który był przy mnie, wspierał, ogarniał, był przytomny i opanowany, bym ja mogła odlecieć w tę piękną podróż z naszą córką - zakończyła.

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(125)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Ennie
4 miesiące temu
Pudel przestań się bać Dody!!!! Pisz prawdę!!!!
Oj S.
4 miesiące temu
mogła zrobić zdjęcie łozyska
Renata
4 miesiące temu
To ukochany powinien wspierać partnerkę podczas badań I porodzie taka obecność naprawdę zbliża partnerów do siebie. Podczas bólów krzyżowych masowanie pleców co przynosiło wielką ulgę. Taka obecność powoduje że czujemy się bezpieczniej gdyż personel medyczny widzi świadka ze strony pacjenta I muszą się bardziej stracić. Ta obecność często ratuje przed zarażeniem a nawet zgonem rodzącej lub noworodka. Popieram że w zawodzie ginekologa nie powinno być facetów ginekologów bo to zboczenie I naruszanie intymności dziewczynek I kobiet I upadlanie partnera.
Agnie
4 miesiące temu
Naprawdę nas tot nie obchodzi....
Aneta
4 miesiące temu
W normalnym związku mąż jest podczas każdego badania palpacyjnego I wspierał porody bo intymność należy zawsze do partnera a nie obcego faceta ginekologa czy personelu medycznego. W tym zawodzie nie powinno być facetów ginekologów bo to naruszanie intymności związku I wbrew naturze. Zawsze chodzę do kobiety ginekologa I mąż jest podczas każdego badania palpacyjnego I wspierał porody bo intymność to ja I mąż
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Anka
4 miesiące temu
Instagram i te filozoficzne posty-elaboraty celebrytów i fikołki stylistyczne w tychże elaboratach to jest taki cringe... SM to jest w jakimś stopniu porażka naszych czasów. Czekam aż w tym stylu będą opisywać wizyty w toalecie, dziękując w ramach współpracy i wymieniając z nazwy markę Cersanit czy Roca...
hema
4 miesiące temu
Bojkot Pudelka!!!! Boi się Dody
Lol
4 miesiące temu
Ja pier.. jakie wynurzenia. A pozniej jedna z druga maja depresje bo u nich nie bypo fal i surfowania tylko powodz i toniecie
Domi
4 miesiące temu
Co za głupoty,
Ada
4 miesiące temu
Kobieto, zatrzymaj to dla siebie, my tez rodzilysmy dzieci 😉
NAJNOWSZE KOMENTARZE (125)
undefined
4 miesiące temu
Każde dziecko z innym facetem. Naprawdę jest się czym chwalić...
Jacek
4 miesiące temu
Ile można jeszcze sprzedać dla popularności…?
Don żułan
4 miesiące temu
I po co się tak chwalić kolejnym nieślubnym dzieckiem? Nikomu raczej nie imponuje posiadanie każdego dziecka z innym partnerem 🙄.
Ala
4 miesiące temu
Mój mąż wspierał mnie podczas ciązy i porodu również. Nawet z sensillo jak wyprawkę wybierałam to też pomagał. Naprawdę był zaangażowany, tacy faceci to skarb. Trzeba ich doceniać.
piła
4 miesiące temu
Zero prywatności, wszystko na sprzedaż
Renata
4 miesiące temu
To ukochany powinien wspierać partnerkę podczas badań I porodzie taka obecność naprawdę zbliża partnerów do siebie. Podczas bólów krzyżowych masowanie pleców co przynosiło wielką ulgę. Taka obecność powoduje że czujemy się bezpieczniej gdyż personel medyczny widzi świadka ze strony pacjenta I muszą się bardziej stracić. Ta obecność często ratuje przed zarażeniem a nawet zgonem rodzącej lub noworodka. Popieram że w zawodzie ginekologa nie powinno być facetów ginekologów bo to zboczenie I naruszanie intymności dziewczynek I kobiet I upadlanie partnera.
Aneta
4 miesiące temu
W normalnym związku mąż jest podczas każdego badania palpacyjnego I wspierał porody bo intymność należy zawsze do partnera a nie obcego faceta ginekologa czy personelu medycznego. W tym zawodzie nie powinno być facetów ginekologów bo to naruszanie intymności związku I wbrew naturze. Zawsze chodzę do kobiety ginekologa I mąż jest podczas każdego badania palpacyjnego I wspierał porody bo intymność to ja I mąż
Gość
4 miesiące temu
Widać po minie że środki jeszcze działają
Gość
4 miesiące temu
Te stópki są piękne ,najpiękniejsze tylko dla matki.Więc pytam po co,no po co
Marta K.
4 miesiące temu
I co dziecko to inny surfer 🤣
Szok
4 miesiące temu
Mam wrażenie, że niektórzy komentujący z gł*pim na rozumy się pozamieniali. Nie interesuje cię artykuł? To nie czytaj. A nie czytaj, po czym komentuj, że cię to nie interesuje.
ida
4 miesiące temu
dzieckiem sie zajmij madka
Wiem
4 miesiące temu
Piekna. Wszystkiego najlepszego dla rodziny. Prosimy jednak o oszczedzenie nam wywodow poporodowych.
babcia ewa
4 miesiące temu
Po co te pierdoły ??? trzeba było rodzić bez znieczulenia ..... to dopiero jest surfowanie.....
...
Następna strona